Reklama

Niedziela Przemyska

Świętość małych kroków

W noc Bożego Narodzenia przywołujemy historię przywracającą wiarę w człowieka, dającą nadzieję, że są na tym świecie ludzie, którzy pozwolili działać Miłości Bożej w swoich sercach i nie zawiedli się, co więcej, doświadczyli prawdziwej radości z wypełniania woli Pana w swojej codzienności

Niedziela przemyska 51/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

powołanie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszym coraz bardziej liberalnym świecie życie ludzkie przestaje być wartością, darem, cudem, a zaczyna być towarem, który można kupić, oddać do reklamacji lub którego można się pozbyć i to wszystko dzieje się w granicach prawa. Przykładów nie trzeba podawać. Media zapewniają nam te informacje na bieżąco. Chodzenie na kompromisy i akceptacja nawet poglądów sprzecznych z nauką Kościoła w imię pozornego „mniejszego zła”, widoczne są coraz częściej w postawach osób, które uważają się za wierzące. Czyżby nie było już ludzi sumień? Są! Tylko że zło jest bardziej krzykliwe.

Przywrócić nadzieję

Chiara Corbella Petrillo umiera na raka, mając zalewnie 28 lat, zostawiając męża i małego synka Francesco. Wcześniej już, otaczając macierzyńską miłością i pełną akceptacją, pozwala się narodzić i odprowadza do Domu Ojca dwoje swoich chorych dzieci, które umierają w kilkanaście minut po urodzeniu. Wydawałoby się, że to smutna i tragiczna historia, ale tak nie jest. Chiara żyła pełnią życia, w pełnym zaufaniu do Boga. Nie odwraca się od Niego, ale akceptuje, przyjmuje wszystko to, co Bóg dla niej przygotował, bo wie, że ją bardzo kocha i chce dla niej jak najlepiej. Obejmuje swój krzyż i niesie go razem z Jezusem. To dlatego stał się dla niej lekki i sprawił, że czuła się szczęśliwa. Jej radość z wypełniania woli Bożej promieniowała na wszystkich, którzy ją spotykali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najważniejsze jest dziecko

Reklama

Chiara i Enrico poznają się w roku 2002 na pielgrzymce w Medjugorie i już wtedy wiedzą, że są sobie przeznaczeni. Pobierają się w roku 2008. Chiara zachodzi w ciążę. Badania kontrolne pokazują, że dziecko rozwijające się w jej łonie nie jest zdrowe, cierpi na bezmózgowie i nie przeżyje... Jest to jeden z przypadków, w którym prawo dopuszcza aborcję i taka możliwość jest Chiarze proponowana. Ona jednak jest zdecydowana. Zatrzyma dziecko, nie widzi innego rozwiązania. Enrico, podobnie jak i ona, nie widzi innej możliwości, jak tylko przyjąć dziecko, które jest przecież wyjątkowym darem Boga. Powie: „Nie martw się. To nasza córka: będziemy jej towarzyszyć, dotąd, dokąd będziemy mogli”. Na świat przychodzi Maria Grazia Letizia. Zaledwie po 40 minutach ziemskiego życia rodzi się dla Nieba. Dziecko uczy ich, że śmierć nie jest taka straszna, jak mogłoby się wydawać. Otwiera ich serca na wdzięczność, prawdziwą miłość, sens życia, wieczność. Dziewczynka przeszła z ich ramion w ramiona Boga Ojca. Moment pogrzebu Marii stał się dniem wielkiego święta, a nie smutku i rozpaczy.

Po zaledwie pięciu miesiącach od tego wydarzenia Chiara znajduje się ponownie w stanie błogosławionym. Badania wykazują, że chłopczyk nie jest zdrowy – ma źle wykształcone nóżki. Wydaje się, że Bóg po raz kolejny ich pyta: jesteście w stanie przyjąć niepełnosprawne dziecko do waszej rodziny, nawet jeśli będzie miało poważne problemy? Oczywiście, odpowiedź jest jednoznaczna. Przygotowują się na przyjęcie niepełnosprawnego dziecka. Ale na tym nie koniec. Kolejne badania ujawniają, że prócz problemów z nóżkami, dziecku brakuje także nerek i w konsekwencji płuca nie będą mogły się rozwinąć w sposób umożliwiający oddychanie. Również Davide Giovanni, jak jego siostra, nie przeżyje. Chiara i tym razem przyjmuje ciążę z wdzięcznością i spokojem, jak ten, który pozwolił Bogu wejść do swojego serca. Davide Giovanni po 18 minutach życia ziemskiego rodzi się dla Nieba.

Powołanie matki

Reklama

Małżonkowie są jednak otwarci na życie. Chiara zachodzi w kolejną ciążę. Tym razem dziecko jest zdrowe. Chiara zauważa na swoim języku aftę. Przypuszczenia lekarzy nie napawają optymizmem. Biopsja potwierdza diagnozę. Chiara ma raka. W miarę jak mały Francesco rośnie w brzuchu mamy, powiększa się też nowotwór. Zaczyna się walka z czasem. Chiara cierpi bardzo. Przechodzi zabiegi medyczne, ale ma na uwadze przede wszystkim dobro małego Francesco. Odmawia poddania się zabiegom, które mogłyby zaszkodzić dziecku. Odrzuca również wskazania lekarzy, którzy proponują jej przyśpieszenie terminu porodu o kilka tygodni. Nie chce, aby Francesco przychodził na świat przed czasem, a przez to jego życie było narażone na niebezpieczeństwo tylko dlatego, żeby ją ratować. Dopiero po porodzie podda się zabiegom, nawet tym najbardziej inwazyjnym. Rak jednak atakuje płuca, żołądek, oko i pierś.

Chiara odchodzi do domu Ojca 13 lipca 2012 r. Uroczystości pogrzebowe mają miejsce w święto Niepokalanego Serca Maryi. Msza św. jest koncelebrowana przez ponad 20 księży.

Świętość jest dla każdego

Przykład Chiary pokazuje, że świętość jest osiągalna dla każdego nas. Trzeba tylko zaufać Jezusowi i w tym zaufaniu podążać za Nim. A jak my przeżywamy swoje życie? Jezus nie obiecywał nam, że będzie łatwo i przyjemnie. Jeśli chcemy Go naprawdę naśladować i upodabniać się do Niego, jedyna droga wiedzie przez krzyż. Tam na końcu czeka na nas zbawienie i wieczna radość. Są też inne drogi, szerokie, ukwiecone, na których większość nam przyklaskuje, drogi kompromisów, ale u ich mety czeka zatracenie człowieczeństwa, wielka przepaść i rozpacz. Każdy ma swój krzyż. Krzyż choroby, samotności, niezrozumienia, odrzucenia, bezrobocia itd. Tak wielu z nas on ciąży, tak wielu z nas chce go od siebie odrzucić. Nie lubimy cierpieć, przecież współczesny świat stawia na inne wartości. I owszem – cierpienie samo w sobie nie ma sensu. Jednak ten sens, sens zbawczy, możemy mu nadać. Jak? Godząc się ze swoim krzyżem, akceptując to, czego nie możemy zmienić, ofiarując swój krzyż w intencjach potrzebujących, niosąc go razem z Jezusem, który będzie nas wspierał łaską, aby jego ciężar nas nie przygniótł... Myślisz, że to niemożliwe? Że to nie dla Ciebie? Mylisz się. Spróbuj oddawać Jezusowi swoje troski i zmartwienia, niepowodzenia. Zobaczysz, że On potrafi to wszystko przemienić. Jeśli tak będziemy nieść swój krzyż, stanie się on dla nas lekki i przemieni nasze łzy cierpienia w łzy radości. A tam, u celu naszej drogi zrozumiemy jego wartość i dowiemy się, dlaczego Pan Bóg dopuścił pewne wydarzenia w naszym życiu. Potrzeba tam tylko pokory i zaufania, że wszystko to, co otrzymujemy z ręki Ojca kochającego nas nieskończoną miłością, jest dla nas dobre.

Artykuł napisany na podstawie książki o Chiarze: S. Troisi, C. Paccini „Siamo nati e non moriremo mai più. Storia di Chiara Corbella Petrillo”, Wydawnictwo Edizioni Porziuncola, 2013.

2015-12-16 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Indonezji do Pana Boga

Niedziela Ogólnopolska 19/2019, str. 15

[ TEMATY ]

powołanie

Beata Pieczykura/Niedziela

Pochodzą z Indonezji. Jedna z nich chciała zostać dziennikarką, druga od dziecka marzyła, by być siostrą zakonną. Razem realizują swoje powołanie w Zakonie Najświętszego Zbawiciela św. Brygidy (siostry brygidki). Mieszkają w domu zakonnym w Częstochowie

S. Maria Orsola Amu: – Urodziłam się w zwyczajnej rodzinie, wierzącej. Jest nas trójka rodzeństwa – mam dwóch braci. W okresie młodości nie myślałam, że zostanę brygidką. Po ukończeniu szkoły pytałam się tak wewnętrznie: kim będę? Chciałam zostać dziennikarką, jednak mama mi powiedziała, że to będzie dla mnie zbyt trudne. Blisko naszego domu były zgromadzenia zakonne i poczułam, że muszę zostać siostrą zakonną. Każdego dnia chodziłam na Mszę św. i po Komunii św. prosiłam Pana Boga, aby mi pomógł. Każdego dnia się modliłam. Chodziłam do groty, gdzie była figura Matki Bożej, i pytałam Maryję, co mam robić, bo chcę studiować dziennikarstwo, ale też czuję wewnętrznie, że mam być siostrą zakonną. Potem, w 2007 r., poznałam siostrę brygidkę, która przybyła do naszej parafii z promocją swojego zgromadzenia. Wówczas jeszcze nie wstąpiłam do zgromadzenia, nastąpiło to po Świętach Wielkanocnych w 2012 r. Życie zakonne rozpoczęłam na Bali. Bardzo bliskie jest mi zdanie z Ewangelii: „Każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy” (Mt 19, 29).
CZYTAJ DALEJ

Papież do sióstr zakonnych: zasiewajcie ziarna dobra

2025-06-30 13:23

[ TEMATY ]

Watykan

siostry zakonne

Papież Leon XIV

Vatican Media

Do zastanowienia się nad tym, jak bardzo Pan zaspokaja pragnienie życia, miłości i światła zachęcił w poniedziałek rano Ojciec Święty siostry zakonne, który przybyły do Rzymu z okazji kapituł generalnych oraz Roku Jubileuszowego.

Na audiencji z Leonem XIV obecne były Siostry Zakonu Świętego Bazylego Wielkiego, Córki Bożej Miłości, siostry ze Zgromadzenia Córek Augustianek od Pomocy oraz siostry franciszkanki Najświętszych Serc. Papież podkreślił, że należą one do zgromadzeń, które powstały w różnych momentach i okolicznościach, a jednak ich historie ukazują wspólną dynamikę.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy rekonstrukcja rządu? Premier podał przybliżoną datę

2025-06-30 13:26

[ TEMATY ]

premier

Donald Tusk

rekonstrukcja rządu

przybliżona data

PAP

Premier Donald Tusk i minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska

Premier Donald Tusk i minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska

Premier Donald Tusk zapowiedział, że około 15 lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. Rozmowy w tej sprawie są prowadzone z liderami koalicyjnych ugrupowań - PSL, Polski 2050 i Lewicy.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier oświadczył, że w połowie lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. "15 lipca. W okolicach 15-go, bo nie wiem, jaki to jest dzień tygodnia, ale w połowie lipca" - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję