Rosja: Katastrofa samolotu An-24 w obwodzie amurskim
W obwodzie amurskim na Dalekim Wschodzie Rosji, 15 km od miasta Tynda, odnaleziono w czwartek szczątki samolotu pasażerskiego An-24; na pokładzie było około 50 osób - poinformowały rosyjskie media, powołując się na służby ratunkowe. Wcześniej z maszyną utracono łączność.
„15 km od Tyndy odnaleziono szczątki samolotu An-24. Maszyna jest zniszczona” - poinformowały rosyjskie służby ratunkowe, cytowane przez agencję Interfax.
Wcześniej lokalny portal News-Amur podał, że nie można nawiązać łączności z samolotem An-24 linii lotniczych Angara, który wykonywał lot na trasie Chabarowsk-Błagowieszczeńsk-Tynda. Zdaniem portalu maszyna z 46 osobami na pokładzie znajdowała się w bliskiej odległości od miasta Tynda.
Reuters: nikt nie przeżył katastrofy samolotu An-24 w obwodzie amurskim
Nikt nie przeżył katastrofy samolotu pasażerskiego An-24, który rozbił się w czwartek w obwodzie amurskim na Dalekim Wschodzie Rosji - poinformowała agencja Reutera, powołując się na rosyjskie media. Na pokładzie było około 50 osób. Wcześniej z maszyną utracono łączność, gdy podchodziła za drugim razem do lądowania.
Rosyjskie media podały, że przyczyną katastrofy mógł być błąd załogi w warunkach ograniczonej widoczności. Służby ratunkowe przekazały, że na miejscu wypadku znaleziono płonące szczątki samolotu.
W 2018 r. przez Patriarchę Moskwy i Wszechrusi Cyryła, a także przez metropolitę Sankt Petersburskiego Warsonowieja, przed wejściem na memorialny cmentarz ofiar stalinowskich represji w Lewaszowie, k. Petersburga była poświęcona prawosławna cerkiew pw. „Wszystkich Świętych Sankt Petersburską ziemię rozsławiwszy”
Za zgodą proboszcza tej świątyni ks. Romana obraz Matki Boskiej Częstochowskiej (rozmiar 660x860), zamówiony przez parafię św. Stanisława w Petersburgu został uroczyście umieszczony w tej prawosławnej cerkwi, zarówno dla modlitwy katolików różnych narodowości, jak i dla modlitwy prawosławnych, 1 listopada 2018 roku, o godzinie 14:00.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Na Bocheńcu, na wysokości bezwzględnej, blisko 400 metrów nad poziomem morza, w klimatycznym i zacisznym miejscu, pełnym uroku, zieleni, którego epicentrum stanowi historyczny, z końca XVI w. kościółek pw. św. Anny, odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patronki tego miejsca i kościoła.
Mszę świętą koncelebrowaną, pod przewodnictwem ks. Sylwestra Brzeznego, sprawowali nie tylko miejscowi kapłani, ale również księża przebywający w tym czasie na urlopach. Główny celebrans, a zarazem kaznodzieja odpustowy, nawiązał w homilii do wzorowego życia Anny i Joachima - rodziców Matki Bożej, którzy swoją świętością powinni dawać żywy przykład współczesnym rodzinom, zwłaszcza w okresie kryzysów małżeńskich, w których niewątpliwie brakuje słuchania i wzajemnego kompromisu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.