Reklama

Niedziela Rzeszowska

Sen świętego Józefa

W kościele w Tyczynie znajduje się obraz „Sen św. Józefa”, oparty na wzorcach twórczości siedemnastowiecznego artysty Domenico Guidiego z Rzymu. Obraz najprawdopodobniej wyszedł z warsztatu barokowego artysty Szymona Czechowicza

Niedziela rzeszowska 11/2015, str. 7

[ TEMATY ]

sztuka

obraz

Arkadiusz Bednarczyk

Sen św. Józefa z kościoła w Tyczynie (XVIII w.)

Sen św. Józefa z kościoła w Tyczynie (XVIII w.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marcowy święty – Józef, Oblubieniec Panny Maryi stoi na czele panteonu Świętych Pańskich. Wiele razy musiał podejmować trudne decyzje dotyczące losu powierzonej mu Rodziny, wykazywać wielką dojrzałość i silną wiarę. Przekazy ewangeliczne opowiedziane przez św. Mateusza mówią o trzech ważnych snach Józefa, którym towarzyszyły anioły. One to podpowiadają Józefowi, co ma zrobić, pomagają, jaką decyzję podjąć. Pierwszy taki sen pojawił się wtedy, kiedy Józef lękając się wielkiej odpowiedzialności, zamierzał oddalić od siebie brzemienną Maryję. Natomiast już po narodzeniu Jezusa Józef miał kolejny sen, w którym Anioł ostrzegał go przed niebezpieczeństwem ze strony chorego na pychę króla Heroda. Wreszcie trzeci ważny sen, w którym Józef dowiedział się, że może już wracać ze swoją rodziną z Egiptu i może zamieszkać w Nazarecie.

Kontemplując tyczyński obraz, nie wiemy dokładnie, o który sen chodzi. Kiedy jednak uważnie wpatrzymy się w oblicze św. Józefa, zauważymy, że na jego twarzy maluje się błogość i spokój. Możemy zatem wnioskować, że niebezpieczeństwo zagrażające ze strony Heroda małemu Jezusowi już minęło i Święta Rodzina spokojnie może opuścić Egipt. Omawiane płótno być może wyszło z warsztatu malarskiego Szymona Czechowicza. W roku 1716 ten wybitny malarz zdobywa nagrodę rzymskiej Akademii św. Łukasza. Podpatruje wspaniałe dzieła włoskich mistrzów wiszące w rzymskich świątyniach. Tak zapewne było też z płaskorzeźbą „Sen św. Józefa” Domenico Guidiego, znajdującej się w rzymskiej Bazylice Santa Maria della Victoria. Mistrz obrazu tyczyńskiego bardzo dokładnie oddaje bowiem podobieństwo rzymskiej sceny. Kiedy Szymon Czechowicz powrócił do Polski w 1731 r., wielu chciało, by malował obrazy tylko dla nich; aby naśladując to, co widział w Rzymie, przelewał na płótna, którymi ozdabiano polskie świątynie. Za jedyną swoją wybrankę uważał sztukę – nigdy się nie ożenił, a pracę łączył z modlitwą. Należał do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego, a po śmierci spoczął w habicie kapucyńskim w warszawskim kościele tego zakonu. Liczba obrazów przypisywanych jemu i jego uczniom jest ogromna. Czechowiczowi przypisywany jest jeszcze jeden obraz, tym razem w ołtarzu głównym tyczyńskiej fary – z 1743 r., gdy malarz ten pracował dla hetmana Jana Klemensa Branickiego – płótno przedstawia scenę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Niektórzy odnajdują również ukryty autoportret mistrza w Kaplicy Pana Jezusa Cierpiącego w rzeszowskim kościele Ojców Bernardynów, gdzie mistrz Szymon spogląda do wewnątrz kaplicy przez uchylone okno. Ubrany jest w habit franciszkański...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-03-12 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zobaczyć światło

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 46/2014, str. 6

[ TEMATY ]

obraz

miłosierdzie

Karolina Dziaduszek

Ks. Mariusz Dudka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin, dyrektor Diecezjalnego Studium nad Małżeństwem i Rodziną im. bp. Wilhelma Pluty oraz diecezjalny duszpasterz rodzin

Ks. Mariusz Dudka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa
Rodzin, dyrektor Diecezjalnego Studium nad
Małżeństwem i Rodziną im. bp. Wilhelma Pluty oraz
diecezjalny duszpasterz rodzin

Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego w naszej diecezji rozpoczeła się w kwietniu 2011 r. Zakończy się w październiku przyszłego roku. Hasło, pod którym odbywa się nawiedzenie obrazu, brzmi: „Ożywmy modlitwę w rodzinie”. Peregrynacja ma przyczynić się do ożywienia modlitwy oraz kultu Miłosierdzia Bożego w rodzinach i parafiach

Obraz Jezusa Miłosiernego swoją wędrówkę zainaugurował w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie. Owocem peregrynacji, towarzyszących jej rekolekcji, a także odpowiedzią na trwający obecnie w Kościele katolickim Rok Wiary pod hasłem: „Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię” powinno być zakładanie w rodzinach i parafiach tzw. Domowych Ognisk Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

SLAPP po polsku

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
CZYTAJ DALEJ

George Weigel: pokój na Ukrainie możliwy, gdy uznamy, że wojnę wywołał Putin

2025-08-27 22:39

[ TEMATY ]

George Weigel

Teologia Polityczna

George Weigel

George Weigel

„To, co dzieje się obecnie na Ukrainie - trwająca rzeź niewinnych ludzi… to imperialistyczna wojna Władimira Putina. Aby na Ukrainie zapanował prawdziwy pokój, należy uznać tę podstawową rzeczywistość i zająć się nią. W przeciwnym razie może dojść jedynie do rozejmu, prawdopodobnie bardziej kruchego niż «rozejm» zawarty w Wersalu w latach 1919-1920” - pisze na portalu The First Things znany amerykański intelektualista katolicki prof. George Weigel.

Weigel przypomina, że duchowym mistrzem Leona XIV jest św. Augustyn, który definiował pokój jako tranquillitas ordinis, czyli „dobrze uporządkowana zgoda”. Buduje się go na sprawiedliwych strukturach politycznych i prawnych. Zauważa, że o ile można go budować na poziomie lokalnym, to trudniej to czynić na arenie międzynarodowej, choć nie jest to niemożliwe. W tym kontekście zastanawia się, na ile definicję św. Augustyna można odnieść do sytuacji na Ukrainie. Zwraca uwagę, iż Władimir Putin chce opanować Ukrainę, a nawet więcej - wyeliminować Ukrainę jako suwerenne państwo. Cytuje jego słowa, iż „nie może być pokoju między Rosją a Ukrainą bez rozwiązania podstawowej przyczyny wojny”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję