Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Katecheza a reforma szkolnictwa

Z ks. dr. Pawłem Płaczkiem, dyrektorem Wydziału Wychowania Katolickiego Kurii Szczecińsko-Kamieńskiej, rozmawia Julia A. Lewandowska

Niedziela szczecińsko-kamieńska 16/2017, str. 2-3

[ TEMATY ]

wywiad

katecheza

Archiwum

Ks. dr Paweł Płaczek

Ks. dr Paweł Płaczek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JULIA A. LEWANDOWSKA: – Przeżywamy 25-lecie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Jak podsumowuje Ksiądz Dyrektor dotychczasową pracę Wydziału Wychowania Katolickiego?

KS. DR PAWEŁ PŁACZEK: – Wydział Wychowania Katolickiego powstał w momencie powołania naszej diecezji. Pierwszym dyrektorem Wydziału był ks. prof. Andrzej Offmański. To on miał najtrudniejsze zadanie, bo musiał ukierunkować plan pracy Wydziału, stworzyć jego strukturę, jak i przygotować intelektualnie oraz duchowo zastęp katechetów.

Z tego zadania ks. Offmański wywiązał się wzorowo. Następnie jego dzieło kontynuował z poświęceniem ks. Piotr Superlak, który świetnie orientował się w bieżących problemach szkoły, gdyż sam był jednocześnie nauczycielem religii w Technikum Budowlanym w Szczecinie. Od dwóch lat przypadł mnie zaszczyt kierowania Wydziałem Wychowania Katolickiego. Uważam, że istotnym momentem dla naszego Wydziału był powrót katechezy do polskiej szkoły. Pojawiły się wtedy nowe wyzwania, ale też nowe możliwości. W ubiegłym roku obchodziliśmy jubileusz 25-lecia tego wydarzenia. Był to dobry moment na dokonanie podsumowania naszej pracy, ponieważ nasz Wydział zajmuje się właśnie sprawami katechezy. Naszym zadaniem jest wspomaganie nauczyciela religii w jego codziennej posłudze w szkole, ale również na terenie parafii. Organizujemy tzw. formację katechetów, tzn. towarzyszymy im w ich rozwoju intelektualnym, ale przede wszystkim duchowym. Naszą rolą jest też budowanie wspólnoty tego środowiska, czyli wspólnoty katechetów, którzy powinni odczuwać, że jesteśmy razem, wypełniając odpowiedzialną misję Kościoła, którą jest ewangelizacja i katechizacja młodego pokolenia. Ilekroć napotykają trudności, zawsze mogą liczyć na naszą pomoc, wsparcie, radę i poświęcenie im czasu. Wydział Wychowania Katolickiego jest także miejscem informacji dla katechetów. My jako pierwsi dowiadujemy się, jakie priorytety Kościół wyznacza dla posługi katechetycznej, jakie są w związku z tym plany, określające nasze cele. Dlatego organizujemy różne warsztaty, szkolenia metodyczne i dydaktyczne, a także sympozja poświęcone zagadnieniu posługi słowa w Kościele. I właśnie taką rolę spełniamy już przeszło czterdzieści lat jako Wydział Wychowania Katolickiego. Innym naszym zadaniem jest nadzór nad nauczaniem i wychowaniem katolickim, tzn. przeprowadzając w szkołach wizytacje, sprawdzamy jakość nauczania katechezy. Odpowiadamy również za tzw. stronę personalną, tzn. wydajemy misje kanoniczne, podpisywane przez księdza biskupa, czyli dokumenty mówiące o posłaniu konkretnego katechety na określony czas do konkretnej placówki oświatowej. Gdy chodzi o szczegółową ocenę naszej pracy, to w mojej opinii, należy o nią poprosić samych katechetów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Praca katechetów jest bardzo ciekawa, ale ma też swoje blaski i cienie. Z jakimi problemami borykają się katecheci?

– Są to problemy różnej natury. Po pierwsze: problemy tzw. wychowawcze, np. kiedy rodzina przeżywa kryzys, a to odbija się na dzieciach. Katecheci muszą mierzyć się wielokrotnie z tego typu sytuacjami, a ich obowiązkiem jest pomóc takiej rodzinie w wychowaniu dziecka. Proszę zauważyć, że mamy tego typu sytuację, że większość dzieci, przynajmniej na terenie naszej archidiecezji, pochodzi z rodzin już rozbitych, wiele jest „eurosierotami”. Tu przydatna jest umiejętność pedagogiczna nauczyciela religii. Drugi poważny problemem, z którym borykają się nauczyciele religii, to: sekularyzacja życia, relatywizm moralny, obojętność religijna dzisiejszego społeczeństwa. Większy problem mają z tym katecheci uczący w szkołach ponadgimnazjalnych, kiedy młodzież pomalutku zaczyna sama decydować, czy chce wierzyć w Pana Boga i czy będzie uczęszczać na lekcje religii. Wobec takich młodych, zbuntowanych ludzi katecheci muszą być świadkami wiary, którzy pociągną ich do Kościoła. To oni są zobowiązani do ciągłego dawania odpowiedzi, dlaczego warto wierzyć. Tak widzę te dwa problemy: wychowawczy, wynikający z kryzysu rodziny, oraz ten związany z doświadczeniem religijnym poszczególnych uczniów.

– Czy istnieje jakaś stała formacja intelektualno-duchowa dla katechetów w naszej archidiecezji?

– Formacja katechetów odbywa się permanentnie i na różne sposoby. Każdy katecheta zobowiązany jest raz w roku uczestniczyć w rekolekcjach, które organizujemy najczęściej nad morzem w naszych ośrodkach, w domach rekolekcyjnych. Są to trzydniowe rekolekcje zamknięte, bardzo dynamiczne w przekazywaniu treści. Prowadzą je kapłani z różnych stron Polski, na co dzień zajmujący się problematyką katechetyczną. Każdy nowy rok szkolno-katechetyczny rozpoczynamy tzw. Szczecińskimi Dniami Katechetycznymi (w tym roku – już po raz czterdziesty drugi). Jest to czas naszej wspólnej modlitwy, różnych prelekcji i dyskusji, czyli po prostu spotkanie wprowadzające nas w kolejny rok pracy. W 2016 r. gościem Dni Katechetycznych był Jego Ekscelencja bp Antoni Długosz, który wygłosił do katechetów referat „Posługa słowa w duszpasterstwie dzieci i młodzieży”. Kolejny sposób formacji, to organizowane przez nasz Wydział dwa razy w roku rejonowe warsztaty metodyczne dla katechetów. Obecnie w poszczególnych rejonach odbywają się warsztaty, w czasie których poruszane są sprawy „Kościoła misyjnego”. Katecheci, którzy w lutym odwiedzili kenijskie placówki, w których posługują siostry felicjanki, opowiadają o swoich doświadczeniach i zachęcają całą wspólnotę katechetyczną do zainteresowania się, a także swoich uczniów problematyką misyjną, zwłaszcza „adopcją na odległość”, czyli stypendium dla ucznia z Afryki. W maju (najczęściej w jego ostatnich dniach) spotykamy się na podsumowanie roku, na kolejnym spotkaniu formacyjnym katechetów. W tym roku, z racji 100. rocznicy objawień fatimskich, będzie ono miało miejsce w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na os. Słonecznym. Jako wspólnota katechetyczna spotykamy się także podczas świątecznej wieczerzy, w czasie której dzielimy się opłatkiem. Ostatnio gościliśmy o. dr. Zygmunta Kwiatkowskiego, jezuitę z Syrii, posługującego tam ponad trzydzieści lat, który wygłosił katechezę na temat „Życie między pustyniami”, opisując sytuację Kościoła na tamtych terenach. Podczas tych stałych, cyklicznych spotkań, które wymieniłem, poruszane są tematy przybliżające aktualne problemy Kościoła, nauczanie Ojca Świętego, bieżące sprawy, którymi żyją chrześcijanie na całym świecie. Dbamy też o to, by kształcić naszych katechetów od strony dydaktycznej (np. praca nowymi metodami), żeby jakość katechezy również od tej strony była na wysokim poziomie.

– Nowy system edukacji zacznie być wprowadzany w tym roku. Zmiany będą bardzo duże i dotkną uczniów w każdym wieku, ich rodziców oraz nauczycieli. Najważniejsze to powrót do ośmioklasowej podstawówki i czteroletniego liceum. Przed jakimi zadaniami staje dziś Ksiądz Dyrektor jako odpowiedzialny za kształt katechez w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej? Z jakimi wyzwaniami po reformie szkolnictwa będą musieli zmierzyć się nauczyciele religii?

– Na tę reformę trzeba spojrzeć w dwóch kierunkach, tzn. od strony programu i organizacji nauczania. Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski daje nam dwa lata takiego, można powiedzieć, spokoju od strony treści nauczania, to znaczy, że dopiero po tych dwóch latach zostanie opracowana nowa podstawa programowa. Oznacza to, że będziemy wprowadzać nowe podręczniki do nauczania religii w szkole publicznej dopiero za 2-3 lata, a przez ten czas będziemy jeszcze pracowali na tych programach i używali tych podręczników jak dotychczas. Dlatego tutaj wielkiej rewolucji nie będzie. W klasach siódmych będzie realizowany program pierwszej klasy gimnazjum. Natomiast największy problem, przed którym będziemy stawali jako Wydział, a ja jako jego dyrektor, to organizacja nauczania religii dla tych nauczycieli, którzy obecnie pracują w gimnazjach, ponieważ z roku na rok będą im się kurczyć etaty, zmniejszać liczba godzin lekcyjnych. Dlatego też trzeba będzie tak organizacyjnie zaplanować nauczanie, aby uzyskali oni kilka dodatkowych godzin w innej szkole (do dopełnienia etatu), czyli już na pewno w szkole podstawowej. Będzie to z całą pewnością największe zmartwienie i wyzwanie dla wszystkich dyrektorów Wydziałów Katechetycznych w Polsce.

– Zdaniem Księdza Dyrektora, katecheza ma bezpieczne miejsce w polskim systemie oświaty?

– Jestem przekonany, że tak. Dopóki w naszym państwie jest przestrzegany konkordat, katecheza jest bezpieczna i w perspektywie wielu lat do przodu nie widzę możliwości, żeby ona została na mocy jakiegoś prawa usunięta ze szkół.

– Czego życzyłby Ksiądz Dyrektor katechetom z okazji świąt Wielkiej Nocy?

– Pragnę, aby katecheci każdego dnia odkrywali piękną odpowiedzialność, jaką mają wobec Pana Boga, Kościoła i ludzi, do których zostali posłani; żeby z głoszenia Słowa Bożego oraz służenia bliźnim czerpali radość i satysfakcję. Pragnę, aby też przypominali innym ludziom, że są takimi wędrowcami, pielgrzymami tutaj, na ziemi, by w świecie dotkniętym wirusem obojętności szli z uczynkami miłosierdzia, które są najlepszą odtrutką. Życzę im już teraz marzenia o niebie, bo Chrystus zmartwychwstaje po to, byśmy pokochali nowe Życie.

2017-04-11 10:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaufać Maryi

Z ks. Karolem Hadamem rozmawia Natalia Janowiec

Natalia Janowiec: Tegoroczny sierpień obfituje w ważne dla Polaków wydarzenia. 100 lat temu, w sierpniu 1920 r. na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej, w której Polacy odnieśli zdecydowane zwycięstwo. Z kolei 40 lat temu podpisano porozumienia sierpniowe.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Zapraszamy na Marsz dla Życia i Rodziny

2024-05-21 05:56

Ks. Krzysztof Czajka

Na marsz zapraszają ks. Jerzy Krawczyk, Marika Mierzejewska i abp Stanisław Budzik

Na marsz zapraszają ks. Jerzy Krawczyk, Marika Mierzejewska i abp Stanisław Budzik

Rodzina jest najwspanialszym miejscem do tego, aby życie mogło się rodzić i rozwijać - powiedział abp Stanisław Budzik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję