Reklama

Wiara

Słychać tam Anielskie śpiewy

Olśnienie św. Franciszka, pokora papieża i łaska dla wszystkich grzeszników.
Co fascynującego może spotkać dzisiejszych pielgrzymów nieco ponad 3 kilometry od Asyżu?

Niedziela Ogólnopolska 31/2016, str. 30-31

Grażyna Kołek/Niedziela

Asyż, Bazylika Matki Bożej Anielskiej – Porcjunkula

Asyż, Bazylika Matki Bożej Anielskiej – Porcjunkula

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Porcjunkula jest małym kościółkiem zbudowanym w stylu romańskim w IX wieku dla Benedyktynów z góry Subasio, która wisi nad Asyżem. Został on zbudowany na uboczu, niemalże w środku dębowego lasu, ok. 3,5 km od Asyżu, w miejscu nazywanym przez okoliczną ludność portiuncula – cząstka. Konsekrowany został pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ponieważ jednak okoliczni mieszkańcy uważali, że słychać tu anielskie pieśni, bardziej znany był pod nazwą Matki Bożej od Aniołów, Matki Bożej Anielskiej, i tak też zostało po dzień dzisiejszy.

Przejść przez bramę

Dzisiaj na straży ciszy i modlitewnej zadumy nie stoją już, niestety, wysokie dęby, lecz monumentalne mury bazyliki patriarchalnej. I dzisiaj jednak, kiedy zbliżamy się do tej malutkiej świątyni i stajemy w jej progach, coraz bardziej nabieramy pewności, że – jak wyrażają to łacińskie napisy umieszczone na progu i nad wejściem do niej – „To miejsce jest święte” oraz „To jest brama do życia wiecznego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podania głoszą, że w roku Pańskim 1216 św. Franciszek, który przebywał w pobliżu tego malutkiego kościółka, pogrążony w nocnej modlitwie i kontemplacji doznał silnego ataku diabelskich pokus cielesnych. Aby je uciszyć, rzucił się w rosnące w pobliżu krzewy różane. Bóg, widząc, jak bardzo, za cenę ofiary i cierpienia, pragnie on dążyć do świętości, w cudowny sposób sprawił, że róże utraciły wszystkie kolce, a jednocześnie dostrzegając umiłowanie przez Franciszka spraw Bożych, oddalił od niego wszystkie pokusy. Z wdzięczności św. Franciszek zebrał pełną naręcz kwiatów i złożył je na ołtarzu Matki Bożej. Wtedy nagle olśnił go nadzwyczajny blask, a nad ołtarzem ujrzał samego Chrystusa i Matkę Najświętszą po Jego prawicy. Otaczali ich niezliczeni aniołowie. W widzeniu tym Franciszek usłyszał pytanie: „Czego pragniesz, Franciszku, dla zbawienia duszy?". Odpowiedział: „Najświętszy Ojcze, jakkolwiek jestem człowiekiem ubogim i wielkim grzesznikiem, to proszę Cię, aby wszyscy, którzy skruszeni i rozgrzeszeni w sakramencie spowiedzi świętej przybędą w pielgrzymce do tego oto kościoła, otrzymali odpust zupełny, z odpuszczeniem im wszystkich ich win!". Chrystus Pan mu odrzekł: „To, o co prosisz, bracie Franciszku, jest wielkim przywilejem, jednak większe jeszcze otrzymasz. Przyjmuję zatem twoją prośbę, lecz poproś o potwierdzenie tego przywileju mojego wikariusza na ziemi, w moim imieniu dla tego odpustu”.

Reklama

Zachowała się relacja średniowiecznego franciszkanina, biskupa Asyżu Teobalda, który w 1310 r. tak pisał: „Stanąwszy przed obliczem papieża Honoriusza, Biedaczyna rzekł: Ojcze Święty, jakiś czas temu na cześć Dziewicy, Matki Chrystusa, odbudowałem dla Was pewien kościółek; dzisiaj proszę, abyś udzielił mi, całkowicie darmowo, łaski odpustu zupełnego dla tego miejsca. Papież odpowiedział: Zgodnie z panującym zwyczajem nie mogę tego uczynić żadną miarą, bowiem właściwym jest, aby ten, kto prosi o odpust, zasłużył na niego, składając jakiś stosowny dar; jednakże powiedz mi, na ile lat chciałbyś ów odpust otrzymać? Św. Franciszek odpowiedział: Ojcze Święty, błagam Waszą Świątobliwość o dusze, a nie o lata! Wtedy Papież zapytał: Jak chcesz otrzymać te dusze? Na to błogosławiony Franciszek odpowiedział: Dostojny Ojcze, jeśli się to Wam spodoba, pragnąłbym, aby ktokolwiek wejdzie do tego kościółka wyspowiadany i skruszony, był rozgrzeszony ze wszystkich swoich grzechów, win i kar w niebie i na ziemi, od dnia chrztu aż do czasu wejścia do wspomnianego kościoła. Papież rzekł: O bardzo wiele prosisz, Franciszku, jednak nie ma w zwyczaju Kurii rzymskiej udzielać podobnych odpustów. Błogosławiony Franciszek odpowiedział: Panie, to, o co proszę, nie jest ode mnie, ale od Tego, który mnie posłał, to jest Pana naszego Jezusa Chrystusa. I wtedy Papież powstał i trzykrotnie wygłosił: Nakazuję, abyś to otrzymał”.

Reklama

Dar miłości

Początkowo ten odpust zupełny można było uzyskać jedynie w kościele Matki Bożej Anielskiej w Asyżu i to jedynie w dniu 2 sierpnia. Potem jednak papieże zaczęli przywileju tego odpustu udzielać również innym kościołom, najpierw franciszkańskim, później i diecezjalnym, aby w końcu w naszych czasach w osobie Jana Pawła II potwierdzić ten przywilej dla każdego kościoła franciszkańskiego i parafialnego na dzień 2 sierpnia.

Głęboko teologiczna wizja odpustu przedstawiona przez św. Franciszka w prosty sposób ukazuje, że nie chodzi tu o jakieś obce niewykształconemu człowiekowi rozważanie filozoficzne lub teologiczną spekulację. To proste ujęcie i przedstawienie tajemnicy miłości Bożej. Jest to w swej istocie: dar Miłości dla serca, które potrafi i chce prawdziwie kochać, które kochając prawdziwie, zdolne jest do poświęcenia. Odnosi się to więc nie tylko do przeszłości – jako żal za grzechy – ale również do przyszłości, bo chcę bardziej i prawdziwiej kochać siebie lub bliźniego oczekującego w czyśćcu tą Miłością, która do końca nas umiłowała i która nosi imię Jezus.

Geneza odpustu zupełnego Porcjunkuli przypomina, że u początków leży prawdziwe, ofiarne nawrócenie. I my powinniśmy zatem zadbać o pogłębienie wewnętrznej postawy braku przywiązania do jakiegokolwiek grzechu. Ten tzw. pierwszy warunek zyskania odpustu zupełnego oznacza miłość, którą moglibyśmy wyrazić modlitwą: „Kocham Cię, Boże, z całego swego serca, z całej mojej duszy, ze wszystkich sił moich i nie chcę popełnić już żadnego grzechu, nawet gdyby była ku temu okazja”.

Kolejny krok naszej współpracy z Bogiem konsekwentnie wiedzie nas do sakramentalnej pokuty i pojednania. Życie bez grzechu rozpoczyna się od spowiedzi. Przystępujemy do tego sakramentu, by otworzyć się na wszechogarniającą miłość Bożą. Pokochani chcemy pokochać i przyjąć do swego serca Miłość.

Reklama

Miłością tą jest sam Chrystus, kolejny zatem krok to Komunia św.

Eucharystycznie zjednoczeni u ołtarza Pańskiego darem Komunii chcemy również zjednoczyć się z Chrystusem w Jego Mistycznym Ciele, jakim jest Kościół, dlatego ostatnim krokiem są trzy modlitwy eklezjalne: wyznanie wiary, jako potwierdzenie naszej godności bycia chrześcijaninem; „Ojcze nasz”, potwierdzające naszą godność bycia dziećmi jednego Boga; i jakakolwiek inna modlitwa w intencjach Ojca Świętego, jako potwierdzenie pełnego uczestnictwa w życiu i świętości wspólnoty Kościoła powszechnego pod przewodnictwem papieża.

W Jaworzynce na Śliwkuli, 2016

2016-07-27 09:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadmorska Pani, módl się za nami...

2024-05-08 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe.Stock

Kult Matki Bożej w Swarzewie sięga czasów przed reformacją a z Jej historią związanych jest kilka legend.

Rozważanie 9

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek m.in. o obowiązku towarzyszenia uchodźcom i migrantom

2024-05-09 13:44

[ TEMATY ]

KEP

migracja

Episkopat News

Praktyczne formy wypełniania chrześcijańskiego obowiązku towarzyszenia uchodźcom i migrantom w Polsce były głównym tematem obrad Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, która spotkała się 8 maja w Warszawie.

„Zjawisk związanych z migracjami, również przymusowymi, nie można już traktować jako przejściowych anomalii, lecz trzeba postrzegać jako jedne z kluczowych wyzwań współczesności. Dla chrześcijan oznacza to przynaglenie do podejmowania konkretnych działań wspierających przybyszów i budowania w swoich środowiskach potrzebnej kultury spotkania. Jej wyrazem jest także aktywny sprzeciw wobec wszelkich działań, mających na celu wykorzystywanie cudzoziemców oraz ich krzywdzące stygmatyzowanie” - czytamy w komunikacie po spotkaniu Rady.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję