Reklama

Wiara

Miłosierdzie bez granic

Maleńka wyspa na Oceanie Indyjskim. W miejscu, do którego nie dotarła jeszcze cywilizacja, ludzie okryci liśćmi trzymają w rękach różaniec i odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia w swoim języku – taki obrazek widać na zdjęciu, które otrzymała s. Elżbieta Siepak, rzeczniczka Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach

Niedziela Ogólnopolska 7/2016, str. 14-15

[ TEMATY ]

miłosierdzie

aradaphotography/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fotografię tę przesłał ksiądz pracujący tam na misjach. – To zadziwiające, że w tak egzotycznym miejscu na świecie, gdzie nie docierają żadne szlaki komunikacyjne, a potrzebne rzeczy dla misji dostarczane są helikopterami, tak popularny jest kult Bożego Miłosierdzia – przyznaje zakonnica.

Inny przykład: misjonarz, który postanowił popularyzować orędzie Bożego Miłosierdzia w Afryce, szukał lokalnego artysty, który by namalował obraz Jezusa Miłosiernego wpisujący się w ich tradycję. Tymczasem ludzie zaprotestowali. Chcieli mieć „prawdziwy” obraz, jak ten w Łagiewnikach, bo są już przyzwyczajeni do modlitwy właśnie przed tym wizerunkiem Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znajomość orędzia Miłosierdzia wśród czarnoskórych mieszkańców krajów afrykańskich wciąż wprawia misjonarzy w zdumienie. Podobnie jak fakt, że Polska kojarzy się na świecie, poza św. Janem Pawłem II, właśnie ze św. Faustyną. Dlatego duchowni często proszą o przesyłanie im na misje materiałów o tej zakonnicy i orędziu Miłosierdzia, które zapisała w swym „Dzienniczku”.

Reklama

Swoisty szok przeżywają również Polacy, którzy mieszkają na stałe za granicą i tam dowiadują się o istnieniu kogoś takiego, jak św. Faustyna. Jeden z marynarzy opowiadał, że pewnego razu jego statek zacumował w porcie na Filipinach. Marynarze wyszli na ląd i zauważyli, że Filipińczycy jakoś dziwnie zachowują się o godz. trzeciej po południu: przystają, przyklękają... i zaczynają się modlić. Początkowo nie wiedział, o co chodzi. Dziś, nieco zawstydzony, przyznaje: „Musiałem wyjechać na Filipiny, żeby się dowiedzieć, co Pan Jezus powiedział do polskiej zakonnicy!”. Europejczyków zaskakują też na Filipinach zegarki z podobizną Jezusa Miłosiernego, fabrycznie ustawione na dzwonienie o piętnastej. Także wielu Polaków dostrzega zapotrzebowanie na rozwój kultu Bożego Miłosierdzia, choćby w krajach skandynawskich. Zgłaszają więc do Łagiewnik prośby o tłumaczenie „Dzienniczka”, Koronki czy modlitewników na używane tam języki.

Miłosierdzie na tabletach

Istnieje jeszcze inny fenomen. Tylko w USA do Apostolskiego Ruchu Bożego Miłosierdzia należy ok. 800 tys. osób! A Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, które ma swoją siedzibę w krakowskich Łagiewnikach i zajmuje się prowadzeniem formacji duchowej, zrzesza kapłanów, osoby konsekrowane i świeckich z blisko 90 krajów świata.

Reklama

Jak wielka jest rzesza czcicieli Miłosierdzia Bożego na całym świecie? S. Siepak mówi, że z informacji, które do niej docierają, wynika, iż liczy się ona na pewno w milionach. – Tylko w 2005 r. po śmierci Jana Pawła II do Łagiewnik przybyło ponad 2 mln pielgrzymów z 89 krajów świata. Sądząc po liczbie pielgrzymów przybywających do tego sanktuarium, można by powiedzieć, że największy kult Bożego Miłosierdzia jest w Polsce i na Słowacji, ale mają oni najbliżej do Łagiewnik (więc to kryterium może być złudne). Sporo pątników przybywa też z innych krajów Europy, a także z USA czy krajów azjatyckich. Tam zresztą kult Bożego Miłosierdzia rozprzestrzenia się dość dynamicznie, o czym może świadczyć choćby liczba tłumaczeń „Dzienniczka” na języki dla nas egzotyczne: chiński, koreański, wietnamski, japoński, malajalam (Indie), indonezyjski, thai... A przecież jest to kontynent najmniej katolicki. „Dzienniczek” jest chyba najczęściej tłumaczoną książką z języka polskiego. Oficjalnie całe dzieło doczekało się ponad 30 przekładów, ale są też nieoficjalne tłumaczenia całego dzieła, nie mówiąc o przekładach jego obszernych fragmentów.

Siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, które dało Kościołowi św. Faustynę, udają się też do wielu krajów, by brać udział w kongresach kontynentalnych czy narodowych, głosić orędzie Miłosierdzia w ośrodkach kultu Miłosierdzia, prowadzić rekolekcje czy dni skupienia. Niedawno wróciły do Łagiewnik po podróży na Kubę, do Paragwaju, Szwajcarii i Niemiec, a w najbliższym czasie wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii i znów do Niemiec i Francji. Obserwują tam rozwój i popularność zarówno „Dzienniczka”, jak i nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Wszędzie, nie tylko w kościołach, ale i w innych miejscach publicznych można spotkać obraz Jezusa Miłosiernego, niezwykle popularna jest Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Orędzie Miłosierdzia głosi też wielu świeckich apostołów Bożego Miłosierdzia, np. w Paryżu istnieje świecka wspólnota, która zajmuje się m.in. rozprowadzaniem materiałów i organizowaniem nabożeństw ku czci Bożego Miłosierdzia, na które w kościele pw. św. Sulpicjusza w Paryżu czy w innych miastach licznie przybywają ludzie.

Reklama

Zainteresowaniem cieszą się też kongresy Miłosierdzia czy rekolekcje głoszone na ten temat w różnych krajach, jak też transmisje radiowe czy telewizyjne z Łagiewnik. W niedziele i piątki każdego tygodnia ponad milion osób w Polsce i na świecie łączy się w tej modlitwie za pośrednictwem telewizji lub stron internetowych sanktuarium. Zresztą w Internecie ta tematyka robi furorę. Akcja nieustannej modlitwy Koronką na stronie: faustyna.pl łączy każdego dnia osoby z ok. 20 krajów świata. Ludzie przez Internet wpisują się na konkretne godziny, w których zobowiązują się odmawiać tę modlitwę. – Tak jest już od kilku lat. To pozwala na nieustanne, całodobowe wołanie do Boga o miłosierdzie, druga półkula bowiem funkcjonuje w innej strefie czasowej niż my, nie musimy więc czuwać nocą – komentuje s. Siepak. Zwraca też uwagę na fakt, że obu cudów – badanych do beatyfikacji i kanonizacji św. Faustyny – doświadczyli obywatele USA. Mamy tam do czynienia z jednym z największych skupisk żywego kultu Bożego Miłosierdzia.

Koronka za konających

Na całym świecie niezwykłą popularnością cieszy się Koronka do Bożego Miłosierdzia także wśród ludzi, którzy zmagają się z cierpieniem i śmiercią bliskich. Św. Faustyna przekazała bowiem w orędziu Jezusa, że odmawianie Koronki w momencie odchodzenia zapewnia szczęśliwą i spokojną śmierć, bez lęku i przerażenia. – Wobec śmierci czujemy się bezradni, tymczasem naprawdę możemy pomóc umierającym, odmawiając w ich intencji Koronkę – mówią ci, którzy tego doświadczyli, gdy umierał im ktoś bliski.

Siostry z Łagiewnik dodatkowo stworzyły możliwość omadlania konających: można bowiem wysłać SMS pod numer: 505-060-205, wpisując imię osoby umierającej, i bardzo często już w ciągu dwudziestu paru sekund przychodzi odpowiedź od trzech osób, które akurat w tym momencie mają modlitewny „dyżur” i natychmiast zaczynają odmawiać Koronkę w intencji tej osoby. Wysyłający SMS otrzymuje potwierdzenie o trwającej modlitwie. – Takich zgłoszeń otrzymujemy bardzo wiele – opowiada s. Siepak. Przez Internet uczestniczą w tym dziele osoby z wielu krajów świata.

Kult Miłosierdzia na świecie istnieje praktycznie od czasów II wojny światowej, kiedy to Polacy szerzyli go w ZSRR, Wielkiej Brytanii, USA, Meksyku. Znacznie rozszerzył się jednak po beatyfikacji i kanonizacji Siostry Faustyny. A później wzrósł po powstaniu sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, w którym bazylikę w 2002 r. poświęcił Jan Paweł II. Dziś kult szerzy się na wszystkich kontynentach świata, szczególnie w krajach hiszpańskojęzycznych Ameryki Południowej, na Filipinach, w Chinach, Korei i innych krajach azjatyckich, w krajach arabskich – nie mówiąc o Europie.

– Mam nadzieję, że ogłoszony przez Papieża Rok Święty Miłosierdzia jeszcze bardziej się do tego przyczyni – twierdzi s. Siepak. I przywołuje prorocze słowa św. Jana Pawła II: „Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? Nie jest nam dane to wiedzieć (...). Ale światło Bożego Miłosierdzia, które Bóg zechciał niejako powierzyć światu na nowo poprzez charyzmat Siostry Faustyny, będzie rozjaśniało ludzkie drogi w trzecim tysiącleciu”. Ono bowiem, tak jak cały współczesny świat, woła o miłosierdzie.

2016-02-10 08:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koło ratunkowe nie tylko dla wierzących

Piętrzące się wokół nas problemy stanowią dla współczesnej cywilizacji nie lada wyzwanie, być może jedno z największych w dziejach świata. Coraz więcej ludzi, nawet tych dalekich od wiary i Kościoła, stwierdza, że z tym światem jest coś nie tak.

Świat, który do niedawna znaliśmy, zdaje się bezpowrotnie odchodzić. Słyszymy o rozpadających się strukturach życia społecznego, coraz częściej dochodzą do nas głosy o różnych wariantach nadchodzącej apokalipsy. Nowoczesne środki komunikacji, zamiast sprzyjać budowaniu globalnej wspólnoty, wzmacniają tendencję do zamykania się. Zamiast rozumu prym wiodą intensywne emocje, gubimy się w sprzecznościach absolutnej wolności, w meandrach poszukiwania nowej tożsamości kwestionującej prawa natury, w dekonstrukcji odwiecznego ładu, w odwracaniu porządku i hierarchii wartości. Mimo potężnych narzędzi i wiary w nieograniczony postęp wiedzy tracimy kontrolę nad rzeczywistością, co przekłada się na poziom naszej frustracji i coraz bardziej widocznej agresji. Do tego dochodzi także widoczny, zwłaszcza na Zachodzie, kryzys Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego KEP

Po raz kolejny członkowie i konsultorzy Komisji jednogłośnie wyrazili stanowisko podtrzymujące sprzeciw wobec działań i wypowiedzi płynących z Ministerstwa Edukacji Narodowej odnośnie do ograniczeń i utrudnień w nauczaniu religii w szkołach - czytamy w komunikacie po spotkaniu Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 28 maja br.

Członkowie i konsultorzy Komisji z aprobatą przyjęli wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja br., który orzekł, że przepisy wyłączające ocenę z religii ze średniej ocen są niezgodne z Konstytucją. „Jednocześnie oczekuje się na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny wniosku złożonego przez Konferencję Episkopatu Polski w związku z wprowadzonymi zmianami redukcji wymiaru godzin lekcji religii i ich umieszczania w planie bezpośrednio przed i po obowiązkowych zajęciach” - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Krynica Morska – perła polskiego wybrzeża. Co można tu robić?

2025-05-30 14:13

[ TEMATY ]

Morze Bałtyckie

Krynica Morska

perła polskiego wybrzeża

Materiał sponsora/Adobe Stock

Turystyka nad morzem

Turystyka nad morzem

Położona na Mierzei Wiślanej Krynica Morska od lat przyciąga turystów spragnionych morskiej bryzy, szerokich plaż i kameralnej atmosfery. To niewielkie, ale urokliwe miasteczko nad Bałtykiem stanowi idealne miejsce dla osób, które chcą odpocząć od codzienności i zatopić się w naturze. Krynica Morska to jeden z najmniejszych kurortów nad polskim morzem pod względem liczby mieszkańców, ale jednocześnie jeden z najbardziej malowniczych. Dlaczego warto tu przyjechać? Oto przegląd atrakcji, które czekają na Ciebie w tym wyjątkowym miejscu.

Choć Krynica Morska charakteryzuje się niewielką powierzchnią, wybór miejsc noclegowych jest tutaj naprawdę szeroki. Znajdziesz tu zarówno przytulne pensjonaty, jak i luksusowe hotele z zapleczem spa, idealne na romantyczny wyjazd we dwoje czy rodzinny urlop. Świetnym wyborem będą obiekty położone w pobliżu plaży lub lasu, które gwarantują bezpośredni kontakt z naturą i spokój. Osoby ceniące pełen relaks i komfort powinny rozważyć oferty dostępne na https://triverna.pl/hotele/lokalizacja,krynica-morska – znajdziesz tam atrakcyjne pakiety z wyżywieniem i dostępem do strefy wellness, skrojone na każdą kieszeń.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję