Reklama

Niedziela Lubelska

List z Ukrainy

Bóg jest

Niedziela lubelska 7/2017, str. 8

[ TEMATY ]

list

Archiwum Iny Kosenko

Rodzina Koseckich, zdjęcie wykonane ok. 1930 r. Młody mężczyzna z dziewczynką na rękach to Fabian z córką Adelą; za nim Teofila (trzecia od lewej)

Rodzina Koseckich, zdjęcie wykonane ok. 1930 r. Młody mężczyzna
z dziewczynką na rękach to Fabian z córką Adelą; za nim Teofila
(trzecia od lewej)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia chrześcijaństwa za naszą wschodnią granicą jest dowodem tego, że prawdziwa wiara potrafi przetrwać wiele trudności, a Kościół zbudowany na mocnym fundamencie ostoi się nawet wśród największych burz.

W ostatnim czasie ks. Łukasz Gron, pochodzący z Chełma kapłan diecezji odesko-symferopolskiej, przysłał do naszej redakcji list, w którym przedstawił historię rodziny Koseckich. Zatytułował go wymownie: „Historia prześladowań katolików i ich proboszcza w Krzywym Jeziorze, na południowej Ukrainie, w dobie represji stalinowskich w 1937 r.”. Czytamy w nim: „Rodzina Koseckich (dziadków naszej parafianki z Jużnoukraińska, prezes Polskiego Towarzystwa Polonia w Jużnoukraińsku, Iny Kosenko) została założona po sakramentalnym związku małżeńskim dwójki młodych Polaków – Fabiana Koseckiego i Teofili Teleszyńskiej w 1928 r. w ich parafialnym kościele pw. św. Ludwika w Krzywym Jeziorze. W 1929 r. narodziła się ich córka, Adela (nieżyjąca już mama pani Iny). Fabian, będąc brygadierem w kołchozowej brygadzie w Krzywym Jeziorze, wielokrotnie i na różne sposoby w latach 1928-37 pomagał księżom w kościele parafialnym w Krzywym Jeziorze. W marcową noc 1937 r. został aresztowany przez NKWD wraz z proboszczem ks. Tymoteuszem (Tymofiejem) Zwolińskim (synem Jana Zwolińskiego). Najprawdopodobniej obydwaj, jak wielu Polaków w czasie okrutnych stalinowskich represji w latach 1937-38, zostali rozstrzelani tylko z tego powodu, że byli Polakami i katolikami. Teofila Kosecka do końca swojego życia (zmarła w latach 80.) żywiła nadzieję na powrót Fabiana i z tego powodu nie wyszła ponownie za mąż. Przez wszystkie lata żyła z piętnem «żony wroga ludu», ale do końca modliła się i wierzyła w Boga, mówiąc wnukom, że «Bóg jest». Jej córka Adela miała trudności z dostaniem się na odeski uniwersytet biochemiczny, bo była córką «kułaka i wroga ludu». Dopiero 10 lat temu Adela zapisała w języku rosyjskim nazwiska aresztowanych, represjonowanych i najprawdopodobniej rozstrzelanych w 1937 r. przez NKWD: Kazimierz Bujmowicz (ur. 1892), Fabian Gryfowicz, organista z Krzywego Jeziora Garbacz, Pojelawski, Wołoszyn i inni. Polakom i katolikom z Kresów Wschodnich należy się wieczny szacunek i modlitwa za ich bezgraniczne oddanie wierze w Boga i umiłowanie ukochanej ojczyzny, Polski, za którą oddali życie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-08 14:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor KUL: uniwersytet ma służyć prawdzie, a nie wolnemu rynkowi

[ TEMATY ]

list

Roman Czyrka

Uni­wer­sy­tet ma słu­żyć praw­dzie, wy­cho­wa­niu i wy­kształ­ce­niu czło­wie­ka i nie po­wi­nien być oce­nia­ny tylko po­przez pry­zmat efektywności rynkowej i ekonomicznej - pod­kre­śla rek­tor KUL ks. prof. An­to­ni Dę­biń­ski w li­ście do wier­nych z oka­zji Świąt Wiel­ka­noc­nych.

List rek­to­ra jest czy­ta­ny w Po­nie­dzia­łek Wiel­ka­noc­ny w ko­ścio­łach w Pol­sce; tego dnia zbie­ra­ne są datki na tę uczel­nię. - Duch ryn­ko­wej efek­tyw­no­ści zmie­nia na na­szych oczach isto­tę i cel ist­nie­nia szkół wyż­szych; nie­rzad­ko są one oce­nia­ne jako in­sty­tu­cje ma­ją­ce świad­czyć ko­mer­cyj­ne usłu­gi. Jed­nak od za­ra­nia na­szej cy­wi­li­za­cji za­da­niem szko­ły było in­te­gral­ne wy­kształ­ce­nie i wy­cho­wa­nia czło­wie­ka, stwo­rze­nie wa­run­ków, w któ­rych mógł­by on zre­ali­zo­wać swoje ta­len­ty i przez to stać się bar­dziej czło­wie­kiem – pisze rek­tor KUL. Ks. prof. Dę­biń­ski uważa, że współ­cze­sny świat "ulega fa­scy­na­cji efek­tyw­no­ścią", która staje się też punk­tem od­nie­sie­nia dla ocen w dzie­dzi­nie nauki. Jak tłu­ma­czy, wi­docz­ne jest to w for­mu­ło­wa­niu su­ge­stii, że "nauka, któ­rej nie można bez­po­śred­nio za­sto­so­wać w go­spo­dar­ce i edu­ka­cja, która nie od­po­wia­da ocze­ki­wa­niom rynku, są tylko zbęd­nym ob­cią­że­niem dla bu­dże­tu pań­stwa". Rek­tor KUL przy­po­mi­na, że w eu­ro­pej­skiej tra­dy­cji uni­wer­sy­tet miał "nade wszyst­ko słu­żyć praw­dzie, po­szu­ki­wać jej wier­nie i ją upo­wszech­niać". Służ­ba praw­dzie – jak tłu­ma­czy ks. Dę­biń­ski – od po­cząt­ku była ro­zu­mia­na jako służ­ba czło­wie­ko­wi. - Nic dziw­ne­go, że ją­drem uni­wer­sy­te­tu były za­wsze sze­ro­ko po­ję­te nauki hu­ma­ni­stycz­ne, po czę­ści na­zy­wa­ne dzi­siaj spo­łecz­ny­mi, w któ­rych funk­cje in­te­gru­ją­ce i in­spi­ru­ją­ce peł­ni­ły fi­lo­zo­fia i teo­lo­gia - dodał. Ks. Dę­biń­ski pod­kre­ślił, że tak ro­zu­mia­ny uni­wer­sy­tet, słu­żąc czło­wie­ko­wi bu­do­wał jed­no­cze­śnie wy­so­ką kul­tu­rę, był stró­żem in­te­lek­tu­al­ne­go, mo­ral­ne­go i es­te­tycz­ne­go ładu "jako fun­da­men­tu po­rząd­ku obej­mu­ją­ce­go życie spo­łecz­ne, po­li­tycz­ne i go­spo­dar­cze". Zda­niem rek­to­ra KUL, spo­łe­czeń­stwo oby­wa­tel­skie winno dbać o utrzy­ma­nie au­to­no­mii uczel­ni "jako gwa­ran­ta in­te­gral­no­ści ide­owej" szkół wyż­szych i ośrod­ków na­uko­wych. - Tro­ska o naukę i wyż­sze uczel­nie nie może więc być po­zo­sta­wio­na tylko wą­skie­mu gre­mium rzą­dzą­cych. Jako spra­wa ogól­no­ludz­ka, winna na­le­żeć do ca­łe­go spo­łe­czeń­stwa, bo wła­ści­we funk­cjo­no­wa­nie świa­ta aka­de­mic­kie­go jest wa­run­kiem krwio­bie­gu praw­dy w kul­tu­rze i w życiu spo­łecz­nym - na­pi­sał. Przy­wo­łu­jąc słowa pa­pie­ża Jana Pawła II, który przez nie­mal ćwierć wieku wy­kła­dał na KUL, ks. Dę­biń­ski pod­kre­ślił, że misja uni­wer­sy­te­tu nie ogra­ni­cza się do fa­cho­we­go prze­ka­zy­wa­nia wie­dzy czy przy­go­to­wa­nia do za­wo­du, ale uni­wer­sy­tet "musi wspie­rać bu­do­wa­nie mą­dro­ści", gdyż tylko ona "za­da­wa­la ludz­ki głód i pra­gnie­nie praw­dy". Ka­to­lic­ki Uni­wer­sy­tet Lu­bel­ski Jana Pawła II jest naj­star­szą uczel­nią w Lu­bli­nie, jed­nym z naj­star­szych uni­wer­sy­te­tów w Pol­sce. Po­wstał w 1918 r. Obec­nie na 10 wy­dzia­łach, 41 kie­run­kach i dzie­wię­ciu spe­cjal­no­ściach kształ­ci się tu ponad 16 tys. osób, w tym bli­sko 12,5 tys. stu­den­tów sta­cjo­nar­nych i ponad 1,8 tys. dok­to­ran­tów. Wy­kła­da ponad 1,3 tys. na­uczy­cie­li aka­de­mic­kich. Wśród stu­den­tów KUL jest bli­sko 500 ob­co­kra­jow­ców - naj­wię­cej z Ukra­iny i Bia­ło­ru­si.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Radość pośród pytań

2025-12-13 20:09

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 35, 1-6a. 10, • Jk 5, 7-10, • Mt 11, 2-11
CZYTAJ DALEJ

Turcja: odkryto fresk Jezusa - „Dobrego Pasterza” z III w.

2025-12-15 10:25

[ TEMATY ]

Turcja

fresk

Adobe Stock

Şanlıurfa, miasto w południowo--wschodniej Turcji, na równinie Charan

Şanlıurfa, miasto w południowo--wschodniej Turcji, na równinie Charan

Archeolodzy w Turcji odkryli fresk z wczesnochrześcijańskiej epoki Anatolii, przedstawiającego Jezusa o rzymskich rysach jako „Dobrego Pasterza”. Malowidło odnaleziono w sierpniu br. w podziemnym grobowcu w pobliżu Izniku, miasta w północno-zachodniej Turcji, które zapisało się w historii chrześcijaństwa jako miejsce I Soboru Nicejskiego w 325 r. n.e. Papież Leon XIV niedawno odwiedził to miasto w ramach swojej pierwszej podróży zagranicznej.

W tamtym czasie region należał do Imperium Rzymskiego, a grobowiec w wiosce Hisardere datowany jest na III wiek, okres, gdy chrześcijanie wciąż doświadczali powszechnych prześladowań. Fresk Dobrego Pasterza ukazuje młodzieńczego, ogolonego Jezusa, ubranego w togę i niosącego kozę na ramionach. Badacze podkreślają, że jest to jeden z nielicznych przykładów w Anatolii, gdzie Jezus został przedstawiony z wyraźnie rzymskimi atrybutami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję