Brak zaproszenia dla rodziny rotmistrza Witolda Pileckiego na uroczystości z okazji 70. rocznicy otwarcia bram niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau to niejedyny skutek bałaganu panującego u organizatorów.
Jak powiedział Radiu Wnet Stanisław Cichocki z Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, wielu gości nie dopuszczono na uroczystości. – Wysłano nas do drugiej części obozu, byliśmy wyizolowani, zupełnie jak terroryści. Dookoła był BOR, wszelkie rodzaje policji – mówił.
Za większy skandal uznał jednak niezaproszenie rodziny Pileckiego, który działał w grupie organizującej ucieczki, opór i pomagającej ludziom przetrwać. Z listem otwartym w tej sprawie wystąpiła Reduta Dobrego Imienia, żądając od organizatorów obchodów przeprosin dla rodzeństwa Pileckich i ukarania winnych tej sytuacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu