Reklama

Niedziela Małopolska

Brat Albert żyje

25 grudnia zakończy się Rok św. Brata Alberta. Uroczystości zaplanowano na krakowskim Kazimierzu. O godz. 12.15 rozpocznie się Eucharystia w kościele św. Katarzyny, a po niej modlitwa w kaplicy domu Braci Albertynów

Niedziela małopolska 52/2017, str. IV

[ TEMATY ]

Rok św. Brata Alberta

Małgorzata Cichoń

Dom Albertynów przy ul. Krakowskiej

Dom Albertynów przy ul. Krakowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co przyniósł ten rok? Jak go podsumować? Z moimi pytaniami udaję się na ul. Krakowską 43, do domu macierzystego zgromadzenia Braci Albertynów, miejsca, z którego 25 grudnia 1916 r. ich założyciel przeszedł do Nieba. U progu furty wita mnie br. Albert! Takie imię zakonne przybrał urodzony w 1989 r., a więc w roku kanonizacji Biedaczyny z Krakowa, Piotr Koczaj, albertyn pochodzący z Dębicy, z parafii Miłosierdzia Bożego. To nie jedyna analogia pomiędzy założycielem i jego naśladowcą. 28-letni br. Albert, podobnie jak święty urodzony w podkrakowskiej Igołomi, jest malarzem. Poznał Boga dzięki sztuce i to właśnie od sztalug powołany został do zakonu.

Br. Albert prowadzi mnie do kaplicy, w której modlił się święty. Założyciel chciał, by była jak najskromniejsza. W centrum widzę tabernakulum i krzyż, na prawej ścianie kopię obrazu „Ecce Homo”, relikwie świętych (m.in. Brata Alberta, Teresy z Kalkuty, Jana Pawła II i bł. Bernardyny Jabłońskiej), a bliżej drzwi – figurkę Dzieciątka Jezus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wyjaśnia mój przewodnik, tylko figurę Dzieciątka pozwalał Brat Albert umieścić jako dodatkowe wyposażenie kaplicy. – Dlaczego? – dopytuję. – Bo miał wyjątkowe nabożeństwo do Wcielenia Pańskiego. Niedziwne więc, że Pan powołał go do swojego Królestwa właśnie w dzień Bożego Narodzenia.

Wymagający

Przechodzimy do małego muzeum, gdzie zgromadzono pamiątki po założycielu Braci Albertynów i Sióstr Albertynek. Tu zakonnik z Dębicy, ze względu na swą malarską pasję, mógłby opowiedzieć niemało. Ogranicza się jednak do wyznania, że sam przeszedł drogę od negacji do zachwytu nad twórczością świętego. Ceni w niej przede wszystkim poszukiwanie autentyczności, prawdy.

Poleca też, bym przyjrzała się portretom, jakie wykonał Leon Wyczółkowski. – Ten, na którym Brat Albert przytula sierotę, jest „podkolorowany”, bo malarz nadał świętemu „rozbiegany” wzrok. Mówiąc wprost, to zez rozbieżny, znany w malarstwie sposób, który ma na celu przydanie twarzy pewnego „mistycyzmu”. Proszę teraz spojrzeć na ten portret – pochodzimy do wizerunku wykonanego na podstawie fotografii Brata Alberta. – Tu jego spojrzenie jest surowsze, ale bardziej oddaje rzeczywistość – zaznacza malarz w habicie. Dodaje, że miłosierdzie niekoniecznie wiąże się z tkliwością, lecz ma również swe wymagające oblicze.

Reklama

Sportretowani

Przechodzimy na piętro, gdzie mieszkają bezdomni mężczyźni. W albertyńskim przytulisku jest ich blisko 80. Zajmują oni pokoje, które zamiast numerów mają imiona świętych, np. św. Klara, św. Franciszek. – Chodzi o dodatkowe wstawiennictwo tych patronów nad mieszkańcami – zaznacza br. Albert.

Pokazuje mi świetlicę i korytarze, które są ozdobione portretami obecnych lub dawnych lokatorów tego miejsca. Jeden z nich wchodzi właśnie do swojego pokoju – rozpoznaję jego twarz uwiecznioną na obrazie. Dostrzegam też wizerunek mojego rozmówcy, namalowany ręką albertynki, s. Lidii Pawełczak, autorki obrazu kanonizacyjnego św. Brata Alberta.

By chwilę porozmawiać, zasiadamy teraz w gabinecie, w którym zazwyczaj przyjmuje lekarz. Br. Albert lubi to miejsce. Sam przebywa najczęściej w pustelni na zakopiańskich Kalatówkach, a w krakowskim przytulisku pełni dyżury jako psycholog – studia te skończył, będąc już w zakonie. Pomiędzy zajęciami, portretuje swych ubogich braci...

2017-12-20 12:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Robią swoje

Niedziela bielsko-żywiecka 10/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

Rok św. Brata Alberta

MR

Bezdomność jest teraz gorsza niż kiedyś – mówi Piotr Ryszka

Bezdomność jest teraz gorsza niż kiedyś – mówi Piotr Ryszka

30 lat temu powstało Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Bielsku-Białej. Jubileuszowe uroczystości zaplanowano na 9 maja w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz w Bielskim Centrum Kultury. Tego dnia Mszę św. w intencji członków, darczyńców, współpracowników i podopiecznych towarzystwa odprawi bp Piotr Greger, a jubileuszowy koncert zagra Estrada Bielska. Wcześniej, bo w dniach 3-5 kwietnia, odbędą się rekolekcje dla bezdomnych, które wygłosi wicedyrektor częstochowskiej Caritas. Do tej pory w podobnych inicjatywach uczestniczyło ok. 80 osób nieposiadających stałego zameldowania. O tych i innych sprawach z prezesem towarzystwa Piotrem Ryszką rozmawia Mariusz Rzymek

MARIUSZ RZYMEK: – Kuchnia św. Brata Alberta stała się miejscem, w którym dojrzała kolejna inicjatywa skierowana do osób bezdomnych. Chodzi o „Zupę za Ratuszem”, za którą odpowiadają osoby ze środowiska związanego z Duszpasterstwem Akademickim.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz. Film “Brat Brata” mówiący o nim, a w zasadzie o dziele jaki stworzył, przyciągnął pełną salę widzów.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko prelekcja filmu, ale także rozmowa o filmie i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, ale wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi z człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję