„Wykonałam ten obraz w imieniu naszej szkoły, aby podarować go papieżowi Franciszkowi” – powiedziała młoda malarka wysłannikom peruwiańskiej agencji katolickiej ACI Prensa. Wyjaśniła, że „tutaj ukazuje się Jezus a tutaj Don Bosco. Tu mamy promień Don Bosco, a tu słońce Jezusa, gdyż potrzebujemy pokoju dla Naszego kraju”.
Dziewczynka pochodzi z Aleppo, rok temu z rodziną uciekła ze swego kraju przed toczącą się tam wojną i trafiła do obozu dla uchodźców. Mimo trudnego dzieciństwa nie traci uśmiechu na twarzy i zapewnia, że z entuzjazmem czeka na wizytę Ojca Świętego. „Chciałabym powiedzieć mu, aby modlił się za nas i o pokój na świecie, gdyż w Syrii mamy wojnę” – powiedziała agencji Sarah.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecnie przebywa ona w jednej z 3 szkół prowadzonych przez salezjanów w Stambule i do których uczęszcza łącznie ponad 800 dzieci w różnym wieku – uchodźców z Syrii, Iraku i innych krajów tego regionu. Spośród tej grupy sto dzieci i dorastającej młodzieży spotka się z papieżem 30 listopada.
„Ojciec Święty pragnął pozdrowić te dzieci” – powiedział w Radiu Watykańskim dyrektor placówki Andrés Calleja. Podkreślił, że sześciu pracujących tam salezjanów „przed nikim nie zamyka do niej drzwi i może tam przyjść każdy, kto potrzebuje pomocy”.