Reklama

Porządki w torebce

Co zamiast kanapki?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek roku szkolnego to powrót odwiecznego rodzicielskiego dylematu: co przygotować dziecku do szkoły na drugie śniadanie, żeby było zdrowo i praktycznie i żeby maluch chętnie jadł? Kilka pomysłów na to, jak wyjść poza nieśmiertelną kanapkę z żółtym serem.

Warto kupić pudełko. Jest praktyczniejsze niż foliowa torebka czy papier śniadaniowy, bo można do niego wkładać różne potrawy (np. sałatki). Niezłym pomysłem są pudełka z przegródkami albo składające się z dwóch pojemników. Najlepiej wybrać się na zakupy razem z dzieckiem, żeby ono samo wybrało lunchbox (jak wiadomo, najważniejszy jest obrazek na przykrywce). Dzieci nie powinny zabierać do szkoły słodyczy, chipsów ani słodkich napojów. Warto rozmawiać z rodzicami i nauczycielami o tym, żeby inni uczniowie również nie przynosili do szkoły niezdrowego jedzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co włożyć do pudełka?

Reklama

– Warzywa – surowe albo ugotowane, np. pokrojoną surową marchew albo kalarepę, małe ogórki, garść kukurydzy z puszki, ugotowane na półtwardo różyczki kalafiora i brokuła. Lepiej unikać bardzo soczystych produktów, takich jak pomidory.

– Owoce – umyte i przygotowane do zjedzenia, np. jabłko z wydrążonym gniazdem nasiennym, pokrojone na ćwiartki i związane gumką recepturką. Wiele dzieci lubi też suszone owoce.

– Orzechy.

– Sałatki warzywne i owocowe (trzeba pamiętać o spakowaniu łyżeczki albo widelca).

– Twarożek na słodko lub słono, np. z owocami albo szczypiorkiem. Do tego oddzielnie spakowany kawałek pieczywa.

– Porcję ugotowanej kaszy (na zimno też jest dobra).

– Domowe wypieki, np. warzywne muffiny, minipizzę, placuszki z serem albo owocami, bułeczki.

Do picia – butelka niegazowanej wody albo herbata w termosie.

Przygotowywanie drugiego śniadania można potraktować jako szkołę organizacji, odpowiedzialności i oszczędności. Dziecko powinno stopniowo przejmować na siebie ten obowiązek. Warto też rozmawiać z nim o tym, że nie powinniśmy marnować jedzenia. Lepiej przygotować mniej potraw niż pozwolić, by dziecko zostawiło pół pudełka niedojedzonych rzeczy.

2017-08-30 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy zauważam Boga wokół siebie?

2024-04-15 13:48

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Poniedziałek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: dojrzałość to mądrość życiowa

2024-05-06 07:53

[ TEMATY ]

maturzyści

Bp Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą –
mówił bp Krzysztof Włodarczyk

„Dojrzałość to mądrość życiowa, dzięki której mogę dokonywać wyborów zgodnych z Bożym planem” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, błogosławiąc maturzystom z diecezji bydgoskiej.

Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję