Miejsce narodzin Jezusa, Betlejem na Zachodnim Brzegu, jest teraz opustoszałe, „miasto jest martwe”. Z powodu braku pielgrzymów ludzie nie pracują od 22 miesięcy, a 175 rodzin chrześcijańskich się wyprowadziło. „Czy chcą zobaczyć Betlejem bez chrześcijan?” - pytał retorycznie franciszkanin, który jest najważniejszym głosem arabskich katolików w Ziemi Świętej. Dodał, że nie lepiej jest w Jerozolimie, ponieważ 90 procent chrześcijan pracuje w turystyce, ale sklepy i hotele są zamknięte.
Na skutek bezrobocia cierpią tysiące Palestyńczyków, którzy wcześniej pracowali w Izraelu, ale po ataku terrorystycznym Hamasu z 7 października 2023 roku nie wolno im wyjeżdżać. „Jeśli Gaza stała się cmentarzem pod gołym niebem, to Betlejem i Zachodni Brzeg są więzieniami pod gołym niebem” - powiedział o. Faltas.
Odnosząc się do planów premiera Izraela Beniamina Netanjahu dotyczących przejęcia miasta Gaza, franciszkanin ostrzegł: „Będzie jeszcze więcej ofiar śmiertelnych, zarówno wśród mieszkańców Gazy, jak i wśród izraelskich żołnierzy. Zginą również zakładnicy. I zobaczymy jeszcze większe zniszczenia, choć trudno to sobie wyobrazić”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu