Reklama

Głos z Torunia

70. rocznica śmierci bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego

Niedziela toruńska 8/2015, str. 5

[ TEMATY ]

historia

wspomnienia

Archiwum

Legitymacja bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego

Legitymacja bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rankiem 23 lutego 1945 r. w obozie koncentracyjnym w Dachau odszedł do nieba patron harcerstwa polskiego bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski. Niech ta rocznica na nowo przybliży jego bohaterskie życie i zrealizowaną świętość.

Błogosławiony urodził się 22 stycznia 1913 r. w Chełmży. Tam przeszedł cały cykl szkolny aż po świadectwo dojrzałości. Następnie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie, uzyskując 14 marca 1937 r. święcenia kapłańskie. Był najpierw kapelanem i osobistym sekretarzem biskupa chełmińskiego St. W. Okoniewskiego, a od 1 lipca 1938 r wikariuszem parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zasłynął jako wzorowy kapłan, wzięty kaznodzieja, opiekun chorych, serdeczny przyjaciel dzieci i młodzieży, organizator prasy kościelnej, działacz misyjny. 18 października 1939 r. został aresztowany przez hitlerowców i osadzony w toruńskim Forcie VII, a następnie w obozach koncentracyjnych: Stutthof, Sachsenhausen-Oranienburg, Dachau. Życie obozowe, gehenna szarych dni, głód, ból, poniżenie, maltretowanie fizyczne i moralne znosił z całkowitym zaufaniem wobec Stwórcy. Niósł ludzką i kapłańską pociechę wszystkim. Organizował wspólną modlitwę, odprawiał potajemne, katakumbowe Msze św., spowiadał, roznosił Komunię św. chorym, a zwłaszcza umierającym współwięźniom. Dzielił się swoją głodową porcją pożywienia. Na sposób harcerski przesyłał zaszyfrowane informacje o potrzebnej pomocy, wskazując dane potrzebne do wysłania paczek na konkretnych adresatów. Dzielił się z innymi swoim czasem, samym sobą. Narażał się tysiące razy na pewną śmierć, aby służyć potrzebującym duchowej i kapłańskiej posługi.

Zmarł w opinii świętości jako więzień Dachau, świadomie ofiarowując swe życie dla niesienia wszechstronnej pomocy. Chorzy na tyfus plamisty byli świadkami jego wielkiego serca i niezmordowanej służby. Zmarł zarażony tyfusem zaledwie kilka tygodni przed zakończeniem działań wojennych. Zanim jego ciało spalono w krematorium, na prośbę obozowych przyjaciół, student medycyny Stanisław Bieńka odciął z jego serdecznych palców kostki, by stanowiły relikwie. Jedną z nich umieścił w gipsowej kostce, a drugą w odlewie twarzy tzw. masce.

Pozostało wiele tekstów opisujących i komentujących życie bł. ks. Stefana. Skrótowo mówi się z podziwem o tym, że przez całe swe życie służył w sposób zupełnie wyjątkowy Bogu i ludziom. Czas pobytu w więzieniu Fortu VII w Toruniu i wszystkich obozach pokazał jego niewyczerpane siły ducha promieniującego wiarą i pomysłami w różnorodnej kapłańskiej posłudze. Jego koledzy kapłani, zwłaszcza ci, którzy byli razem z nim więzieni, pozostawili obszerne świadectwa.

Reklama

Św. Jan Paweł II 7 czerwca 1999 r. wyniósł ks. Stefana do chwały ołtarzy podczas nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa na toruńskim lotnisku. W homilii wygłoszonej podczas uroczystości Ojciec Święty powiedział: „Przyjmujemy z wielką wdzięcznością świadectwo życia bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego, współczesnego bohatera, kapłana i człowieka pokoju, jako wezwanie dla naszego pokolenia. (...) Jeśli ta beatyfikacja jest wielkim dziękczynieniem Bogu za jego kapłaństwo, to jest również uwielbieniem Bogu za Jego łaski, jakie dokonują się przez ręce wszystkich kapłanów... Zwracam się także do całej rodziny polskich harcerzy, z którą nowy błogosławiony był głęboko związany. Niech stanie się dla was patronem, nauczycielem szlachetności i orędownikiem pokoju i pojednania”.

W 2002 r. zostało spełnione to życzenie św. Jana Pawła II i patronat bł. Stefana został ogłoszony przez Stolicę Apostolską, a 23 lutego 2003 r. przekazany w katedrze Wojska Polskiego w Warszawie. W Toruniu od 31 stycznia 2001 r. w diecezjalnym sanktuarium bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego wierni nieustannie modlą się o jego rychłą kanonizację.

Uroczyste obchody

Sanktuarium bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Toruniu zaprasza na uroczystości 70. rocznicy śmierci błogosławionego w poniedziałek 23 lutego. Obchody rozpoczną się „Uroczystym wspomnieniem” w Sali Wielkiej Dworu Artusa o godz. 16, a o godz. 17 w sanktuarium zostanie odprawiona koncelebrowana Msza św. pod przewodnictwem i z homilią prymasa seniora abp. Henryka Muszyńskiego.

2015-02-19 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O dwóch takich, co nie dali się zastraszyć

Niedziela przemyska 50/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum parafii

Drewniany kościół, wybudowany w nocy z 7 na 8n sierpnia 1971 r.

Drewniany kościół, wybudowany w nocy z 7 na 8n sierpnia 1971 r.

Wędrując z modlitwą za zmarłych pomiędzy grobami naszego cmentarza w Gwizdowie, z wdzięcznością i szacunkiem wspominam moich parafian, bo przez przeszło 44 lata żyłem z nimi i pracowałem jako ich duszpasterz

Byli dla siebie rówieśnikami i sąsiadami. Łączyła ich przyjaźń, wiara i miłość do Kościoła i pewnie dlatego połączyła ich również śmierć w tym samym, 2015 roku. To Jan Wawro (ur. 10 października 1923 r., zm. 19 stycznia 2015 r.) i Tomasz Krówka (ur. 28 grudnia 1923 r., zm. 19 października 2015 r.). Jan Wawro, kuzyn ojca księży Wawrów, pochodził z Brzózy Stadnickiej, a dorosłe życie spędził w Gwizdowie, dając przykład żywej wiary oraz troski o rodzinę i kościół parafialny.
CZYTAJ DALEJ

Święta od Czarnego Krucyfiksu

„Czyń, co widzisz!” – te słowa miała usłyszeć królowa Jadwiga od Chrystusa z wawelskiego krzyża. Czarny Krucyfiks w katedrze wawelskiej był stałym obiektem jej modlitwy.

Przy tym Czarnym Krucyfiksie, do którego pielgrzymują krakowianie co roku w Wielki Piątek, nauczyłaś się, Jadwigo Królowo, dawać życie za braci. Twoja głęboka mądrość i szeroka aktywność płynęły z kontemplacji – z osobistej więzi z Ukrzyżowanym” – powiedział św. Jan Paweł II w Krakowie 8 czerwca 1997 r., podczas kanonizacji bł. Jadwigi.
CZYTAJ DALEJ

Szwecja/ W Kirunie przeniesienie zabytkowego kościoła o 5 km zakończyło się sukcesem

2025-08-23 09:11

[ TEMATY ]

Kościół

Screen/x

W Kirunie 113-letni drewniany kościół po przebyciu 5 km na ponad 200 kołach dotarł w środę po południu do nowego centrum miasta. Spektakularna przeprowadzka była konieczna z powodu szkód wyrządzanych przez miejscową kopalnię rudy żelaza.

Szczęśliwy finał przetransportowania ważącej 672 tony świątyni podziwiał król Szwecji Karol XVI Gustaw, a także tłumy mieszkańców oraz turystów. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez szwedzką telewizję publiczną SVT.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję