Reklama

Wielki Post

Czas przestrajania na Boga

Na naszych oczach dokonują się często prawdziwe cuda. Choć nie możemy wiedzieć, jak wygląda dialog między spowiednikiem a penitentem, dowiadujemy się czasem o jego skutkach: ateiści odzyskują wiarę, grzesznicy odwracają wzrok od zła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno polskie społeczeństwo było świadkiem wyjątkowej porażki lewicowej ideologii. Gorliwi wyznawcy marksizmu, stojący przez lata na pierwszej linii frontu walki o ateistyczną rzeczywistość, na oczach całego kraju przyznali, że popełnili błąd. Choć z ramienia partii pełnili najwyższe funkcje w państwie, przed śmiercią uznali nad sobą Kogoś niewspółmiernie większego. Tak bowiem należy interpretować uderzenie się w piersi w sakramencie pokuty i pojednania. Pogrzeb katolicki w przypadku osób, które publicznie opowiadały się przeciwko wierze, musi być poprzedzony przynajmniej żalem za grzechy, a jeśli pozwoli czas – także spowiedzią.

Światło jak zaproszenie

Pierwsza część Wielkiego Postu związana jest z nawróceniem. Obecny okres liturgiczny będzie miał szczególne znaczenie ze względu na hasło roku duszpasterskiego: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (por. Mk 1, 15). – To hasło ukazuje sens wszystkich działań duszpasterskich – mówi ks. Andrzej Milej z diecezji sosnowieckiej. „Wiara bez uczynków jest martwa” – poucza św. Jakub (2, 26). Jeśli więc w życiu duchowym ma o coś chodzić w przygotowaniu do Paschy, to przede wszystkim o nawrócenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Alfred Szkróbka, emerytowany proboszcz dużej miejskiej parafii, zwraca uwagę na instrumenty służące realizacji tego celu. – Nie do przecenienia jest tutaj konfesjonał – przekonuje. – Każdy ksiądz jest narzędziem w rękach Bożego Miłosierdzia, a zapalone w konfesjonale światło powinno być traktowane jak zaproszenie. W parafii, gdzie pracuję po dziś dzień, tak właśnie traktuję swoją posługę w konfesjonale. Staram się, by to światło paliło się jak najczęściej.

Jak podkreślają teologowie, wokół spowiedzi narosło wiele uproszczeń i skrótów myślowych. Ludzie często kojarzą księdza z sędzią, a pokutę z wyrokiem. W chrześcijaństwie zaś nie można traktować Boga jak wiecznego buchaltera, który tylko czeka na ludzkie potknięcie. – O spowiedniku można powiedzieć, że jest sędzią, ale w innym znaczeniu – mówi ks. Szkróbka. – Jego rola polega na osądzeniu kwestii kluczowej dla nawrócenia. Spowiednik więc stara się odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy penitent żałuje za swoje grzechy i czy całym swym jestestwem obiecuje poprawę. Wobec takiej postawy pozostaje udzielić rozgrzeszenia, bez względu na ciężar popełnionej winy. Rozgrzeszenia nie otrzymuje się przecież za dobre sprawowanie, ale za skruchę.

Właściwe proporcje

Ks. Rafał Śpiewak z duszpasterstwa akademickiego zwraca uwagę na nieporozumienia związane z rozgrzeszeniem na kredyt. – Niektórzy mają potrzebę przyjścia do spowiedzi, ale bardziej z przyczyn psychologicznych niż religijnych – mówi. – Mają z jakiegoś powodu nieuporządkowane życie, a chcieliby przystępować do Komunii św. bez uprzedniego usunięcia przyczyn swego grzechu. To tak, jakby ktoś przyszedł do spowiedzi i wyznał, że w swoim mieszkaniu zainstalował wynalazek pozwalający na omijanie licznika gazu czy elektryczności. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, że taka postawa oznacza grzech przeciwko siódmemu przykazaniu. Żeby otrzymać rozgrzeszenie, trzeba najpierw usunąć instalację.

O co zatem chodzi w nawróceniu? Teologowie zwracają uwagę na wewnętrzną postawę, na nastawienie. – Warto więc sobie uświadomić, na czym polega grzech – mówi ks. Milej. – Najczęściej kojarzymy ten stan z przekroczeniem konkretnego przykazania. A tu jednak chodzi o coś znacznie głębszego. Człowiek decydujący się na grzech wypowiada Bogu swe zaufanie. Wysyła jasny komunikat: nie będę żył tak, jak Ty to zaplanowałeś, ale jak ja chcę, bo tak mi się podoba. – I tu właśnie jest miejsce na pracę spowiednika – dodaje ks. Szkróbka. – Jego rola nie polega tylko na wykazaniu czy piętnowaniu słabości, ale na odwróceniu grzesznika od zła i zwróceniu na Boga nie tylko oczu czy serca, ale całego jestestwa. – Na tym też polega sens Wielkiego Postu – podsumowuje ks. Śpiewak. – W tym okresie trzeba się na nowo przestroić na Boga – dodaje.

2015-02-17 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Post uczy wrażliwości

Niedziela zamojsko-lubaczowska 14/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Wielki Post

Ks. Mariusz Pastuszak/Niedziela

Trzy uczynki miłosierdzia

Trzy uczynki miłosierdzia

W Polsce istnieje tylko jedna pustynia, Pustynia Błędowska. Chociaż uczymy się o niej na lekcjach geografii, to raczej niezbyt wiele osób odwiedziło tamto miejsce, ponieważ wydaje się ono zbyt mało atrakcyjna.

Okres liturgiczny, który przeżywamy, powinien stać się dla nas czasem wyjścia na pustynię serca i myśli. Jest ona przestrzenią ciszy, kształtowania wrażliwości i zastanowienia się nad najistotniejszym sensem życia. Dzięki temu, że w atmosferze przesytu, jaki nas otacza, rezygnujemy z wszelkiego nadmiaru możemy zobaczyć więcej w myśl słów Ojca Świętego Benedykta XVI: „Człowiek widzi zawsze tylko w stopniu, w jakim kocha”.
CZYTAJ DALEJ

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.
CZYTAJ DALEJ

Dołącz do centralnej procesji Bożego Ciała!

2025-06-15 23:56

Biuro Prasowe AK

- Zachęcam Was wszystkich, Drodzy Bracia i Siostry, do udziału w tegorocznej krakowskiej centralnej procesji Bożego Ciała – zwrócił się do wiernych Archidiecezji Krakowskiej abp Marek Jędraszewski, zapraszając do wspólnego przeżywania uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.

Publikujemy pełną treść zaproszenia metropolity krakowskiego:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję