Reklama

Kościół

Wlk. Brytania: relikwia Tomasza Morusa ma zostać ekshumowana i wystawiona publicznie

Doczesne szczątki katolickiego męczennika Tomasza Morusa (ang. Thomas More) mają zostać ekshumowane i poddane konserwacji. Poinformował o tym brytyjski tygodnik katolicki „Catholic Herald”. Plany w tym zakresie ogłosił anglikański kościół św. Dunstana w Canterbury. Jednocześnie w 2035 r., w 500. rocznicę egzekucji Morusa, relikwia głowy świętego ma zostać umieszczona w poświęconym mu sanktuarium i wystawiona na widok publiczny.

2025-07-15 13:57

[ TEMATY ]

Thomas More

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krok ten może przekształcić spokojną dotąd parafię w hrabstwie Kent w atrakcyjne centrum dla pielgrzymów i turystów. Rada parafialna wyraziła zgodę na rozpoczęcie prac. Najpierw jednak zgodę musi wydać najwyższa władza Kościoła Anglii. Wymagane są również darowizny w łącznej wysokości około 50 000 funtów.

Sugestie parafii

Całkowite wyschnięcie relikwii może potrwać kilka lat. Po konserwacji kościół planuje albo złożyć ponownie szczątki do krypty, albo przenieść je do specjalnie wykonanej kapliczki lub kamiennego filaru w kaplicy. Odwiedzający wciąż pytają, kiedy relikwia zostanie udostępniona publicznie. Kościół prowadzi konsultacje w jaki sposób można najlepiej uhonorować dziedzictwo Morusa. Ma również nadzieję na zebranie funduszy niezbędnych do sfinansowania prac archeologicznych i konserwatorskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najszlachetniejszy człowiek Anglii

Tomasz Morus urodził się w rodzinie o tradycjach prawniczych. Wcześnie osierocony przez matkę, wychowywany był przez ojca. Nieprzeciętnie zdolny, pobierał naukę w najlepszej z londyńskich szkół, a następnie w Oksfordzie. Jego kariera potoczyła się błyskawicznie: mając 26 lat został wybrany do parlamentu, nieco później do Rady Królewskiej. W następnych latach został przewodniczącym parlamentu i zarządcą uniwersytetu w Oksfordzie i Cambridge, aż wreszcie objął stanowisko kanclerza Anglii.

Reklama

Poza błyskotliwą karierą polityczną, podziwiany jest także jako wybitny humanista. Jego „Utopia” uważana jest za najlepszą książkę epoki. Oprócz sukcesów zawodowych i naukowych, cieszy się także szczęściem rodzinnym. Jego dom w Chelsea pod Londynem ma opinię najbardziej gościnnego w całej Anglii. Muzyka i panująca w nim radosna atmosfera, przeplatały się tam z uczonymi dysputami, a córki Tomasza czarowały gości nie tylko urodą, ale i znajomością starożytnych języków. Jak na „człowieka renesansu” przystało, Tomasz Morus miał liczne zainteresowania: bogaty księgozbiór, kolekcję antycznych monet, cudowny ogród, będący dziełem sztuki.

Prowadził także głębokie życie wewnętrzne: im więcej zaszczytów, tym więcej się modlił, im więcej bogactwa, tym więcej pościł i umartwiał się (nosił włosiennicę, biczował swoje ciało, spał na podłodze). Wiedzieli jednak o tym tylko jego najbliżsi.

Król Henryk VIII, nie mogąc doczekać się męskiego potomka, starał się unieważnić swoje małżeństwo i zawrzeć nowe. Papież nie zgładził się na te starania, w rezultacie czego król zerwał więzi z Rzymem i wymusił na duchowieństwie i parlamencie, aby uznano go za głowę Kościoła w Anglii. Odmówili mu tylko nieliczni: biskup Jan Fisher, 18 duchownych (w większości kartuzów) i Tomasz Morus, którzy oskarżeni o zdradę trafili do więzienia.

„Zanadto się o mnie nie troskaj - pisał Tomasz Morus z więzienia do swojej córki. - Nic nie może się zdarzyć, czego Bóg by nie chciał. Czegokolwiek zaś chce, choćby nam się to wydawało złe, w rzeczywistości jest najlepsze” - uspokajał najbliższych, ale sam bał się śmierci, a jeszcze bardziej swojego odstępstwa, zdrady sumienia, tym bardziej, że na zmianę jego stanowiska nalegali najbliżsi. Przez piętnaście miesięcy toczył więc w więzieniu wewnętrzną walkę. Wiedział, że w każdej chwili może z niego wyjść, być wolny, ale nie byłby wtedy sobą: wolał więc stracić głowę, aby „zachować twarz”.

Reklama

Król Henryk VIII osiągnął swój cel i zawarł nowe małżeństwo z Anną Boleyn, za cenę jedności z Rzymem i śmierci wielu osób.

„Panowie - zwrócił się Tomasz Morus do sędziów, po usłyszeniu wyroku - Szaweł zgodził się na śmierć Szczepana, a mimo to obydwaj są dzisiaj w niebie. Modlę się, abyśmy i my podobnie mogli się tam spotkać”. Krótko przed egzekucją król Henryk VIII, być może w dowód dawnej przyjaźni, zmienił sentencję wyroku i zamiast okrutnych tortur nakazał natychmiastowe ścięcie. Dla Tomasza największą pociechą była jednak łaska wytrwania i wierność swojemu sumieniu. W ostatnich dniach życia odzyskał więc dawne poczucie humoru i gdy przed egzekucją chciano mu zgolić brodę, zaprotestował. „Urosła w więzieniu, jakąż więc zbrodnię mogła popełnić”? Wstępując zaś na szafot, zwrócił się do jednego z żołnierzy: „Panie poruczniku, proszę mi pomóc wejść na górę, z powrotem już sobie poradzę”.

Tomasz Morus został stracony 6 lipca 1535 r. w Londynie. Papież Leon XIII ogłosił go błogosławionym 9 grudnia 1886 r., a Pius XI kanonizował go równo 400 lat po jego śmierci, 19 maja 1935 r. Papież Jan Paweł II, dostrzegając jego wpływ i zaangażowanie w sprawy społeczne i polityczne, ogłosił go patronem polityków.

Oceń: +30 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Dlaczego rozmowy przy stole często męczą?

2025-07-18 10:40

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy nasze rozmowy karmią serce, czy zostawiają nas pustych? Dlaczego nawet najpiękniej zastawiony stół może nie dać radości, jeśli zabraknie przy nim... obecności? W tym odcinku zabieram Was do domu Marty i Marii – ale nie tylko. To spotkanie z Jezusem, które może stać się również Twoim doświadczeniem.

Marta, Maria i duchowa równowaga – opowieść o napięciu między działaniem a słuchaniem Słowa, między troską o posiłek a troską o duszę.
CZYTAJ DALEJ

Młodzi na rowerowej pielgrzymce do Rzymu: Pan Bóg prowadzi nas każdego dnia

Do Rzymu na dwóch kółkach i z sercami pełnymi wiary. Na Jubileusz Młodych, który będzie stanowił jedno z głównych wydarzeń Roku Świętego jedzie rowerami grupa z diecezji siedleckiej. To młodzież z tamtejszego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. Pielgrzymce przewodzi ks. Radosław Piotrowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który Radiu Watykańskiemu – Vatican News opowiedział o trudach, wyzwaniach i radościach pielgrzymowania.

Pielgrzymi łącznie mają do pokonania 1152 kilometrów. „Jedzie dziewięcioro młodych, cztery dziewczyny, pięciu chłopaków i ja razem z nimi” – opowiada ksiądz Piotrowski i przyznaje – jadą bez wcześniejszych rezerwacji noclegów. Mimo to każdego dnia znajdują schronienie. „Im mniej zaplanowanych noclegów, tym wyraźniej widzimy prowadzenie Pana Boga” – mówi ks. Piotrowski. „Do tej pory ani razu nie musieliśmy rozbijać namiotów. Ludzie otwierają przed nami swoje domy i serca”. Podróż to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale też czas pogłębiania wiary i budowania relacji. Młodzież modli się wspólnie, śpiewa Apel Jasnogórski i bierze udział we Mszach świętych. Każdy z uczestników ma swoje intencje, a po drodze dołączają kolejne – to prośby od spotkanych osób.
CZYTAJ DALEJ

Z Węgier do Łagiewnik

2025-07-20 13:47

Małgorzata Pabis

Przez dziewięć dni pątnicy pokonali 269 km!

Trzynasta Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka z Hidasnemeti (Węgry) dotarła w sobotę, 19 lipca, do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję