LIDIA DUDKIEWICZ: – Jesteśmy świadkami historycznego faktu. 12 września 2015 r. na Makowym Wzgórzu w Praszce, w archidiecezji częstochowskiej, odbędzie się koronacja wizerunku Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia. Można powiedzieć, że geneza tego wydarzenia sięga 19 sierpnia 2002 r., kiedy to w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas ostatniej Mszy św., którą Jan Paweł II sprawował na polskiej ziemi, doszło do „spotkania” wizerunku Matki Bożej z Praszki ze swoim oryginałem, czyli z wizerunkiem Matki Bożej z Kalwarii Zebrzydowskiej. Ojciec Święty powiedział wtedy bardzo ważne słowa, będące duchową inspiracją do podjęcia działań, których zwieńczeniem jest koronacja obrazu w Praszce.
Reklama
ABP WACŁAW DEPO: – Na pewno świadkowie tej Mszy św. w Kalwarii Zebrzydowskiej – arcybiskup senior Stanisław Nowak i kustosz sanktuarium w Praszce ks. prał. Stanisław Gasiński – mogliby powiedzieć więcej na ten temat. Ale ja to dziedzictwo przejąłem i jestem zobowiązany zaświadczyć, że wtedy Jan Paweł II powiedział: „Niech Matka Boża Kalwaryjska króluje także w Praszce. Módlcie się tam za mnie”. I to było rzeczywiście pewnym impulsem, więcej – duchową siłą, która sprowadziła Matkę Bożą z powrotem na Makowe Wzgórze, do Praszki. Od tej pory zaczął się ciąg większych pielgrzymek, które odkrywały to wyjątkowe miejsce na terenie archidiecezji częstochowskiej. W Roku Wiary postanowiłem dodać odróżniający Maryję tytuł: Kalwaryjska Matka Zawierzenia, który jest bardzo ściśle związany z osobą papieża Jana Pawła II. To było w sierpniu 2014 r. Kolejny etap działań zmierzających do koronacji to duchowe przygotowania, czyli rozpowszechnienie kultu. Na szczególną uwagę zasługuje nowenna odbywająca się przed koronacją, podczas której wierni z całej archidiecezji przybywali w pierwsze soboty miesiąca do tego wybranego przez Boga miejsca, by wprost dotykać jego charyzmatu.
– Sanktuarium w Praszce jest głęboko zanurzone w tajemnicy paschalnej. Długość Dróżek Pasyjnych, wymierzonych tam w 2004 r., wynosi 4 km, są na nich 33 stacje, wskazane według „kroków jerozolimskich”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Trzeba mocno podkreślić, że każdą odległość pomiędzy stacjami, miejscami modlitwy i refleksji, odmierzył własnymi krokami abp Stanisław Nowak. Widzę go jako ojca tego miejsca, które oddał pod opiekę ks. prał. Stanisławowi Gasińskiemu. Arcybiskup Senior zlecił mu zadanie przybliżenia naszej archidiecezji do Matki Bożej Kalwaryjskiej z Praszki, abyśmy byli ogarnięci Jej Matczyną miłością, Jej szczególnym wstawiennictwem, zwłaszcza że przepiękna modlitwa Jana Pawła II, która była wypowiedziana na zakończenie Eucharystii w Kalwarii Zebrzydowskiej w 2002 r., jest codzienną modlitwą wypowiadaną w sanktuarium w Praszce. Dla pełniejszego zrozumienia duchowego wymiaru Praszki należy wiedzieć, że w 2011 r. mój poprzednik poświęcił i erygował tam 30 stacji Dróżek Maryi i św. Józefa.
– Abp. Stanisława Nowaka możemy z pewnością uznać za pierwszego „kalwariarza” archidiecezji częstochowskiej, tak jak Jana Pawła II nazywa się pierwszym polskim „kalwariarzem”.
Reklama
– Abp Nowak sam tak siebie nazywa. Dlatego bardzo się cieszę, że mogę go wprost uznać za ojca pasyjnych dróg w naszej archidiecezji. Trzeba tutaj bowiem wspomnieć również o Blanowicach, gdzie jest szczególne miejsce podwyższenia Krzyża Świętego z relikwią, którą jest krzyż peregrynujący po naszej archidiecezji w trudnych czasach ateizacji i profanacji krzyża w ostatnich latach.
– W ramach przygotowań do koronacji wzmogło się pielgrzymowanie do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Praszce, ale peregrynacja odbywała się też w drugą stronę – obraz nawiedzał rodziny na terenie parafii. Zostało również zorganizowane – 25 marca br. – sympozjum pt. „Sanktuarium Kalwaryjskie w służbie pielgrzymującego Kościoła”.
– Sympozjum było poświęcone teologii maryjnej, ale i teologii koronacji obrazów maryjnych. Warto sięgnąć tutaj do tajemnicy duchowej obecności. Gdy w 1966 r. „aresztowano” obraz Matki Bożej Częstochowskiej, pielgrzymowały po Polsce same ramy. Kard. Karol Wojtyła mówił wówczas, że jesteśmy świadkami, iż czcimy nie jakieś złote czy puste ramy, jakieś tylko symbole, ale czcimy osobę Maryi. I teraz ta sytuacja niejako się powtarza w przyjmowaniu obrazu Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia przez poszczególne parafie. Trzeba jeszcze odnotować, że właśnie od 25 marca 2015 r. ranga sanktuarium na Makowym Wzgórzu została podniesiona i odtąd jest to „Archidiecezjalne Sanktuarium Pasyjno-Maryjne Kalwaryjskiej Matki Zawierzenia na Kalwarii w Praszce”.
– Z pewnością przygotowaniem do koronacji w Praszce było też tradycyjne pielgrzymowanie całej archidiecezji do Kalwarii Zebrzydowskiej, której małą cząstką w wymiarze duchowym jest właśnie Praszka.
Reklama
– Jestem wdzięczny, że abp Stanisław Nowak, ks. Stanisław Gasiński i grupa księży, m.in. kanclerz naszej Kurii ks. Marian Szczerba, co roku wiernie przybywają do Kalwarii Zebrzydowskiej, aby wprost zaprosić Matkę Bożą Kalwaryjską na nasze spotkania i do duszpasterskiego oddziaływania. I w tym roku była kolejna pielgrzymka. To wędrowanie z wiarą przez tamte kalwaryjskie ścieżki stanowiło ważną duchową stację przed koronacją w Praszce. Jestem wdzięczny moim kapłanom za to, że od lat tak pielgrzymują, co stanowi teraz pomoc w przygotowaniu się do tych wielkich uroczystości na Makowym Wzgórzu w Praszce.
– W tym roku niejako zwieńczeniem przygotowań do koronacji był dzień 18 marca 2015 r. Ksiądz Arcybiskup udał się wówczas do Watykanu na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem w konkretnym celu – aby uzyskać papieskie błogosławieństwo dla koron, które zostaną nałożone na obraz w Praszce.
– Ojciec Święty pobłogosławił korony, ale jednocześnie przekazał wtedy błogosławieństwo dla wszystkich pielgrzymów tej drogi. Świadkami tego wydarzenia byli częstochowscy kapłani: ks. Stanisław Gasiński, ks. Teofil Siudy i ks. Mariusz Trojanowski. Oczywiście, korony zostały złożone na ołtarzu – grobie Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej i dotknęły przestrzeni świętości Papieża Polaka. Warto zwrócić jeszcze uwagę na ważny dokument dla Kalwarii w Praszce – to dekret papieski, który powołuje się na dzień 18 marca 2015 r. Czytamy w nim, że Ojciec Święty, błogosławiąc korony, pragnie wypraszać Boże błogosławieństwo i opiekę duchową, matczyną, macierzyńską nad wszystkimi pielgrzymami tego miejsca i tej drogi na najbliższy czas oraz dla wszystkich pokoleń, które będą odkrywały Matkę Bożą na swojej drodze.
Reklama
– Gdy przeglądałam watykańskie zdjęcia z tamtego wydarzenia, obok tego, które utrwaliło akt błogosławieństwa, jest też zdjęcie pokazujące, jak Ojciec Święty przykłada dłoń do koron – tak jakby chciał dotknąć ich w sposób materialny, co można odczytać jako jego związek z tą tajemnicą. W tym czasie Ksiądz Arcybiskup trzyma swoją dłoń na sercu. To znaki szczególnej bliskości.
– Tak, to swoiste dotknięcie koron przez papieża Franciszka jest nie tylko symbolem. Papież chciał powiedzieć, że będzie uczestniczył tak, jakby sam nakładał korony na głowę Matki Bożej i Jej Syna. Można powiedzieć, że było to kolejne przejście drogą wiary i zawierzenia, a ja to wszystko z dłonią na sercu zanotowałem i opieczętowałem.
– Na końcowym etapie przygotowań do koronacji w Praszce usłyszeliśmy okolicznościowy głos Księdza Arcybiskupa. W niedzielę 30 sierpnia br. w kościołach i kaplicach archidiecezji częstochowskiej został odczytany list przygotowujący do aktu koronacji. Zawarte są tam wątki historyczne. Data koronacji została mocno zauważona i wyjaśniona. Proszę powiedzieć, dlaczego akurat 12 września wybrano na dzień koronacji obrazu w Praszce? Pamiętamy, że 12 września 1683 r. to wiktoria wiedeńska, ale nie tylko.
Reklama
– Myślę, że opatrznościowe są linie krzyżowania się pewnych wydarzeń. Sobota 12 września 2015 r. pojawiła się w naszej świadomości zaraz na początku. Nie miałem wątpliwości, aby właśnie ten dzień wybrać i zaznaczyć jako datę koronacji – w rocznicę wiktorii wiedeńskiej i święto Najświętszego Imienia Maryi. To przecież dzień zwycięstwa koalicji europejskiej nad Turkami, cudowna obrona chrześcijańskiej Europy przed zalewem islamu, dzień zwycięstwa wiary katolickiej dzięki wstawiennictwu Maryi. Historycy odnotowali słowa króla Jana III Sobieskiego: „Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył!”. Pragnę, aby te treści również dzisiaj były bardzo mocno przeżyte przez naszych pielgrzymów, i to nie tylko koronacyjnych, ale pielgrzymów każdej drogi i każdego czasu, abyśmy tam wprost dotykali łaski Bożej, bo to Bóg wybrał to miejsce, które jest już uświęcone modlitwą. Chciałbym, aby każdy człowiek odnajdywał siebie w tajemnicy pasyjnej, a jednocześnie miał świadomość, że wszystko, co jest naszym zwycięstwem – czy moralnym, czy zewnętrznym – jest zwycięstwem łaski Boga. To działanie Boga w człowieku. Trzeba to widzieć w przestrzeni świętości, w kategorii daru, jako naszego upodobnienia się do Chrystusa na wzór Maryi. I to jest zadanie wpisane w to miejsce.
– Księże Arcybiskupie, proszę nam powiedzieć, kto będzie głównym koronatorem i kogo możemy się spodziewać na uroczystościach w Praszce 12 września br.?
Reklama
– Przyznam się, że odpowiedź na to pytanie dotyka bardzo mocno mojego serca. Uroczystościom będzie przewodniczył abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych, który w imieniu Ojca Świętego nałoży papieskie diademy na cudowny wizerunek. Swoją obecność potwierdził współkoronator – nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Spodziewam się obecności wielu przedstawicieli Episkopatu Polski. Gdy zapraszałem abp. Zimowskiego, nie zdawałem sobie sprawy z tego, co nas wspólnie czeka. Ksiądz Arcybiskup bez wahania wpisał tę datę do swojego kalendarza i tym samym zrezygnował z wyjazdu na wiedeński Kahlenberg. Otrzymał zaproszenie do Austrii, na tamto szczególne miejsce, w rocznicę wiktorii wiedeńskiej, ale wybrał Praszkę. To był listopad 2014 r., a w grudniu Ksiądz Arcybiskup znalazł się w klinice w Warszawie w bardzo ciężkim stanie, z chorobą nowotworową. Przechodził kolejne operacje, znalazł się na granicy życia i śmierci. Ileż było modlitw o jego ocalenie! – na Jasnej Górze, w całej Polsce i w świecie. Dziękuję za modlitwę w Praszce, w którą włączyli się również pielgrzymi. Dzisiaj cieszymy się, że abp Zimowski wrócił nie tylko do nas, ale też do Watykanu i bardzo pięknie nadal pracuje, mimo że czasem brakuje mu sił i widać, że organizm został mocno osłabiony. Kiedy spotkałem się z nim niedawno, w czasie wakacji, powiedział, że już ma przygotowaną homilię do Praszki; jest świadomy, że doświadczył łaski ocalenia przez Maryję również za pośrednictwem „praszkowskim”. To był kiedyś – i wciąż jest – mój pasterz radomski, a później mój współkonsekrator wraz z abp. Józefem Michalikiem i bp. Janem Śrutwą w Zamościu. Wybrałem na koronatora tego człowieka „oszlifowanego cierpieniem”, jak dzisiaj za Janem Pawłem II sam się określa. To jest też jakiś znak dla nas wszystkich, że przez pośrednictwo Maryi, przez Jej Serce możemy wypraszać cuda.
– Abp Zygmunt Zimowski dostąpił więc w swoim życiu osobistej wiktorii...
– Tak, to jest cud ocalenia go dla kolejnych lat jego posługi w Kościele.
– Pozostaje zaprosić całą archidiecezję i całą Polskę na uroczystości do Praszki.
– Bardzo się cieszę, że mogę to zaproszenie skierować również przed kamerami TV „Niedziela”, tak jak to uczyniłem wcześniej w liście pasterskim, zapraszając na 12 września, na godz. 11, na Makowe Wzgórze do Praszki wszystkich, którzy pragną tam pielgrzymować, wkroczyć w rzeczywistość królestwa Bożego i po raz kolejny doświadczyć, co znaczy znaleźć się w szkole Maryi i w domu Maryi. Zaproszenia na koronację wysłane do księży kardynałów, arcybiskupów i biskupów spotykają się z dużym odzewem. Uroczystości będą bezpośrednio transmitowane przez Telewizję Trwam, a także przez Radio Maryja i Radio Fiat. Oczywiście, dzięki naszym wspaniałym współpracownikom w prawdzie będą również docierać poprzez obraz TV „Niedziela” i przekaz słowa drukowanego w naszej „Niedzieli”.
– Musimy być w tych wydarzeniach obecni, bo jak wiemy, Ojciec Święty Jan Paweł II mówił, że Matka Boża Kalwaryjska wychowywała jego serce od najmłodszych lat, a więc powinniśmy tą drogą podążać i innym ją wskazywać.