Czwartek, 6 listopada. Dzień Powszedni.
• Rz 14, 7-12 • Ps 27 • Łk 15, 1-10
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta mając dziesięć drachm zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca».
Reklama
W tym czasie wszyscy celnicy i grzesznicy zgromadzili się wokół Jezusa, aby Go słuchać. Dlatego faryzeusze i uczeni w Piśmie szemrali: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. Wtedy Jezus opowiedział im tę przypowieść... Szemranie uczonych w Piśmie i faryzeuszy wynika z ludzkiego sposobu myślenia, który jest w każdym z nas: na miłość trzeba zasłużyć. Jeśli nie zasługujesz na miłość, to absurdalne, by ktoś cię kochał, to wręcz niesprawiedliwe. Aby wyjaśnić wielkość Bożej miłości, Jezus opowiada dwie przypowieści, w których opisana jest radość, jaką przynosi miłość, która jest niestrudzona i szuka zagubionych. Pierwsza to przypowieść o owcy, która się zgubiła, a pasterz poszedł szukać jej, jakby była jedyną, najważniejszą. Odłożył dziewięćdziesiąt dziewięć na bok, aby znaleźć tę jedną owcę. Miłość poznaje się dopiero wtedy, gdy spotyka się kogoś, kto kocha bardziej niż inni, bardziej niż cokolwiek innego. Tylko wtedy, gdy czujesz się tak kochany, możesz poczuć, że miłość cię ratuje. Miłość, która kocha wszystkich jednakowo, nie jest miłością zmieniającą życie. Tylko prawdziwa miłość ma moc zmienić moje serce. Spotkanie z Jezusem oznacza spotkanie z miłością, która mówi ci: nie jesteś taki jak inni, jesteś wyjątkowy, cenny i niepowtarzalny. Druga historia opowiada o kobiecie, która zgubiła monetę i nie przestaje jej szukać, dopóki jej nie znajdzie: A kiedy ją znajduje, zwołuje swoich przyjaciół i sąsiadów i mówi do nich: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Jest to doświadczenie „upartej” miłości. To miłość, która się nie poddaje, miłość, która nie opuszcza cię nawet wtedy, gdy wszyscy cię opuścili, a może nawet nie masz już na nią nadziei. To miłość, która nie może być zaspokojona, dopóki cię nie znajdzie. Na koniec Jezus podsumowuje: Dlatego powiadam wam: radość jest przed aniołami Bożymi z powodu jednego nawróconego grzesznika. Nie zasługuję na miłość, ale pozwalam, by miłość zmieniła mnie do tego stopnia, że odwraca nawet moje złe wybory. Pozwól sobie dzisiaj na ten „luksus” upartej Bożej miłości, która odnajdzie cię w twoim codziennym życiu.
K.M.P.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".

