Reklama

Kultura

Świętość w świetle jupiterów

Takiego spektaklu w naszym kraju dotąd nie było. Pierwszy polski musical popowo-rockowy, poświęcony życiu św. Jana Pawła II, zgromadzi na scenie gwiazdy muzyki oraz artystów najlepszych scen Warszawy, Małopolski i Śląska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruszyła sprzedaż biletów na przyszłoroczną premierę spektaklu „Karol”. 25 lutego 2017 r. w krakowskiej TAURON Arenie publiczność obejrzy wielkie widowisko taneczne, aktorskie i wokalne, stworzone na podstawie biografii Jana Pawła II. W obsadzie musicalu m.in. Anna Wyszkoni oraz Piotr i Wojciech Cugowscy w roli przyjaciół Karola Wojtyły, a także Agata Nizińska w roli matki przyszłego papieża. Muzykę do spektaklu napisał Filip Siejka, autor przebojów takich artystów, jak Patrycja Markowska, Natalia Kukulska, Michał Bajor, Zbigniew Wodecki czy zespołów Perfect oraz Feel. Reżyseruje Krzysztof Korwin-Piotrowski, kierownik artystyczny Gliwickiego Teatru Muzycznego.

Papież, który był marką Kościoła

Patronat nad spektaklem objął metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, a także blisko 30 organizacji i uczelni katolickich z całej Polski. – Łącząc znakomitą muzykę, taniec, multimedialną scenografię i grę świateł, przedstawimy życie Karola Wojtyły od czasów jego dzieciństwa aż do śmierci 2 kwietnia 2005 r. – mówi Michał Kaczmarczyk, autor scenariusza musicalu „Karol”. – Fabuła musicalu skonstruowana została w taki sposób, by przez pryzmat biografii Karola Wojtyły pokazać ważne i ciekawe wydarzenia czy zjawiska z historii XX wieku. Jak zakładają organizatorzy, opowieść o Papieżu będzie pełna zabawnych anegdot, ciepła, a momentami dramatyczna. Na musicalowej scenie przedstawiona zostanie postać człowieka pełnego pogody ducha, poczucia humoru, twórczej pasji i miłości do ludzi, który z takich wartości uczynił znak rozpoznawczy Kościoła XX wieku, czym zmienił nie tylko oblicze Watykanu, ale także Polski i Europy. Publiczności nie zabraknie okazji do śmiechu, ale i do łez czy wzruszeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozmach godny świętego Papieża

Blisko 40 wokalistów, aktorów i tancerzy. 60 statystów. 3 tiry dekoracji, oświetlenia, konstrukcji scenicznych i multimedialnych. Rockowe gitary, nostalgiczne skrzypce, klasyczny fortepian i dynamiczna perkusja. 9 tys. widzów w największej hali widowiskowej w Polsce. Blisko 200 osób pracujących przy produkcji i realizacji spektaklu. Te liczby najlepiej świadczą o rozmachu, z jakim przygotowywana jest premiera widowiska „Karol”. – Przez ponad 2 godziny aktorzy, wokaliści i tancerze snuć będą niezwykłą opowieść o życiu Jana Pawła II, podaną widzom w koncepcji współczesnego koncertowego show – mówi Michał Kaczmarczyk. – Oprawę świetlną musicalu zapewnią realizatorzy, którzy pracowali dotąd m.in. przy koncertach takich zespołów, jak Feel, Enej, Pectus, Gregorian czy Golec uOrkiestra. Zaproponujemy widzom spektakl o zróżnicowanym poziomie emocji i wrażeń. Zapewnimy momenty spokojne, nostalgiczne i refleksyjne, ale nie będzie również brakowało efektów specjalnych jak na koncertach wielkich gwiazd pop i rock.

Niespodzianki

Organizatorzy zapewniają, że dla publiczności musicalu mają jeszcze w zanadrzu wiele niespodzianek, których szczegóły zdradzać będą w miarę zbliżania się premiery. – W obsadzie spektaklu znajdzie się jeszcze kilka „gorących” nazwisk, o których teraz jeszcze głośno nie mówimy. Szykujemy coś dla fanów rocka, ale i fanów poezji śpiewanej czy piosenki aktorskiej. A wszystko po to, by z przesłaniem Jana Pawła II i lekcją wielkiej polskiej historii dotrzeć do jak najszerszej grupy widzów – twierdzi Przemysław Ruta.

Bilety są już dostępne na: www.musical-karol.pl oraz na www.eventim.pl .

2016-04-27 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję