Reklama

Wiadomości

Na woodstocku

Wodospad łaski

Niedziela Ogólnopolska 33/2015, str. 50-52

[ TEMATY ]

rekolekcje

wiara

Niedziela Młodych

Karina Wiśniowska/karina.wisniowska@gmail.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kalina:

– Człowieku Ruro, jak ty śpisz z tym trójrożnym irokezem na pół metra?

– Na boku!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jak ty to, chłopie, stawiasz? To jest mega! :D

– Na lakier extra strong, dziewczyno! – odpowiada Człowiek Rura, pokazując piękny, choć szczerbaty uśmiech.

– Bóg za tobą tęskni, wiesz…? Wracaj… Zdradzisz, jak Ci na imię? – pytam.

Po chwili wahania Człowiek Rura patrzy mi w oczy i mówi:

– Paweł – podaje mi zakurzoną rękę i całuje moją dłoń.

* * *

– A Ty, Anioł, skąd się urwałeś z tymi skrzydłami i gdzie zgubiłeś koszulę?

– Jak to, z nieba!

– Aha, no klawo, to chyba masz dla nas radosną wieść, co?

– No pewka! Woodstock hula! No, ale żeby nie było: ja to do kościoła chodzę!

– To git! Znaczy, że dziś przyjdziesz na niedzielną Mszę? Jest o 21.00 na Przystanku Jezus!

– Tak??? E, no to wbijam!

* * *

– Kiedy się spowiadałeś, Pięknooki?

– A, z 13 lat temu. Przed kościelnym pójdę, bo Ewa chce.

– To kiedy macie ślub?

– A, za 3 lata może.

– To wtedy będzie już 16 lat od tej ostatniej spowiedzi; trochę długo, nie?

– Co??? Nie byłeś tyle lat u spowiedzi??? – dziwi się Ewa.

– Ej, gościu, nie ma na co czekać – wtrąca się ojciec paulin. – Tu jest mnóstwo fajnych kapłanów, a ja jestem najfajniejszy! Mam dla ciebie promocję: normalnie bywam straszny, ale w spowiedzi jestem łagodny jak baranek. To co? Wchodzisz w to?

– Naprawdę??

* * *

Na Woodstocku można spotkać ludzi w każdym wieku.

– Myślałam, że widziałam już wszystkie subkultury świata, ale kreatywność woodstockowiczów w tworzeniu image’u na te kilka dni przerosła moje najśmielsze oczekiwania – mówi Ola.

Mówią, że się bawią. Kostiumy jak w karnawale albo zupełnie bez, w samej jednej skarpetce – im dziwniej, tym lepiej. Tu ma być reset. Co do dragów – tu i ówdzie tabliczki „sprzedam/kupię”. Namioty w okopach śmieci, huk ze scen… I w to wszystko chce wejść Pan Jezus. Zakłada glany i idzie szukać swoich owiec, które poginęły. Idzie w nas – „pejotowiczach”, czyli ewangelizatorach z Przystanku Jezus. Potrzebuje naszych nóg, języków i oczu, by kochać i rozlewać Miłosierdzie. Jest nas ok. 800 (w tym 112 z grupy Światowych Dni Młodzieży): z Polski, Malezji, USA, Anglii, Francji i Niemiec. Przygotowywaliśmy się do misji przez kilka dni rekolekcji prowadzonych przez bp. Grzegorza Rysia, codzienną Eucharystię, uwielbienie, adorację Najświętszego Sakramentu i spowiedź. Prócz kapłanów towarzyszył nam – jak zwykle na PJ – bp Edward Dajczak.

Reklama

Zagadać nie jest trudno. Często sami zaczepiają. Najlepszym haczykiem jest habit i sutanna. I szczery uśmiech. Albo miska z ciepłą wodą do mycia im nóg. Lub kartonowe tabliczki z intrygującymi tekstami: „Chcesz pogadać?", „Spowiedź free”, „Jest dla Ciebie Nadzieja”. Po wesołym wstępie rozmowa się klei i biegnie, każda swoim torem, do sedna. A ty czujesz, że to nie ty ją prowadzisz. Ty byś tego nie wymyślił. Reżyserem jest Bóg. Działa z MOCĄ! Przemienia i woodstockowicza, i ciebie!

Sebastian:

To niesamowite, jak wiara ulega weryfikacji w bezpośrednich rozmowach z poszukującymi Boga i prawdy lub wprost określającymi się jako ateiści lub agnostycy. Stopień pewności w mówieniu o Panu Jezusie ukazywał mi siłę bądź słabość mojej własnej wiary w Niego. Czasem trzeba było „wziąć na klatę” parę gorzkich, fałszywych oskarżeń pod adresem samego Pana Boga. Miałem wrażenie, że PJ stał się pewną marką wiarygodności, otwartości i dobrych wartości. I to jest piękne!

Moje ogólne wnioski po PJ 2015 są takie:

– ludzie z natury w większości mają dobre serce, są otwarci i kontaktowi, tylko często pogubieni;

– mają głód Boga i bezwarunkowej, współodczuwającej miłości;

Reklama

– mają skrzywiony obraz Boga;

– bardzo, ale to bardzo potrzebują dobrych księży i świeckich z żywą wiarą, którzy pokażą im drogę do Pana Boga przede wszystkim własnym życiem, ale również głoszeniem Ewangelii z użyciem słowa Bożego, mówieniem o Jezusie i Jego dobroci;

– przykład żywej miłości, współczucia, okazanie zrozumienia otwierają ludzi na Pana Boga i Ewangelię!

Marcin:

Zobaczyłem, jak bardzo ludzie szukają Boga. Najbardziej zapadło mi spotkanie z trójką kobiet: Sarą, Kasią i Asią. Sara wszystkich przebiła wiarą w działanie modlitwy. Asia, jej siostra, nie wierzyła w Boga. Miały smutną historię rodziny. Jednak największa przemiana dokonała się w Kasi, zadeklarowanej ateistce. Przekonywała nas długo, że jest szczęśliwa. Bez Jezusa. Rozmowa toczyła się dynamicznie. Gdy doszliśmy do tematu grzechu i tego, że Jezus za darmo wszystkie je odkupił – coś drgnęło.

To tylko jedno spotkanie, ale były ich dziesiątki. Każde mnie ubogaciło. Czasem weryfikowało moją wiarę. Rodziło pytania. Dziękuję Bogu, że mnie tam zaprowadził.

Ks. Rafał:

Łatwo być księdzem na Woodstocku! Przez tydzień w Krakowie nie usłyszę tyle razy „Szczęść Boże” na ulicy, jak tutaj w ciągu jednej doby!

Paulina:

Nigdy nie przypuszczałam, że Przystanek Jezus stanie się dla mnie tak dużym przełomem w życiu.

Ja, z wyboru domatorka, doświadczyłam sympatii i życzliwości ze strony zupełnie obcych mi ludzi, którzy są z pozoru nie „z mojej bajki”. Odbyłam z naszymi przyjaciółmi z Woodstocku wiele naprawdę głębokich rozmów o sensie życia i obecności w nim Boga. Zrozumiałam, że głoszenie Chrystusa to nie bułka z masłem, ale ściąganie z siebie masek, tak by Bóg mógł dotrzeć do naszych serc. Wyzbyłam się oceniania kogokolwiek, a nauczyłam postawy ucznia. Myślę, że żadne inne wakacje nie dałyby mi tyle radości i pokoju.

Aga:

Zazwyczaj woodstockowicze sami nas zaczepiali, zwłaszcza kiedy widzieli naszą tabliczkę: „Bóg stworzył Cię pięknie. Uśmiechnij się!” oraz „Nielimitowane rozmowy. Pakiet modlitw darmowy”. Szczególnie miło wspominam spotkania z Agnieszką i Mariuszem, małżeństwem od 10 lat, oczekującym za kilka miesięcy pierwszego dziecka; z Emanuelem i Karolem, Marcinem motocyklistą, Ewą z Lubelszczyzny, która podzieliła się z nami mocą swojej wiary, Algierczykiem muzułmaninem oraz młodym punkiem, który chciał przestać pić, aby móc założyć szczęśliwą rodzinę.

Reklama

Kinga:

Pojechałam ewangelizować; a czuję, że to ja zostałam zewangelizowana w czasie rekolekcji bp. Rysia. Pan pokazał mi, że jestem powołana, kochana i że jest dla mnie nadzieja. Czas PJ jest potrzebny. Większość ludzi szuka miłości, chce z nami rozmawiać, potrzebuje, by ktoś ich wysłuchał. Najczęściej to osoby, które się pogubiły, ale chcą w swoim życiu coś zmienić. Często proszą o modlitwę. Było widać, jak Pan objawia swoją łaskę i miłość na polu.

Chwała Panu za ten czas łaski!

Więcej świadectw i zdjęć na: mlodzi.niedziela.pl

2015-08-12 08:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek przeceniony

Niedziela Ogólnopolska 8/2015, str. 17

[ TEMATY ]

wiara

Bożena Sztajner/ Niedziela

Kiedy próbujemy odnaleźć zagubiony przedmiot, zapalamy w domu wszystkie światła, niekiedy bierzemy do ręki latarkę i zabieramy się do szukania. Jak w naszym życiowym bałaganie odnaleźć siebie? Trzeba zapalić światło. Ukrzyżowany podpowiada nam nieśmiało: „kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło życia”. To jest dopiero światło!

Dziś często w sklepach pojawiają się przeceny. Po sezonie, po świętach, po długim magazynowaniu albo po prostu, żeby przyciągnąć uwagę klienta.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Dobrej Rady

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Matka Bożej Dobrej Rady. To tytuł nadany Najświętszej Maryi Pannie w celu podkreślenia Jej roli jako pośredniczki i wychowawczyni wypraszającej u Boga oświecenie w trudnych sytuacjach. Jej wspomnienie w kalendarzu katolickim przypada 26 kwietnia.

Podstawę kultu Matki Bożej Dobrej Rady stanowią teksty biblijne z ksiąg mądrościowych zastosowane do Najświętszej Maryi Panny, a także teologiczne uzasadnienia św. Augustyna, św. Anzelma z Canterbury i św. Bernarda z Clairvaux o Matce Bożej jako pośredniczce łask, zwłaszcza darów Ducha Świętego. Na początku naszego wieku papież Leon XIII włączył wezwanie „Matko Dobrej Rady” do Litanii Loretańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję