Reklama

Historia

Pomnik zrujnowanego miasta – Kopiec Powstania Warszawskiego po 81 latach

Warszawa. Miasto, które miało przestać istnieć

Choć przez dekady był dziką, porośniętą roślinnością zwałką gruzu, na której dzieci z Czerniakowa bawiły się w Robin Hooda, mieszkańcy wiedzieli, co skrywa ta góra. Dziś, w 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, Kopiec Powstania to już nie tylko miejsce pamięci — to również swoiste muzeum, zielona ostoja i symboliczny pomnik unicestwionej Warszawy.

2025-07-31 21:07

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

s. Amata J. Nowaszewska CSFN / Family News Service

Kopiec Powstania Warszawskiego

Kopiec Powstania Warszawskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

4 proc. gruzu – i cała Warszawa

Na warszawskim Czerniakowie wznosi się monumentalne, a wciąż zaskakująco mało znane miejsce pamięci. Kopiec Powstania – usypany z gruzów zniszczonego miasta – zawiera około 4 proc. całkowitej masy gruzu, jaka po wojnie pokrywała stolicę. Choć przez dziesięciolecia oficjalnie figurował jako „kopiec Czerniakowski” i traktowany był jak góra śmieci, dla lokalnych mieszkańców pozostawał czymś znacznie więcej.

„To był element mojego dzieciństwa – wspomina Radosław Sosnowski, radny dzielnicy Mokotów (PiS) i wieloletni mieszkaniec Czerniakowa. - Kiedy byłem dzieckiem, bawiłem się tam w Indianina albo Robin Hooda – dodaje – ale z czasem, im bardziej interesowałem się historią, kopiec przeistaczał się w miejsce pamięci. W tych gruzach były szczątki ludzi – tych, którzy walczyli w Powstaniu, i tych, którzy zostali pomordowani przez Niemców. To relikwie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od zwałki do miejsca pamięci

Po wojnie przez blisko pół wieku kopiec pozostawał zaniedbaną, porośniętą dziką roślinnością zwałką. W czasach PRL pamięć o Powstaniu Warszawskim była marginalizowana i wypierana z przestrzeni publicznej. Pierwszy symboliczny pomnik — 15-metrowa stalowa kotwica Polski Walczącej — postawiono na szczycie kopca w 1994 roku dzięki inicjatywie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Reklama

Od 2004 roku co roku 1 sierpnia rozpalany był na jego szczycie symboliczny ogień pamięci, przyniesiony w sztafecie pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza. Płonie przez 63 dni — tyle, ile trwało Powstanie.

W 2004 roku Rada Warszawy nadała temu miejscu oficjalną nazwę: Kopiec Powstania Warszawskiego. Z czasem powstał tu Park Akcji „Burza”. Modernizacja, która towarzyszyła 80. rocznicy wybuchu Powstania, objęła cały teren wokół kopca. Powstały ścieżki, wystawy plenerowe, a dawną „zwałkę” zamieniono w zieloną oazę i żywe muzeum.

Krzyże wracają na szczyt

„Dziś, w niedzielę, grupa warszawiaków postawiła na nowo krzyże na kopcu – relacjonuje Sosnowski – To ważny znak. One nawiązują do naszej tradycji i wartości. Pomagają nam pamiętać, kim jesteśmy”.

Przez wiele lat wzdłuż Alei Godziny „W”, wiodącej na szczyt Kopca Powstania stały proste, drewniane krzyże przyniesione przez harcerzy. Zniknęły one podczas niedawnej modernizacji, jednak przed 81. rocznicą wybuchu Powstania powróciły. Na każdym z nich umieszczono nazwę jednego z powstańczych zgrupowań, pododdziałów lub grup cywilnych biorących udział w Powstaniu Warszawskim.

Miasto, które miało przestać istnieć

Warszawa była jedyną stolicą europejską, która została niemal całkowicie zniszczona w sposób zaplanowany. Po stłumieniu Powstania Warszawskiego w 1944 roku Niemcy rozpoczęli systematyczne wyburzanie budynków, wysadzanie i wypalanie miasta. Do stycznia 1945 roku Warszawa została zamieniona w niemal całkowite morze ruin. Szacuje się, że około 84 proc. budynków na lewym brzegu Wisły uległo zniszczeniu. W wyniku działań wojennych, okupacji i represji zginęło około 52 proc. przedwojennej populacji Warszawy, która liczyła około 1,3 miliona mieszkańców.

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapelani powstańczej Warszawy

[ TEMATY ]

kapelan

Powstanie Warszawskie

www.sppw.pl

Msza polowa w Wierszach

Msza polowa w Wierszach

Około 150 duchownych wzięło udział w Powstaniu Warszawskich jako kapelani poszczególnych oddziałów i szpitali polowych. Wykazali się ogromnym bohaterstwem i poświęceniem. Nie przeżyło około 50 z nich: zginęli podczas ostrzałów i bombardowań a niektórzy zostali bestialsko zabici przez Niemców ponosząc śmierć męczeńską. Dziś przypada 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.

Kapelani stanowili integralną część struktury organizacyjnej Armii Krajowej. W każdym okręgu AK był ksiądz odpowiedzialny za zapewnienie opieki duchowej żołnierzom. Dzięki temu w 1944 roku niemal każdy oddział partyzancki miał swojego kapelana. Na czele tego duszpasterstwa stał ks. płk. Tadeusz Jachimowski, ps. "Budwicz", który zginął 7 sierpnia podczas Powstania Warszawskiego, jego zastępcą był ks. płk. Jerzy Sienkiewicz, ps. "Gruzenda". Odpowiedzialnym za organizację kapelanów podczas Powstania był ks. ppłk. Stefan Kowalczyk, ps. "Biblia", który już w trakcie walk przydzielał do oddziałów ich opiekunów duchowych. Po kapitulacji wraz z żołnierzami poszedł do niewoli. Najbardziej znanymi kapelanami Powstania byli: ks. Zygmunt Trószyński, ps. "Alkazar", o. Józef Warszawski SJ, ps. "Ojciec Paweł", ks. mjr Władysław Zbłowski SAC, ps. "Struś" czy o. Tomasz Rostworowski SJ, ps. "Ojciec Tomasz".
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski w Ludźmierzu: Europa i świat patrzą na chrześcijańskie świadectwo Polski

2025-08-15 17:41

[ TEMATY ]

Europa

abp Marek Jędraszewski

Ludźmierz

chrześcijańskie świadectwo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

- Europa i świat patrzy na chrześcijańskie świadectwo Polski. Dobrze, że przychodzimy do Uśmiechniętej Pani w Ludźmierzu i pod jej płaszczem szukamy schronienia, orędownictwa i miłośnicy matczynej - mówił abp Marek Jędraszewski na sumie odpustowej 15 sierpnia w sanktuarium w Ludźmierzu. Święto Wniebowzięcia NMP obchodzono tam pod hasłem „Z Maryją - o wierności”, do Królowej Podhala w dzień i w nocy przybyło kilka tysięcy wiernych.

Uroczysta suma odpustowa była sprawowana przy ołtarzu polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Abp Marek Jędraszewski podziękował pielgrzymom, że nieustannie przychodzą do Uśmiechniętej Pani do Ludźmierza, by schować się pod jej płaszczem. - To u niej szukamy bezpieczeństwa i miłości matczynej. Jest dla nas Królową, bo jako pierwsza została wniebowzięta do nieba. Wiemy, że możemy do niej przychodzić i szukać pokrzepienia, Ona nas zawsze wysłucha, tak jest i dzisiaj w czasie uroczystości Wniebowzięcia NMP - mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Historyczna, bo pierwsza

2025-08-15 20:35

Małgorzata Pabis

Najbardziej wytrwali pątnicy wyruszyli z Wrocławia 3 sierpnia. Po dojściu na Jasną Górę, 11 sierpnia rozpoczęli swoją drogę do Łagiewnik. W sumie pokonali ponad 370 kilometrów.

W samo południe, 15 sierpnia, ponad stu pielgrzymów dotarło do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Historycznej, bo pierwszej pieszej pielgrzymce z Wrocławia przez Jasną Górę do Łagiewnik towarzyszyły słowa „Pielgrzymi nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję