Reklama

Niedziela Łódzka

Błękitny Marsz dla Pokoju

W Łodzi przeszedł VII. Błękitny Marsz Pokoju zorganizowany przez Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.

2025-09-21 19:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

W Łodzi przeszedł VII. Błękitny Marsz Pokoju zorganizowany przez Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.

W Łodzi przeszedł VII. Błękitny Marsz Pokoju zorganizowany przez Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod hasłami „Chcemy pokoju na świecie” i „Chcemy pokoju na Bliskim Wschodzie” już po raz siódmy w Łodzi przeszedł Błękitny Marsz dla pokoju. Marsz odbył się z okazji Międzynarodowego Dnia Pokoju, który przypada w dniu 21 września, a został zorganizowany przez Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ – koło nr 40 w Łodzi. Inicjatywa organizowana jest w Łodzi co roku i ma być apelem o pokój i wolność na świecie. 

- To już siódmy marsz pokoju. To nasz wyraz sprzeciwu wobec wszystkich konfliktów zbrojnych na świecie, szczególnie w Ukrainie czy Strefie Gazy. Nie zgadzamy się na agresję, przemoc, łamanie norm prawa międzynarodowego i deptanie ludzkiej godności - mówił Eugeniusz Lipert, prezes łódzkiego koła Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. Kombatanci, przedstawiciele władz miasta, radni łódzcy oraz uczniowie łódzkich szkół wyruszyli z Placu Schillera, a dotarli do Placu Wolności, niosąc w rękach niebieskie baloniki. Wydarzenie otworzyła orkiestra dęta łódzkiego MPK. Finał marszu miał miejsce na Placu Wolności, gdzie doktor Sylwia Wielichowska (Dyrektor Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu) odczytała wybrane punkty Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Tam też zostały wypuszczone w niebo dwa białe gołębie – symbol pokoju. Międzynarodowy Dzień Pokoju w 2001 roku ustanowiło Zgromadzenie Ogólne ONZ. Co roku obchody rozpoczyna Sekretarz Generalny ONZ, który uderza w Dzwon Pokoju znajdujący się przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku. Dzwon jest darem od japońskiej organizacji World Peace Bell Association - to jedna z 50 kopii dzwonu w Hiroszimie, zniszczonej w 1945 roku przez zrzucenie bomby atomowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Premiera filmu „Raport Pileckiego”

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Fundacja Życie

W kinie Charlie odbyła się łódzka premiera filmu „Raport Pileckiego” opowiadającego historię współzałożyciela Tajnej Armii Polskiej i organizatora sieci konspiracyjnej przeciwko okupantowi niemieckiemu.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymowali do św. Stanisława Kostki

2025-09-24 12:40

Mateusz

To już tradycja! 18 września obchodziliśmy święto św. Stanisława Kostki, patrona Polski oraz dzieci i młodzieży.

Tradycyjnie już w tym dniu z kościoła Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa w Bolesławcu wyrusza niezwykła pielgrzymka - dzieci i młodzieży - do filialnego kościoła św. Stanisława Kostki w Łące (jedynej świątyni w diecezji poświęconej św. Stanisławowi Kostce).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję