Reklama

Niedziela Świdnicka

Pełnia człowieczeństwa

Niedziela świdnicka 38/2015, str. 1, 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

ks. Blachnicki

Marek Kośny

Początek roku szkolnego w Katolickim Gimnazjum im. F. Blachnickiego w Świdnicy

Początek roku szkolnego w Katolickim Gimnazjum im. F. Blachnickiego w Świdnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda-wiara-rozum tak w skrócie można by nazwać program, jaki realizują szkoły, które w nazwie mają przymiotnik „katolicka”. Pośród przeróżnych zagrożeń, jakie utrudniają dziś wychowanie młodych ludzi na pełnoprawnych obywateli rozwiniętego społeczeństwa, spadkobierców wieków tradycji, kultury i myśli zachodniej, na czoło wybijają się klimat relatywizmu, rozchwianie zasad i prawd oraz sączenie opinii, które temu rozchwianiu służą. Tydzień Wychowania to inicjatywa Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski i Rady Szkół Katolickich. Piąty już Tydzień Wychowania odbywający się pod hasłem „Wychowywać do pełni człowieczeństwa” skłania nas do poszukania alternatywy dla współczesnych metod wychowawczych, które zamiast wzmacniać deprawują i zamiast wskazywać kierunek uczą, że każdy kierunek jest dobry.

W liście pasterskim skierowanym do wiernych z okazji tegorocznego Tygodnia Wychowania biskupi zwracają uwagę, przywołując postać genialnego wychowawcy z Turynu – św. Jana Bosko, że prócz prawdy, wiary i rozumu niezbędnym aspektem procesu wychowawczego jest miłość do ucznia. „Moi drodzy, kocham was wszystkich całym sercem i wystarczy, że jesteście młodzi, abym was bardzo kochał. Mogę was zapewnić, że znajdziecie książki napisane przez ludzi bardziej cnotliwych i bardziej urobionych duchowo ode mnie, ale trudno wam będzie znaleźć kogoś, kto by was bardziej ode mnie kochał i kto by bardziej pragnął waszego prawdziwego szczęścia” – to słowa świętego, który znając swoje ograniczenia, ufał w moc sprawczą miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Same pomoce katechetyczne, prelekcje czy list pasterski to narzędzia niewystarczające, by móc skutecznie wychowywać. Publiczne szkoły, przedszkola i uczelnie już od dawna są przeniknięte duchem lewicowej „tolerancji” i tradycyjne wartości z trudem torują sobie drogę pośród wytycznych kuratoriów i systemów oświaty. Tymczasem nie mniej niż kiedyś aktualne są słowa kardynała Newmana, że potrzeba „ludzi, którzy znają swoją religię i którzy ją zgłębiają; którzy dokładnie wiedzą, jaka jest ich pozycja; którzy są świadomi tego, w co wierzą, a w co nie; którzy tak dobrze znają swoje Credo, że potrafią z niego zdać sprawę; którzy do tego stopnia poznali historię, że umieją jej bronić”.

Reklama

Szkoły katolickie w diecezji świdnickiej

Kościół z radością przyjmuje i na miarę możliwości wspiera szkoły, w których człowiek ma szansę rozwijać się w sposób całościowy, a wiara w Boga jest traktowana jako źródło wszelkiego dobra. W diecezji świdnickiej działa pięć szkół podstawowych, pięć gimnazjów oraz liceum, a także pięć przedszkoli i dwa ośrodki wychowawcze, które opierają swój sposób pracy z dziećmi i młodzieżą na podwalinach ewangelicznych. Są to: Niepubliczna Szkoła Podstawowa i Gimnazjum Sióstr Salezjanek im. bł. Laury Vicuña w Dzierżoniowie, Niepubliczna Katolicka Szkoła Podstawowa Caritas Diecezji Świdnickiej w Świdnicy, Niepubliczna Szkoła Podstawowa Specjalna i Gimnazjum Specjalne przy Domu Pomocy Społecznej Sióstr Pielęgniarek w Ludwikowicach Kłodzkich, Niepubliczna Szkoła Podstawowa Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Ścinawce Dolnej, Katolicka Szkoła Podstawowa Caritas Archidiecezji Świdnickiej w Wirach, Niepubliczne Gimnazjum Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Ścinawce Dolnej, Niepubliczne Gimnazjum Sióstr Salezjanek w Dzierżoniowie, Katolickie Niepubliczne Gimnazjum w Świdnicy oraz Prywatne Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu.

Program wychowawczy placówek związany jest z charyzmatami założycieli, gdyż jak łatwo zauważyć poza świdnickim gimnazjum prowadzonym przez osoby świeckie w duchu ks. Franciszka Blachnickiego i dwoma szkołami, którymi opiekuje się Caritas Diecezji Świdnickiej, wszystkie pozostałe prowadzone są przez zgromadzenia zakonne.

Reklama

Według wskazań ks. Bosko

– Cechą charakterystyczną pedagogii świętego jest prewencja. Dlatego stworzony przez niego system wychowawczy nazywany jest systemem zapobiegawczym, uprzedzającym lub prewencyjnym – mówi nam siostra Ewa Wolska – dyrektor szkoły w Dzierżoniowie. Święty Jan Bosko uważał, że lepsze jest zapobieganie zepsuciu tego, co dobre; budowanie, niż naprawianie zepsutego: „lepiej działać prewencyjnie niż wymierzać kary”. Był przekonany, że „młody człowiek nie jest z natury zły”, dlatego o wiele łatwiej ochronić i umocnić w nim naturalne dobro niż leczyć zranienia wynikające z błędnego wychowania, zgorszenia, doznanych krzywd. To dlatego nasze szkoły – Podstawowa i Gimnazjum ogromny nacisk kładą na bycie razem nie tylko w czasie zajęć, ale też pomiędzy zajęciami i po zajęciach. Każdy dzień zaczynamy wspólnie w odpowiednich grupach wiekowych tzw. Słowem na dzień dobry, czyli pozytywną myślą, przesłaniem, zdaniem, które ma podsunąć pomysł na dobre wejście w nowy dzień i dodać energii do budowania czegoś nowego. Dużym powodzeniem cieszy się SALOS, czyli Salezjańska Organizacja Sportowa, gdzie w sekcjach piłki nożnej, siatkowej czy ping– ponga pod okiem wykwalifikowanych trenerów młodzież i dzieci stawiają pierwsze kroki oraz doskonalą swoje umiejętności, ale przede wszystkim uczą się empatii i współpracy. Szkoła to tylko część życia młodego człowieka, dlatego dużą uwagę przywiązujemy do spotkań z rodzicami – nie tylko w czasie konsultacji wyników dydaktycznych ale również na spotkaniach integracyjnych, takich jak „Cecyliada”, w czasie której rodzice i nauczyciele angażują się w przedstawienia teatralne, organizują kabaret albo wspólne śpiewy. Podobną rolę pełni też letni festyn rodzinny, który pokazuje szkołę nie tylko jako miejsce służące nauczaniu i sprawdzaniu prac domowych, ale też jako miejsce do wspólnej zabawy.

Reklama

Pomimo że sfera duchowa była dla ks. Jana Bosko najważniejsza, to najpierw troszczył się o zaspokojenie podstawowych potrzeb swoich podopiecznych – jak głód, pragnienie, zimno, uczucie samotności, a dopiero potem skupiał się na potrzebach natury duchowej i nadprzyrodzonej – pragnienie Boga, miłości, daru z siebie. Dobrze o tym wie ks. dr Zbigniew Chromy wicedyrektor Świdnickiej Caritas – odpowiedzialny za placówki oświatowe prowadzone przez tę instytucję. W szkołach w Wirach i Świdnicy każdemu dziecku zapewnia się ciepłą zupę, aby nie było podziału na lepsze i gorsze, mniej i bardziej zamożne. Cieszymy się również możliwością prowadzenia dodatkowych zajęć tanecznych, muzycznych plastycznych i liturgicznych. Dzieci w naszych szkołach mają też możliwość mądrego obcowania z przyrodą i zainteresowania ekologią bez ideologicznego zacietrzewienia – bo przecież stworzenie ma służyć człowiekowi.

Siostry Niepokalanki z wałbrzyskiego Sobięcina, prowadzące renomowane Liceum Ogólnokształcące od niedawna rozszerzyły swą ofertę o Gimnazjum dostępne również dla chłopców. Swój system wychowawczy zawdzięczają siostrze Marcelinie Darowskiej, która pod koniec XIX wieku stworzyła 4 zasady wychowania, z których pierwsza i podstawowa głosi – „Bóg wszystkim – przez wszystko do Boga”. Podobna zasadę odnajdujemy u świętego z Piemontu. To dlatego stworzone przez niego Oratorium – czyli intencjonalne środowisko wychowawcze – było nasycone wartościami duchowymi. Na portykach widniały wypisane fragmenty Pisma Świętego lub hasła przypominające o bliskości Boga („Bóg cię widzi!”), w centrum życia oratoryjnego były sakramenty święte, liturgia i modlitwy. Święty pragnął kształtować człowieka dojrzałego w wierze, dla którego najważniejszy był Pan Bóg i wieczne zbawienie. I pod tym kątem wykorzystywał wszelkie dostępne środki i metody: gazety, czasopisma, broszury, inscenizacje teatralne, akademie itd.

Reklama

Pod patronatem ks. Blachnickiego

Założyciele Pierwszego Katolickiego Gimnazjum w Świdnicy za patrona wybrali sobie ks. Franciszka Blachnickiego, który w latach 70. ubiegłego wieku formował sumienia i towarzyszył w drodze po pełnej dojrzałości tysiącom młodych ludzi gromadzących się w Ruchu Światło-Życie. W tym charyzmacie olbrzymią rolę odgrywają symbole. Istotą wychowania przez liturgię jest posłuszeństwo wobec znaków, wszak formowanie człowieka przez liturgię odbywa się dzięki światłu znaków, światłu symboli, światłu obrzędów. Dlatego w życiu gimnazjalistów tej młodej szkoły dużą rolę odgrywa obecność na Eucharystii, identyfikacja ze swoją wiarą i regularna praca nad rozwojem fizycznym, umysłowym i duchowym.

Ksiądz Bosko w „Liście z Rzymu” w 1883 r. wyznał: „Kto chce być kochany, musi dać poznać, że sam kocha. (…) Kto wie, że jest kochany, kocha, a kto jest obdarzony odwzajemnioną miłością, uzyska wszystko, czego oczekuje, zwłaszcza od młodzieży”. Od czasów Jana z Turynu dzieli nas 200 lat i 1000 km jednak jego metody i serce przypomniane w czasie tegorocznego Tygodnia Wychowania nadal działają i pomagają wzrastać i wychowywać.

2015-09-17 13:17

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Krakowie o nowych wyzwaniach dla katechetów

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

Kraków

religia

katecheci

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

„Poszerzyć granice racjonalności – to państwa zadanie na katechezie. Pokazać, że racjonalne nie jest tylko to, co dotykalne i mierzalne” – mówił do nauczycieli religii ks. dr hab. Robert Woźniak w czasie trwających w Krakowie Archidiecezjalnych Dni Katechetycznych.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci z klas trzecich szkół podstawowych przystępować będą do Pierwszej Komunii św. W przygotowanie uczniów zaangażowane są trzy środowiska: parafia, szkoła i rodzina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję