Reklama

Niedziela Łódzka

Pękają wszelkie skorupy

Z ks. Damianem Czerwińskim, który po raz pierwszy przeszedł pątniczy szlak ze Zgierza na Jasną Górę jako kierownik XXIV Zgierskiej Pielgrzymki, rozmawia Marianna Strugińska-Felczyńska

Niedziela łódzka 38/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wywiad

Marianna Strugińska-Felczyńska

Jeden z bardziej wzruszających momentów pielgrzymki – pokłon dla Matki Bożej przed Szczytem jasnogórskiem

Jeden z bardziej wzruszających momentów pielgrzymki – pokłon dla Matki Bożej przed Szczytem jasnogórskiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marianna Strugińska– Felczyńska: – Funkcję kierownika pełnił Ksiądz po raz pierwszy, jakie były najpiękniejsze, a jakie najtrudniejsze chwile w czasie pielgrzymki?

Ks. Damian Czerwiński: – Funkcja kierownika pielgrzymki wiąże się z dużą odpowiedzialnością, dlatego podchodziłem do niej z pewną obawą. Jednak spotkałem się z życzliwością i pomocą ze strony członków Bractwa Pielgrzymkowego, które zajmuje się sprawami organizacyjnymi, m.in. organizacją noclegów na pielgrzymce. Na pomoc mogłem liczyć także ze strony naszych kapłanów, którzy z tą pielgrzymką są związani, to m.in. ks. Andrzej Chmielewski, ks. Zdzisław Sudra. Dużym wsparciem był ks. Ryszard Żurek, który pielgrzymował przez wszystkie dni oraz pochodzący ze Zgierza ks. Paweł Miziołek, który głosił podczas pielgrzymki konferencje, a związany jest ze zgierską pielgrzymką od lat. Radosnym momentem były świadectwa wiary okazywane przez: śpiew, klaskanie w dłonie, radość, że idą do tronu Matki Bożej Częstochowskiej. Ludzie przychodzili i dziękowali za miłą atmosferę, słowa wygłoszone podczas konferencji. Radosnym akcentem były też pogodne wieczory. Podczas tegorocznej pielgrzymki pierwszy odbył się w Zawadowie. Były wspólne zabawy, tańce, śpiewy wraz z władzami miasta i prezydentem miasta Zgierza. Drugi pogodny wieczór odbył się w Skrzydlewie – w niego zaangażował się proboszcz miejscowej parafii. Do radosnych przeżyć należy sam pobyt w Częstochowie. Byliśmy w czasie szczególnym – na centralnych obchodach Jubileuszu 300-lecia Koronacji Matki Bożej Koronami Papieskimi. Ze wzruszeniem wspominamy Sumę pontyfikalną, wspólne bycie pasterzy i wiernych, odnowienie ślubów. Momentem wzruszającym było wieczorne widowisko, śpiewy, sztuczne ognie. Uczestniczyliśmy w wydarzeniach historycznych, które się nie powtórzą. Były też oczywiście sytuacje trudne, np. sprawa noclegów w parafii Folwarki, bo trwał tam remont szkoły. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo łaskawa – tamtejsi parafianie czekali, aby pątnicy udali się do ich domów.

– Co łączyło ludzi młodych i starszych w tym wspólnym wędrowaniu do Matki Bożej Królowej Polski?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Mówi się, że kościoły pustoszeją. A na pielgrzymim szlaku tłumy. Pielgrzymka wynika z potrzeby serca, pielgrzymi uwierzyli w Chrystusa, chcąc iść za Nim, powierzając swoje intencje: dziękczynne, radosne, trudne, bolesne, wypowiadane, ukryte w głębi serca lub zapisane na obrazku. To co łączy ludzi, to wiara, która jest relacją z Bogiem. A to przekłada się na relacje między ludźmi. Uczestnicy pielgrzymki pytają często, dlaczego na pielgrzymim szlaku ludzie zachowują się inaczej, są bardziej życzliwi, radośni. Podczas pielgrzymki są w tej samej grupie chrześcijan, nie wstydzą się i łączy ich miłość do Chrystusa, Kościoła i Jego Matki. Pielgrzymki są lekcją autentyczności. Na pielgrzymim szlaku widzimy ludzi, jakimi są w rzeczywistości, na co dzień zabiegani, zapracowani, z maskami na twarzy. W obliczu spotkania z Matką skorupy pękają, człowiek staje przed Maryją cały, mówiąc: „Totus Tuus”. W pielgrzymce uczestniczyła spora grupa młodzieży. Oni znaleźli nić porozumienia z ludźmi starszymi. I ta kooperacja przyniosła wspaniałe efekty: posługę przy ołtarzu, wspólne modlitwy. Młodzież jest bardzo dobra, tylko należy to dobro z niej wydobyć.

– Czy warto pielgrzymować pieszo zamiast jechać samochodem, pociągiem?

– Do Częstochowy można dojechać szybko, bo w 2 godz. Jednak wtedy brak tego, co jest związane z pielgrzymowaniem: trudu, poświęcenia. Idąc, niesiemy intencje, te intencje naznaczone są bąblami na piętach, niedomaganiem, poświęceniem.

– Dlaczego ludzie idą na pielgrzymkę?

– Ludzie idą z potrzeby serca, z chęci bycia z Chrystusem i Jego Matką. Pielgrzymują do Matki Królowej Polski, bo czują, że tam bije serce naszego Narodu. Pielgrzymując do Matki, czują się dobrze, tak jak w domu u mamy. U stóp Matki Pani Jasnogórskiej chrześcijanie spotykają się, dając świadectwo wiary.

2017-09-13 11:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zioła na prostatę

Niedziela łódzka 45/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

choroba

ziołolecznictwo

Ks. Kamil Gregorczyk

Jan Kubiak

Jan Kubiak

Z Janem Kubiakiem, zielarzem, spadkobiercą tajników leczenia ziołami wileńskich bonifratrów, rozmawia Anna Skopińska

ANNA SKOPIŃSKA: – Panie Janie, niektórzy księża mówią nam: „Czemu nie piszecie o tym, co tak ważne – o niezabijaniu siebie?”. I proszą: „Poruszajcie ten temat”. Chodzi o badania, które wykrywają niektóre choroby. Tak – jak raka prostaty. One ratują często życie. Mężczyźni wstydzą się przyznawać, że coś jest nie tak?

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Zabrzmi kolejny Dzwon Nienarodzonych

2024-05-21 01:11

Alina Zietek-Salwik

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

To już piąty dzwon będący inicjatywą polskiej Fundacji „Życiu Tak” im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która nieustannie przypomina o potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Dzwony o wymownej nazwie „Głos Nienarodzonych” są inicjatywą Fundacji, dzięki której powstały już odlewy dla Polski, Ukrainy, Ekwadoru i Afryki. Dzwon dla Kazachstanu podobnie jak poprzednie zostanie poświęcony przez Papieża Franciszka poprzez symboliczne pierwsze uderzenie. Do dziś brzmią słowa Papieża, który powiedział w 2020 roku: ,,Niech jego głos budzi sumienia stanowiących prawo i wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i na świecie. Niech Bóg, jedyny i prawdziwy dawca życia błogosławi Wam i Waszym rodzinom”. Uroczystość odbyła się podczas audiencji generalnej 15 maja 2024 roku na placu św. Piotra w Watykanie. Dzwon trafi do Narodowego Sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje Kazachstan. Wierzymy, że symbol ten będzie niósł dalej przesłanie, że każde życie jest święte i nienaruszalne. Dzwon został wykonany w Pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu, którego projekt został uzgodniony i zaakceptowany przez abp. Tomasza Peta – ordynariusza Astany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję