Reklama

Niedziela Wrocławska

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.

W pierwszej części homilii biskup Jacek Kiciński nawiązał do objawień w Fatimie. - Przesłanie fatimskie zawsze jest aktualne bo ma charakter ponadczasowy. Jak długo człowiek będzie żył na Ziemi tak długo Matka Bożą z Fatimy będzie przypominać fundamentalne prawdy wiary - mówił hierarcha, dodając: - Pierwsze objawienie Maryi dotyczy dramatu Piekła. Jednym z największych sukcesów złego ducha jest to, że człowiek wykreślił Piekło ze swojego życia. I staje się być niemodne mówienie o Szatanie, dlatego Maryja ukazuje rąbek Piekła i jest to straszne. To jest jedyne miejsce z którego wyjścia już nie ma. Być skazanym na potępienie. To jest jedyne miejsce gdzie człowiek nie jest w stanie pomóc człowiekowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Hierarcha przestrzegam przed bagatelizowaniem Piekła. - W dzisiejszym świecie nie mówi się o Piekle. Żyjemy w kulturze “Lajt”, a mało mówimy o rzeczach ostatecznych. W dzisiejszym świecie człowiek nie widzi człowieka. Jak łatwo przyzwyczaić się do dramatu drugiego człowieka, wojny, umierających dzieci czy głodu. Dramatem jest to że człowiek może utracić wrażliwość i patrzenie na drugiego człowieka - wskazał bp Kiciński.

Biskup mówił także o rozpaczy i braku nadziei. - Ileż osób jest pozbawionych nadziei, bo jej po prostu nie ma. I taki człowiek może przejść do rozpaczy. I dlatego papież Franciszek ustanowił rok jubileuszowy - nadziei, abyśmy tam gdzie nadziei nie ma, ją wzbudzali.

Biskup Jacek odniósł się do Ewangelii o Miłosiernym Samarytaninie.- To jest perspektywa dzisiejszego człowieka. Jerozolima jest na górze, a Jerycho jest w dole, w depresji. Człowiek wychodzi z Jerozolimy, miasta świętego. To jest symbol dzisiejszego świata. Odejść od miasta Świętego i iść tam, gdzie można doświadczyć różnych rzeczy świata i wejść w depresję. Bohater Ewangelii nie doszedł do Jerycha. Został pobity w drodze.

Reklama

Kaznodzieja zwrócił uwagę na obojętność tych, co nie zareagowali na leżącego na drodze. - Na początku wydawało się wszystko piękne. Jak się schodzi z góry to wszystko wokół jest piękne. Ale bohater Ewangelii został pobity. I minęli go kapłan i lewita. Gdyby udzielili mu pomocy w świetle ówczesnego prawa stałoby się nieczystymi. To jest przykład, żeby złamać schemat, bo jest ktoś w potrzebie i to pokazuje Samarytanin, który się zatrzymuje i pomaga. Jesteśmy zdominowani przez presję czasu zaznaczył biskup, dodając: - Kim jest ten Samarytanin? To jest Pielgrzym Nadziei, które był w drodze i się zatrzymał. Ile razy jesteśmy w takiej sytuacji że staniemy na drodze drugiego człowieka i możemy powiedzieć: “Nie idź dalej”. A człowiek zachowujący poprawność powie: “co się wtrącasz, to jego życie”. A we wspólnocie Kościoła nie ma prywatnych spraw, zwłaszcza, jeśli chodzi o zbawienie człowieka - nauczał biskup Kiciński.

Biskup przytoczył historii człowieka umierającego. Przywołał postawę rodziny, która na pytanie kapłana o sakramenty święte powiedziała: “Nie chcieliśmy straszyć, że jest już tak źle.”

Biskup Jacek wskazał na potrzebę bycia Miłosiernym. - Dlatego Maryja ostrzega przed wiecznym potępieniem. Wielu świętych miało wizję Piekła. Ich zadaniem było stanięcie przy “bramach Piekła” i zawracać ludzi ze złej drogi. Różne są historie różnych ludzi, ale w tych historiach my też uczestniczymy i możemy stać się dla naszych bliskich i dalszych miłosiernym Samarytaninem, pielgrzymem nadziei. Czasami wystarczy jedno słowo i gest. Można spotkać się z drugim człowiekiem i zatroszczyć się o jego teraźniejszość i życie wieczne, bo drugiego życia nie będziemy mieli - zaznaczył.

Na zakończenia padły słowa skierowane do Maryi. - Niech Maryja Matka Nadziei będzie nadzieją dla nas i całego świata. A w tym Roku Jubileuszowym bądźmy dla siebie pielgrzymami nadziei - zakończył biskup.

Po zakończonej Mszy świętej odbyło się nabożeństwo fatimskie wraz z modlitwą różańcową i procesją.

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Szarbel - wzór modlitwy

Poświęcił całe swoje życie, by adorować Boga.

Święty Szarbel, eremita z Libanu, promieniuje na wiernych przykładem prostoty i pokory. Urodził się w ubogiej maronickiej rodzinie, w niewielkiej wiosce w górach Libanu. Już jako dziecko odznaczał się pobożnością i zamiłowaniem do modlitwy, co zrodziło w nim pragnienie poszukiwania Boga w ciszy. Zrealizował je, wstępując w 1851 r. do maronickich antonianów w Maifug, później przeniósł się do klasztoru w Annaja, gdzie – pomijając czas studiów filozoficzno-teologicznych – przebywał do 1875 r. W tym roku udał się także do górskiej samotni, gdzie odseparowany niemal od wszystkiego, co ziemskie, spędził pozostałe 23 lata życia.
CZYTAJ DALEJ

W czasie, kiedy to czytasz, wydarza się kolejny cud św. Szarbela...

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Karol Porwich/Niedziela

Relikwie św. Szarbela

Relikwie św. Szarbela

Wygląd Św. Szarbela znamy wyłącznie z fotografii z 1950 r. na której jego wizerunek pojawił się w niewytłumaczalny dla nauki sposób, wykluczający fotomontaż, czy jakąkolwiek inną manipulację zdjęciem. W 1898 r. Św. Szarbel doznał udaru mózgu w czasie celebrowania Mszy św., w momencie, kiedy modlił się słowami „Ojcze prawdy. Oto Twój Syn - ofiara, aby Cię uwielbić. Przyjmij tę ofiarę”.

CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Młodych ma swój polski hymn!

Przez ostatnie tygodnie praca trwała również w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Z inicjatywy Fundacji Nic Niemożliwego spotkało się tam ponad 20 osób, których łączy zamiłowanie do muzyki i chęć wielbienia nią Boga. Wspólnymi siłami stworzyli wyjątkowy utwór Otwieram serce, który stał się polskim hymnem Jubileuszu Młodych. Zaangażowali się w to wyjątkowi artyści: anMari, Anatom oraz Zespół Uwielbiamy, a nas poproszono o objęcie projektu patronatem.

Utwór powstał, aby pomóc Młodym jeszcze lepiej przygotować się do obchodów Roku Jubileuszowego. Tekst zawiera wersy z Pisma Świętego, które w wyjątkowy sposób nawiązują do hasła Pielgrzymi Nadziei i przypominają o tym, że w Bogu można znaleźć bezpieczeństwo, szczęście, wiarę, nadzieję i miłość. Jest zwrotka rapowa, zachwycający wokal, chórki, wpadająca w ucho melodia... Czego chcieć więcej?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję