Reklama

Niedziela Małopolska

Z organistówki na scenę

140 lat temu w podkrakowskich Wawrzeńczycach urodził się Henryk Miłek. Syn organisty stał się twórcą niezwykle popularnym w przedwojennej Polsce

Niedziela małopolska 5/2018, str. IV

[ TEMATY ]

kompozytor

Robert Polański

Kościół św. Marii Magdaleny w Wawrzeńczycach

Kościół św. Marii Magdaleny w Wawrzeńczycach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydawane od 80. lat XIX wieku w Płocku czasopismo „Śpiew kościelny”, w numerze wrześniowym z 1906 r. na prawie 3 stronach zrecenzowało „Mszę Pasterską” kompozycji ówczesnego organisty katedry kieleckiej Henryka Miłka, pisząc m.in.: „Winszujemy Szanownemu Autorowi tej pracy, spodziewając się, że nas jeszcze obdarzy na przyszłość jakiem równie odpowiedniem a swojskiem dziełem”.

W rodzinnych stronach

Miłek urodził się 20 stycznia 1878 r. w Wawrzeńczycach. W okrągłą co do dnia, 140. rocznicę urodzin kompozytora w wawrzeńczyckim kościele pw. św. Marii Magdaleny krakowska Fundacja Maestro zaprosiła na wykonanie jego „Mszy Pasterskiej”, połączone z odsłonięciem tablicy pamiątkowej autorstwa warszawskiej rzeźbiarki Aleksandry Śmietany. Msza została zaśpiewana w ramach uroczystej liturgii, której przewodniczył paulin o. Włodzimierz Ogorzałek, opiekun chórów jasnogórskich, jako że Jasna Góra była następnym po Kielcach miejscem działalności kompozytora – w 1911 r. Miłek objął funkcję dyrygenta Kapeli Jasnogórskiej, zespołu o wielowiekowej już wtedy tradycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W sobotni wieczór u św. Marii Magdaleny zabrzmiał Chór Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu „Ars Cantandi” pod dyrekcją Anny Grabowskiej-Borys, któremu na organach akompaniował Filip Presseisen – artyści wielokrotnie doceniani najwyższymi laurami w Polsce i na świecie. Choćby tylko w minionym roku zespół mógł się poszczycić złotym medalem na Międzynarodowym Festiwalu Chóralnym w Gdańsku, a Filip Presseisen wygrał Międzynarodowy Konkurs im. Feliksa Nowowiejskiego w Poznaniu i dodatkowo uzyskał nagrodę specjalną Prezydenta Poznania.

Chór „Ars Cantandi” można było usłyszeć w repertuarze Henryka Miłka również następnego dnia, 21 stycznia, podczas transmitowanej przez TVP1 Mszy św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Szukamy zaginionych dzieł

Zamierzeniem Fundacji Maestro jest przypomnienie i ponowne wprowadzenie do repertuaru koncertowego utworów Henryka Miłka – kompozytora obecnie zupełnie nieznanego poza bardzo wąskim kręgiem specjalistów, tymczasem przed wojną, niezwykle popularnego. Zrealizowane zostały już – w listopadzie 2017 r. – warsztaty filmowe związane z osobą i wykorzystujące muzykę Henryka Miłka. Jego utwory zaśpiewał także zespół Opery Wrocławskiej, przy okazji gali urodzinowej Marszałka Piłsudskiego, a w Wawrzeńczycach 9 grudnia ubiegłego roku zaprezentowano skomponowane przez Miłka kolędy.

Reklama

W najbliższych planach – 10 lutego o godz. 19. w Miechowie – jest wykonanie 30 preludiów organowych Miłka, w interpretacji artysty światowej klasy Rościsława Wygranienki, specjalizującego się w polskiej muzyce początku XX wieku. Dalsze koncerty i wystawy będą się odbywać aż do stycznia 2019 r. we wszystkich miejscowościach związanych z życiem i twórczością kompozytora, m.in. w Łodzi, Pabianicach, Poznaniu, Częstochowie, Kielcach i Tarnowie.

Na początku 2019 r. ukaże się biografia Henryka Miłka i wydane zostaną nuty jego odnalezionych do tego czasu kompozycji. Jeśli wśród naszych czytelników są osoby lub instytucje (np. stowarzyszenia śpiewacze czy szkoły o 100-letniej tradycji), które w swoich zbiorach mają utwory Miłka, gorąco zachęcamy je do kontaktu z Fundacją Maestro (maestro.org.pl). Być może w Państwa posiadaniu są dzieła uważane obecnie za zaginione? Dzięki ich zidentyfikowaniu opracowanie biografii i twórczości kompozytora stanie się pełniejsze.

2018-01-31 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje Ennio Morricone

[ TEMATY ]

muzyka

zmarły

kompozytor

PAP

W wieku 91 lat zmarł słynny kompozytor Ennio Morricone.

Dziś, nad ranem zmarł w wieku 91 lat maestro Ennio Morricone. Przebywał w rzymskiej klinice uniwersyteckiej Campus Biomedico, do której przewieziono go kilka dni temu – upadając złamał kość udową. Zdobywca Oscara Morricone, to jeden z najsłynniejszych muzyków i kompozytorów, autor najpiękniejszych ścieżek dźwiękowych do tak znanych arcydzieł kina włoskiego i światowego jak „Za garść dolarów”, „Mission”, „Dawno temu w Ameryce”, „Nowe kino Paradiso”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30

[ TEMATY ]

3 Maja

Zielona Góra

Rokitno

bp Bronakowski

Angelika Zamrzycka

Rokitno

Rokitno

W Uroczystość NMP Królowej Polski w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Tego dnia odbyło się zakończenie pielgrzymki o trzeźwość w rodzinach, która zmierzała w ostatnich dniach ze Szczecina do Rokitna. Eucharystii, która odbyła się w bazylice rokitniańskiej, przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. W koncelebrze był też biskup pomocniczy naszej diecezji – bp Adrian Put. Tradycyjnie na zakończenie uroczystości na wzgórzu rokitniańskim wystrzelono salwy armatnie ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję