Reklama

Polska

Człowiek żyje, aby służyć

Abp Bolesław Pylak, najstarszy biskup w Polsce, wpisuje się złotymi zgłoskami w historię Ojczyzny i Kościoła. 29 maja br. minęła 50. rocznica przyjęcia przez niego święceń biskupich

Niedziela Ogólnopolska 23/2016, str. 22-23

[ TEMATY ]

Kościół

Katarzyna Artymiak

Abp Bolesław Pylak

Abp Bolesław Pylak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arcybiskup senior Bolesław Pylak w 95. roku życia, 68. roku kapłaństwa i 50. roku biskupstwa z wielką pokorą powtarza: – Życia nie mierzy się czasem, ale ilością dobra i miłości. W liście skierowanym do uczestników jubileuszowej uroczystości, która miała miejsce 28 maja br. w archikatedrze lubelskiej, napisał: „Wszystko jest łaską Bożą. Bóg posługuje się słabym narzędziem. Wszelkie dokonane przeze mnie dobro jest skutkiem Jego działania i realizacji Jego planów”.

Wzór i autorytet

Sędziwy arcybiskup z jasnym spojrzeniem, chociaż rzadko opuszcza swoje mieszkanie przy ul. Bernardyńskiej w Lublinie, obecny jest w sercach biskupów, kapłanów, osób życia konsekrowanego i świeckich. – Jego pasterska posługa zaznaczyła się w dziejach diecezji lubelskiej, licznych parafii oraz w życiu duchowym poszczególnych wiernych. Najpierw jako biskup pomocniczy, później jako biskup diecezjalny i senior sprawował przez pół wieku eucharystyczną Ofiarę, głosił pasterskie słowo, udzielał sakramentu bierzmowania, wyświęcał nowych kapłanów i konsekrował setki kościołów wybudowanych z jego inicjatywy – podkreśla abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. – Abp Bolesław jest patriarchą naszej diecezji z racji wieku, ale jeszcze bardziej z racji dokonań; z racji autorytetu, osobistej postawy i osobowości. Jest wzorem i zwornikiem pokoleń – mówi biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Mieczysław Cisło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaufał Panu

Reklama

Abp Bolesław Pylak urodził się 20 sierpnia 1921 r. w Łopienniku Górnym (diecezja lubelska). Podczas II wojny światowej, w 1943 r., wstąpił do seminarium duchownego, mieszczącego się wówczas w Krężnicy Jarej. 29 czerwca 1948 r. z rąk bp. Stefana Wyszyńskiego przyjął święcenia kapłańskie i podjął pracę w parafii Nałęczów. Rok później rozpoczął studia z teologii dogmatycznej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, których zwieńczeniem była obrona doktoratu. Przez wiele lat pracował naukowo i prowadził zajęcia na Wydziale Teologii KUL oraz w seminarium duchownym; w 1988 r. uzyskał tytuł profesora. 29 maja 1966 r. przyjął święcenia biskupie i został biskupem pomocniczym w Lublinie. W 1975 r. został mianowany biskupem lubelskim; w 1992 r. podniesiony do godności arcybiskupa metropolity lubelskiego. W czerwcu 1997 r. przeszedł na emeryturę. Od 50 lat na biskupim szlaku towarzyszą mu słowa: „Tobie, Panie, zaufałem”.

Duchowy syn Wyszyńskiego

Abp Bolesław Pylak miał wielkie szczęście do spotykanych ludzi: osobiście znał św. Jana Pawła II, a jako kleryk wzrastał u boku późniejszego Prymasa Tysiąclecia. We wspomnieniach Księdza Arcybiskupa wciąż wyraźny jest obraz pasterza, który był biskupem w Lublinie niespełna 3 lata, ale głęboko wpisał się w jego życie i historię diecezji. Jubilat był jednym z 3 kleryków, którzy wcześniej przyjęli święcenia diakonatu, by wspomagać swoją posługą nowego ordynariusza. Po latach mówił: „Dzięki temu miałem okazję bliskiego kontaktu z bp. Wyszyńskim. Był człowiekiem niezwykle skromnym, ale wielkiego ducha. Zajmował się nie sobą, ale zniszczoną przez lata wojny diecezją, którą pragnął odbudować w sensie materialnym i moralnym. Zawsze jechał tam, gdzie było najbiedniej, najgorzej. Tytan modlitwy i pracy, niósł słowo pocieszenia, modlitwę, posługę sakramentalną. Niestrudzenie wizytował parafie, odwiedzał katechetów, organizował kongresy różańcowe, troszczył się o kult maryjny w diecezji i rozwój sanktuariów. Jego praca to fundament, na którym wciąż można budować”.

Budowniczy kościołów

Reklama

Z inicjatywy abp. Bolesława Pylaka w czasach komunizmu na terenie diecezji lubelskiej wzniesionych zostało kilkaset kościołów i kaplic. Heroiczna wręcz troska o ocalenie Kościoła i budownictwo sakralne stała się osią pasterskiej pracy, jednającą serca duchowieństwa i świeckich. Pochylając się nad problemami wiernych, którzy do najbliższego kościoła mieli nawet po 25 km, Ksiądz Arcybiskup – jak sam mówi – „umeblował diecezję”. Dzięki Opatrzności Bożej i życzliwości wielu ludzi udało się uzyskać zgodę władz państwowych na utworzenie 142 nowych parafii, co było swoistym cudem. Owocem odważnych decyzji i niestrudzonej pracy jest dziś 401 punktów sakralnych, w tym 146 kościołów parafialnych. Jubilat podkreśla, że wszystko to było wymodlone, a szczególnym „dowodem” Bożego błogosławieństwa były nowe powołania kapłańskie (wyświęcił aż 670 księży), zapewniające posługę duszpasterską w nowo utworzonych wspólnotach.

Zapatrzony w Maryję

Znamiennym rysem duchowości abp. Bolesława Pylaka jest oddanie Matce Bożej. Niegdyś mówił o tym: – Jeśli chodzi o maryjność moją i naszej diecezji, jest w tym ogromny wkład bp. Wyszyńskiego. Jego pobożność była chrystocentryczna, ale drogą do Boga podążał zawsze z Maryją.

Arcybiskup Senior wszedł na maryjną ścieżkę zapewne jeszcze w rodzinnym Łopienniku, gdzie od rodziców nauczył się modlitwy różańcowej, wraz z nimi śpiewał Godzinki czy wychwalał Maryję słowami litanii i pieśni pośród łąk umajonych. Jako młody kapłan był świadkiem cudu lubelskiego, czyli pojawienia się łez na obrazie Matki Bożej w katedrze lubelskiej (w 1949 r.). Gdy jako młody kapłan patrzył na wilgotne ślady łez na kopii Jasnogórskiej Ikony, a także na rozlewające się na tysiące wiernych morze łask, nie miał wątpliwości, że było to wydarzenie nadprzyrodzone. Po latach, jako biskup lubelski, uczestniczył w koronacji obrazu koronami papieskimi. W 1978 r., z powodu wyjazdu do Rzymu kard. Stefana Wyszyńskiego i kard. Karola Wojtyły, osobiście nałożył papieskie korony na skronie Matki Bożej i Dzieciątka Jezus, czczonych w cudownej figurze w sanktuarium w Wąwolnicy. – Zawsze dziękuję Matce Najświętszej za Jej macierzyńską opiekę. Z Nią jest zawsze dobrze – powtarza sędziwy Pasterz.

Twórczy odpoczynek

Niemal 20 lat temu, w 1997 r., abp Bolesław Pylak przeszedł na emeryturę. Jako człowiek, „którego praca zawsze lubiła i który lubił pracę”, czas zasłużonego odpoczynku Jubilat w większości przeznacza na modlitwę i... pracę. Często powtarza: – Człowiek żyje, żeby służyć. Gdy starczało sił, wspomagał pasterską posługą w diecezji biskupów lubelskich: śp. abp. Józefa Życińskiego i abp. Stanisława Budzika. Nawet teraz, pomimo wieku i stanu zdrowia, stara się być użyteczny. Niezmordowanie pisze książki, popularyzując żywoty świętych czy wyjaśniając prawdy wiary. Na półkach wielu domowych biblioteczek stoi wiele małych książek napisanych przez abp. Pylaka: o ukochanej Matce Bożej, o św. Józefie, o Prymasie Tysiąclecia, o tajemnicy Całunu Turyńskiego, o egzorcyzmach, o modlitwie „Ojcze nasz”... Na złoty jubileusz biskupstwa abp Bolesław Pylak przygotował niewielką, ale interesującą publikację pt. „Miłosierdzie Boże naszą nadzieją”. Jej ostatnie zdanie jest swoistym zadaniem do wypełnienia: „Pan Jezus ukazuje nam właściwą drogę, głosząc orędzie o Miłosierdziu Bożym, w którym miłość Boga jest nierozdzielnie zespolona z miłością bliźniego”.

2016-06-01 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze świętym z Asyżu ku odnowie wiary

Niedziela częstochowska 41/2012, str. 7

[ TEMATY ]

święty

Kościół

parafia

BEATA PIECZYKURA

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie
Znany historyk i pisarz Jarosław Pelikan w książce „Jezus przez wieki” stwierdza: „Gdyby szukać, która z postaci w historii na przestrzeni 2 tys., lat najpełniej wyraziła ideał Ewangelii i nauczania Jezusa Chrystusa, to trzeba by wskazać z całą pewnością na Świętego z Asyżu”. Zaś Ewa Szelburg-Zarębina pisarka, która nie kłaniała się komunistycznej władzy i ideologii – mówi: „Kiedy w głębi duszy pytam siebie, kim być powinnam, coraz częściej przychodzi mi na myśl św. Franciszek z Asyżu”. Jest on tym świętym w Kościele, który z niezwykłą łatwością unieważnia swą odległość czasową wobec każdej kolejnej epoki i każdego pokolenia, stając się przedziwnie bliskim ludziom każdego czasu. Mówi się o nim, że jest Świętym, który nie ma żadnych przeciwników ani pośród innych konfesji chrześcijańskich, ani wśród innych religii. Dzięki jego świętości i czynom oblicze Kościoła zyskało nowy, radosny rys franciszkanizmu powodujący czy niosący entuzjazm wiary i dynamikę działania. Wpływ św. Franciszka na dzieje Kościoła i ludzkości jest po dziś dzień tak wielki, iż nie ma on równego sobie wśród świętych katolickich. Można bez przesady za Janem Rostworowskim powiedzieć, że wielkość św. Franciszka stanęła w poprzek biegu dziejów świata tak, iż każdopokoleniowy nurt historii otrzymuje coś z bogactwa Franciszkowego charyzmatu. Widać to i to w naszym pokoleniu XXI wieku, gdy szukamy natchnienia do właściwego odniesienia się do świata natury, dbałości o ekologię i przyjazny stosunek do świata roślin i zwierząt oraz wartości życia jako takiego. To też stanowi powód jawienia się współcześnie różnych wspólnot i grup duchowości czerpiących z ducha świętości św. Franciszka. Taki jest też powód, że wiele wspólnot parafialnych sięga po jego imię i jego patronat. Parafia nasza istnieje już 40 lat ciesząc się Jego duchową bliskością i patronatem. Być ludźmi św. Franciszka, podjąć jego ideały i wartości to nadrzędny cel duszpasterstwa, radosnego entuzjazmu wiary i podążania drogą zbawienia w Franciszkowym stylu za Jezusem. Franciszkowy styl staje się bardziej dostępny i łatwiej go naśladować bo jest sprzymierzony z szarym, codziennym życiem człowieka, wraz z wszystkimi jego niespodziankami i problemami. Wszystko w nim staje się okazją do służenia Bogu i bliźnim w miłości. Chodzi przecież o całożyciową odpowiedź na miłość największą, jaką Bóg okazuje nam w Jezusie Chrystusie. Stąd wołanie Franciszka, aby Miłość była miłowana. Otwieranie się wierzących na tę Miłość jest zasadniczym pragnieniem chrześcijaństwa i największą potrzebą naszych czasów, o czym przypomina Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice „Caritas in Veritate”. Pytajmy za św. Franciszkiem czy Miłość jest miłowana, czy Chrystus jest miłością naszych ochrzczonych serc, czy jest przedmiotem miłości i wierności serca naszej Świętofranciszkowej wspólnoty. Wiemy, że w ciągu 40 lat dzięki oddaniu i ofiarności mieszkańców parafii wyrosła jej struktura materialna i duszpasterska. Cieszy nas piękna od strony architektonicznej bryła kościoła, jego wyposażenie i wnętrze, a także właściwe oddalenie od hałaśliwej jezdni z ekranem zieleni. Wszystko to zostało ukształtowane rękami, ofiarnością, pracą i groszem dwu pokoleń wierzących. Każdy kościół parafialny, zamieszkujący w nim sakramentalnie i działający przez duszpasterzy Chrystus, chce być duchowym domem naszego życia i zbawczego spełnienia. Duszpasterze swą troską pragną objąć w sposób szczególny chorych i starszych wiekiem, a także dzieci i młodzież. W programie wyjścia duszpasterskiego ku młodym zostało u nas otwarte boisko do piłki ręcznej i nożnej. Formuje się parafialna drużyna sportowa, jak również wspólnota KSM-u. Całą wspólnotę chórem modlitwy czyni wspaniały nasz chór „Cantilena”. W ramach obchodów 40-lecia odbył się radosny festyn parafialny, a do samej uroczystości liturgicznej przygotowały nas rekolekcje prowadzone przez ks. dr. Mariana Szymonika. 4 października miała miejsce centralna uroczystość 40-lecia istnienia parafii, której przewodniczył bp Antoni Długosz. Ksiądz Biskup w swoim wystąpieniu przypomniał franciszkański program życia. Parafia chce być dynamiczną wspólnotą entuzjazmu i życia dla Chrystusa pod patronatem Wielkiego Świętego z Asyżu do którego modlimy się słowami bł. Jana Pawła II: „Ty, który tak bardzo przybliżyłeś Chrystusa Twojej epoce, pomóż nam przybliżyć Chrystusa naszej epoce i naszym trudnym, krytycznym czasom. Wspieraj nas”.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: święta jak w stajence, tylko dzieci brak, same zwierzęta

2025-12-21 18:38

[ TEMATY ]

dzieci

Włochy

Adobe.Stock

W wielu włoskich rodzinach przy świątecznym stole ponownie zabraknie dzieci. Ich miejsca zajmują zwierzęta. Jak podał urząd statystyczny, od 2006 r. odsetek bezdzietnych par w wieku poniżej 65 lat posiadających zwierzęta domowe wzrósł o 10 punktów procentowych: z 38 do 47,9 proc. Zwierzęta domowe to jedyna populacja, która wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat we Włoszech.

Wielokrotnie przestrzegał przed tym Franciszek: „Istnieje kultura, w której przedkłada się posiadanie psów i kotów nad posiadanie dzieci” – mówił przed rokiem argentyński papież.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie uczy prostoty

2025-12-22 20:20

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV podziękował pracownikom Watykanu za codzienną służbę, zachęcając, by prostota i pokora wyznaczały styl Kościoła. Podczas bożonarodzeniowego spotkania z pracownikami Stolicy Apostolskiej i ich rodzinami Papież wyraził wdzięczność za ich obecność i codzienne zaangażowanie.

To pierwsze w trakcie pontyfikatu Papieża przedświąteczne spotkanie z pracownikami Watykanu. „Dziś nie musimy mówić o pracy, ale chcę skorzystać z tej okazji, by podziękować każdemu z was za pracę, którą wykonuje” – powiedział Leon XIV. Watykan określił jako „wielką mozaikę urzędów i służb”, którą stopniowo poznaje, zapowiadając, że z czasem będzie odwiedzał różne środowiska pracy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję