Reklama

Niedziela Rzeszowska

Saga z rzeszowskiego cmentarza

Niedziela rzeszowska 46/2017, str. 7

[ TEMATY ]

rzemieślnicy

kamieniarstwo

Arkadiusz Bednarczyk

Nagrobek dziecięcy rodziny Janików – jeden z najpiękniejszych na Starym Cmentarzu w Rzeszowie

Nagrobek dziecięcy rodziny Janików – jeden z najpiękniejszych na Starym Cmentarzu w Rzeszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorem wielu nagrobków na Starym Cmentarzu w Rzeszowie są Janikowie – rzemieślnicy z rzeszowskiego zakładu kamieniarskiego. Protoplasta rodu – Franciszek Janik uczył się fachu u krakowskich rzemieślników. Swoją praktykę rozpoczął także w Krakowie, jednak ze względu na dużą konkurencję w 1890 r. przeniósł się do Rzeszowa.

Złamany śmiercią dzieci

W małym galicyjskim miasteczku, jakim był wówczas Rzeszów, spotkała go wielka tragedia. W ciągu dwóch lat zmarły trzy jego córeczki: Halinka w 1899 r. (dwa latka), Wandzia w 1900 r. i Bronusia w 1901 (dwa miesiące). Zatarte już dzisiaj epitafium na charakterystycznym grobie z leżącą figurką małego dziecka (na Starym Cmentarzu w Rzeszowie), odnoszące się do Wandzi Janik, odtwarza w swojej monografii o Starym Cmentarzu Wiktoria Helwin; dziś napis ten jest już niewidoczny, a jest bardzo pięknym i wymownym świadectwem miłości ojca do córeczki: „Tu śpi mój aniołek/Wandzia moja miła/Śmierć mi Cię skarbie drogi/na wieki uśpiła/Duszyczka twa w niebie, w cherubinów rzędzie/Niech orędowniczką u Pana mi będzie”. Złamany potrójną tragedią Janik zmarł w 1903 r., w wieku zaledwie 42 lat. Zakład przejęła po nim żona i syn Tadeusz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolarz, społecznik, żartowniś

Reklama

Tadeusz zaś był znanym w przedwojennym Rzeszowie społecznikiem – prezesem Towarzystwa Rzemieślniczego „Jedność”, organizował liczne zbiórki dla potrzebujących kolegów rzemieślników. Znawca historii Rzeszowa, Marek Czarnota, pisał, że w roku 1924 znany rzeszowski rzeźbiarz-kamieniarz Tadeusz Janik znalazł się jako jeden z najlepszych polskich kolarzy w gronie kandydatów na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, ale z braku środków finansowych nie został pierwszym rzeszowskim olimpijczykiem. Wcześniej miał startować w zawodach kolarskich w Antwerpii w 1920 r., jednak z powodu wybuchu wojny polsko-bolszewickiej do tego nie doszło.

Warto także przytoczyć pewną anegdotę o Janiku, którą zawarł w swojej książce Marek Czarnota. Otóż Janik organizował także bale sylwestrowe. Kiedy do jego domu przy ul. Targowej przybyli pierwsi goście, zostali zaproszeni do niedogrzanej pracowni, gdzie mistrz poczęstował ich kubkiem mleka, pajdą chleba i marmoladą. Wszyscy przybyli patrzyli na siebie skonsternowani, kiedy atmosfera stała się bardziej napięta, Janik otworzył podwoje swojego mieszkania i tam zaprosił swoich gości; a pięknie nakryte stoły uginały się od wszelakiego jadła i napojów. Zdumionym gościom Janik powiedział: „Tam była dzisiejsza demokracja, a tu ciągle sanacja!”.

Janik był także współorganizatorem pierwszego wyścigu Tour de Pologne etapu w Rzeszowie w 1928 r. Ówczesny korespondent „Gazety Rzeszowskiej” pisał, że pięknej niedzieli 9 września 1928 r. na metę mieszczącą się koło koszar 20. pułku ułanów zjechali kolarze towarzystwa z prezesem Tadeuszem Janikiem, by zająć się obsadzeniem trasy i punktów kontrolnych. Informację o zbliżaniu się kolarzy miał nadać ostatni punkt w Łańcucie, telefonicznie do udostępnionego w koszarach telefonu. I właśnie Tadeusz Janik – główny organizator III etapu „wpadł” na metę i oświadczył, że właśnie telefonowano z punktu kontrolnego w Łańcucie, że za jakieś trzydzieści minut pierwsi kolarze pojawią się w Rzeszowie. Pierwsi w Rzeszowie pojawili się Więcek z Bydgoszczy oraz Michalak i Stefański z Warszawy. Po przybyciu do Rzeszowa kolarze prowadzeni byli do łaźni, a następnie do cukierni Androlettiego na obiad i podwieczorek. W koszarach spędzili także noc, by rankiem udać się w następny etap do Krakowa. Wyruszył on rankiem w poniedziałek spod kościoła farnego w Rzeszowie, po śniadaniu u znanego restauratora Androlettiego. Kolarzy żegnał prezes rzeszowskiego towarzystwa – nasz bohater – Tadeusz Janik, który także poprowadził peleton. Na ul. Krakowskiej „na rogatkach” dano znak chorągiewką do kolejnego etapu.

Jeden z fragmentów życiorysu Janika to działalność wojskowa – Tadeusz Janik służył w Legionach, a także jako żołnierz AK walczył podczas II wojny światowej. Jego dom przy ul. Targowej, gdzie dzisiaj znajduje się pamiątkowa tablica, był punktem kontaktowym akowców. Dla Rzeszowa przechował cenną pamiątkę historyczną miasta – orła z zamku rzeszowskiego. Zmarł w 1971 r.

2017-11-08 11:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Nawrocki: mamy pierwszy lek na glejaka istotnie poprawiający rokowania chorych

2025-10-31 07:27

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Mamy pierwszy lek na glejaka w istotny sposób poprawiający rokowania chorych. Dotyczy to jednak pacjentów z mniej zaawansowanym pod względem złośliwości guzem rozlanym drugiego stopnia – twierdzi onkolog i radioterapeuta z Olsztyna prof. Sergiusz Nawrocki.

PAP: Europejska Agencji Leków (EMA) po raz pierwszy od ponad 20 lat zatwierdziła do użycia lek na glejaka. Czy jest to od dawna oczekiwany przełom w leczeniu tej szczególnie groźnej choroby?
CZYTAJ DALEJ

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana

2025-10-30 14:18

[ TEMATY ]

szkoła podstawowa

Adobe Stock

Budynek szkoły podstawowej we Włodarach został dziś rano ostrzelany prawdopodobnie z broni pneumatycznej. Wszystkich uczniów ewakuowano. Zaniepokojeni rodzice zostali poinformowani o sytuacji i natychmiast odebrali dzieci z miejsca - informuje wpolityce.pl.

Zgłoszenie w sprawie ostrzelania budynku szkoły policjanci otrzymali dziś rano ok. godz. 9.30. Osoba dzwoniąca informowała, że ktoś oddał strzały w kierunku szkoły prawdopodobnie z wiatrówki.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Wigilia Uroczystości Wszystkich Świętych

2025-10-31 22:33

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Świdnica

wigilia

ks. Krzysztof Ora

Świdnica ‑ Katedra

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Liturgia Godzin z Litanią do Wszystkich Świętych pod przewodnictwem ks. kan. Krzysztofa Ory, zorganizowana przez Duszpasterstwo Wiernych Tradycji Łacińskiej Diecezji Świdnickiej.

Liturgia Godzin z Litanią do Wszystkich Świętych pod przewodnictwem ks. kan. Krzysztofa Ory, zorganizowana przez Duszpasterstwo Wiernych Tradycji Łacińskiej Diecezji Świdnickiej.

Duszpasterstwo Wiernych Tradycji Łacińskiej Diecezji Świdnickiej po raz kolejny w katedrze zorganizowało 31 października wieczorną modlitwę w formie Liturgii Godzin, połączoną z Litanią do Wszystkich Świętych. Przy bocznym ołtarzu umieszczono relikwie kilkunastu świętych i błogosławionych. Modlitwie przewodniczył ks. kan. Krzysztof Ora, który wygłosił okolicznościową homilię.

- Dziękujemy Bogu za świętych, tych znanych i tych nieznanych, za tych, których imiona są wpisane w księgę życia - powiedział we wstępie do liturgii ks. Ora, zachęcając do dziękczynienia za dar świętości i do prośby o pokój na świecie. - Dzisiejszy wieczór niech będzie czasem wdzięczności, niech będzie czasem nadziei – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję