Reklama

Wiadomości

Kolejne kłamstwa Moskwy

Władimir Putin i rosyjska dyplomacja kolejny raz pokazują swoją butę i arogancję. Rosjanie robili to wielokrotnie od 2010 r., ale dopiero rząd PiS adekwatnie reaguje na kremlowskie kłamstwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polski wrak Tu-154M leżący w Smoleńsku oraz czarne skrzynki przechowywane w Moskwie mają już niemal 7-letnią historię. Od 2010 r. władze Rzeczypospolitej oficjalnie domagają się ich zwrotu, a władze Federacji Rosyjskiej oficjalnie odmawiają. Jest jednak pewna różnica między rządem PO-PSL a rządem PiS. Pierwszy z nich nie zrobił praktycznie nic, a drugi robi prawie wszystko, co możliwe, aby odzyskać polską własność i dowody w sprawie największej tragedii od czasów II wojny światowej.

Min. Witold Waszczykowski dokonał w MSZ przeglądu dokumentów swoich poprzedników. Okazuje się, że polska dyplomacja w ogóle nie podnosiła kwestii zwrotu wraku. – Teraz mamy potwierdzenie tego, czego od dawna się domyślaliśmy. Nasz rząd nas nie reprezentował i zachowywał daleko idącą bierność – powiedziała „Niedzieli” Małgorzata Wypych, wdowa po min. Pawle Wypychu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostra reakcja Polski

Kilka tygodni temu o sprawie wraku znów zrobiło się głośno z powodu słów wypowiedzianych przez Władimira Putina. Prezydent Rosji powiedział, że „osobiście czytał” zapisy rozmów pilotów samolotu. – Osoba, która weszła do kokpitu, domaga się lądowania. Pilot odpowiada: „Nie mogę, lądować nie można”. Na co osoba z ochrony prezydenta mówi: „Nie mogę tego zameldować naczelnikowi. Rób, co chcesz, ląduj” – relacjonował prezydent Rosji.

Reklama

Putin kolejny raz próbował się popisać przed światową opinią publiczną i w swoim stylu podkoloryzował nawet skandaliczną narrację opublikowaną przez MAK w 2011 r. Słów o zmuszaniu do lądowania, o których mówił Putin, nie znajdziemy nawet w błędnych rosyjskich stenogramach.

Tym razem polski rząd rosyjskie kłamstwa sprytnie wykorzystał. Najpierw oświadczenie wydało Ministerstwo Obrony Narodowej, a później notę dyplomatyczną wysłał Minister Spraw Zagranicznych. W nocie dyplomatycznej zażądano niezwłocznego wydania nieznanych dotąd w Polsce fragmentów zapisów rozmów w kokpicie Tu-154M na kilka chwil przed katastrofą w Smoleńsku. „Jak wynika z wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, władze Rosji dysponują tekstem rozmów między pilotem i pasażerami, który nigdy nie został udostępniony Polsce. Przedstawia całkowicie fałszywy obraz przebiegu wydarzeń, które miały doprowadzić do tragedii smoleńskiej. (...) Jak wynika z (...) wypowiedzi prezydenta Putina, u źródeł tej sytuacji leży sfałszowanie materiału dowodowego przez stronę rosyjską” – czytamy w oświadczeniu MON.

Rosja zagrabiła polską własność

Pierwsza odpowiedź z ambasady Rosji okazała się równie bezczelna jak słowa Putina podczas konferencji. „Brakuje jakichkolwiek podstaw dla stwierdzenia, że Rosja niby posiada jakieś nieznane nagranie rozmów w kokpicie (...). Rozszyfrowane rozmowy pilotów niejednokrotnie zostały upublicznione w środkach masowego przekazu. Są one łatwe do odnalezienia w Internecie” – czytamy w rosyjskim komunikacie.

Reklama

Nota dyplomatyczna rosyjskiego MSZ była grzeczniejsza, jednak również nie zawierała odpowiedzi na pytanie o słowa Putina. „Kluczowe fakty, wymienione przez Prezydenta Federacji Rosyjskiej w jego wystąpieniu, potwierdzone są odczytami zapisów dźwiękowych rozmów w kabinie załogi rejestratora dźwięku polskiego samolotu prezydenckiego” – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.

W swoich wyjaśnieniach Rosjanie w żaden sposób nie tłumaczą słów Putina, który jednoznacznie mija się z prawdą, ani się od nich nie dystansują. – Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z wyjaśnień ambasady rosyjskiej, dlatego że one nie tłumaczą wystąpienia prezydenta Rosji – podkreśla min. Waszczykowski. – Mówimy: Im dłużej przetrzymujecie wrak i nie chcecie podjąć współpracy w śledztwie z Polską, tym bardziej utwierdzacie polskie społeczeństwo w tym, że jesteście współwinni tej katastrofy. Jasno mówimy, że Rosja zagrabiła naszą własność i nie chce jej oddać.

Nie kiwnęli palcem

Wymiana not dyplomatycznych na razie nie przynosi oczekiwanego rezultatu. Sam min. Waszczykowski twierdzi, że dziś jesteśmy w o wiele trudniejszej sytuacji niż choćby 6 lat temu. Wówczas jednak żaden z ministrów nie kiwnął palcem, aby sprowadzić dowody do Polski.

Wystąpienie Putina wpisuje się dokładnie w taką narrację. Jeżeli nie można udzielić merytorycznej odpowiedzi, to sprawę należy wykpić. Niestety, taką samą taktykę stosują polscy politycy obecnej opozycji. Już we wrześniu 2010 r. premier Donald Tusk mówił, że sprowadzenie wraku „nie jest polską racją stanu”, a szef MSZ urządzał sobie niewybredne żarty. – Rosjanie boją się, że Macierewicz znajdzie ślady bomby atomowej na wraku tupolewa – powiedział w 2013 r. Radosław Sikorski.

Sprawa katastrofy smoleńskiej była lekceważona przez rząd PO-PSL. Rosjanie robili, co chcieli, a Polska zupełnie nie reagowała. Przez ponad 5 lat Moskwa pluła nam w twarz, a Warszawa udawała, że pada deszcz. – Teraz jest natychmiastowa i odpowiednia reakcja, natomiast wcześniej nie było ani determinacji, ani nawet woli wyjaśnienia przyczyn katastrofy oraz prostowania ewidentnych kłamstw z Moskwy – podkreśliła mec. Małgorzata Wypych, poseł PiS, która reprezentuje w sądzie rodziny ofiar tragedii. – Już na etapie przygotowania wizyty w Katyniu Putin robił, co chciał, a polski rząd na wszystko się zgadzał. Ta dziwna uległość była kontynuowana także po 10 kwietnia 2010 r.

2017-02-01 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W. Brytania/ Premier Liz Truss ogłosiła rezygnację

[ TEMATY ]

polityka

PAP/EPA/UK PARLIAMENTARY RECORDING UNIT HANDOUT

Brytyjska premier Liz Truss ogłosiła w czwartek po południu ustąpienie ze stanowiska, które pełniła zaledwie od 45 dni. Pozostanie na nim do czasu wyboru następcy, którym ma zostać wyłoniony do końca przyszłego tygodnia.

Truss, która jeszcze w środę zapewniała, że nie zamierza rezygnować, zmieniła zdanie po spotkaniu z przewodniczącym Partii Konserwatywnej Jackiem Berrym, Grahamem Bradym, szefem Komitetu 1922 skupiającym posłów, którzy nie pełnią stanowisk rządowych, oraz swoją zastępczynią Therese Coffey. (PAP)
CZYTAJ DALEJ

Z odwagą wzywać do nawrócenia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 1-6.

Środa, 24 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Prof. Weigel wdzięczy biskupowi za wyjaśnienia dotyczące ideologii gender

2025-09-24 20:20

[ TEMATY ]

gender

ideologia gender

Adobe Stock

„Ten przemyślany, pięknie ilustrowany i dokładnie udokumentowany tekst należy przeczytać w całości” - pisze o dokumencie The Body Reveals the Person: A Catholic Response to the Challenges of Gender Ideology (Ciało ujawnia osobę: katolicka odpowiedź na wyzwania związane z ideologią gender) wydanym pod koniec sierpnia przez biskupa Daniela E. Thomas z Toledo w stanie Ohio prof. George Weigel.

Znany amerykański intelektualista katolicki zapewnia, że przeczytanie tego dokumentu zajmuje mniej więcej od pół godziny do czterdziestu pięciu minut. Zaznacza, że jest to głos łączący przekonanie z współczuciem w reakcji na cierpienie i udrękę. Przytacza pierwszy akapit tekstu:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję