Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Historio, historio – ty ballado gorzka...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radecznica jest wyjątkowa nie tylko z uwagi na położenie wśród malowniczych krajobrazów Roztocza. Jest to jedyne miejsce na świecie, w którym objawił się święty z dalekiej Padwy, jeden z najbardziej lubianych i najczęściej wzywanych świętych Kościoła katolickiego na świecie. 350 lat temu św. Antoni z Padwy kilkakrotnie objawił się Szymonowi Tkaczowi i jest to do dziś jedyny taki udokumentowany fakt na świecie. Opiekunami miejsca objawienia, na którym dziś wznosi się widoczny z daleka kościół i klasztor, są ojcowie bernardyni, którzy w historię regionu wpisali się nie tylko jako mężowie pobożni strzegący wiary.

Zakonnicy, w charakterystycznych brązowych habitach, obok pracy duszpasterskiej zaangażowali się również w działalność oświatową. Szkolnictwo przez nich prowadzone zasadniczo rozwinęło się dopiero po pierwszym rozbiorze Polski. Na przełomie XVIII i XIX wieku bernardyni prowadzili szereg szkół we wszystkich swoich prowincjach zakonnych, na rozległych obszarach historycznej Polski. Oznaczając się niezwykłą determinacją i poświęceniem w formowaniu młodego pokolenia Polaków, kształtowali ich postawy moralne, patriotyczne i obywatelskie, a także dbali o rozwój intelektualny. Ważną cechą szkolnictwa było otwarcie szkół i nauczania dla wszystkich, którzy się do nich zgłaszali. Szkoły bernardyńskie reprezentowały zazwyczaj wysoki poziom nauczania. Od 1922 r. polska prowincja bernardyńska posiadała Kolegium Serafickie w Radecznicy. Była to szkoła z programem nauki gimnazjów klasycznych w zakresie klas I-IV, a od 1925 r. – dodano także klasę V. Założycielem i pierwszym rektorem kolegium do 1936 r. był o. Metody Sikora, którego w późniejszych latach zastąpił o. Jan Duklan Michnar. Przed II wojną światową każdego roku uczniowie zdawali egzaminy w Państwowym Gimnazjum IV we Lwowie, a od 1930 r. – w podobnym gimnazjum w Sokalu. Po zakończeniu wojny kolegium wznowiło swoją działalność, która trwała tylko do 1950 r., kiedy na mocy postanowienia władz państwowych zostało zamknięte.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zbliżała się godz. 3.00 w nocy z 19 na 20 czerwca 1950 r. W uśpionym klasztorze w Radecznicy pracował jeszcze nad wystawianiem ocen z fizyki i chemii o. Filip Płaza. Rano miała się odbyć konferencja zamykająca kolejny rok nauki w gimnazjum. Nagle rozległo się łomotanie do drzwi klasztornych, głośne i niecierpliwe. Wkrótce wszyscy zakonnicy byli już na nogach, świadomi, że dzieje się coś bardzo złego. Istotnie, po otwarciu drzwi do klasztoru wpadli milicjanci i przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa. Wszyscy zakonnicy zostali zgromadzeni w bibliotece, podczas gdy zbrojni funkcjonariusze rozpoczęli plądrowanie klasztoru. Rano pozwolono o. Duklanowi Michnarowi, dyrektorowi gimnazjum, odprawić w kościele Mszę św. Pozostali bernardyni mogli w niej jedynie uczestniczyć. Po skromnym śniadaniu ponownie umieszczono ich w bibliotece, skąd pojedynczo byli wyprowadzani do swoich cel, aby uczestniczyć w ich przeszukaniu. Podczas kolejnej nocy zbudzono wszystkich i polecono udanie się na zewnątrz klasztoru w cywilnych ubraniach. Tam załadowano wszystkich do ciężarówki, którą milicjanci po cichu wypchnięto przed klasztorną górę, aby nie budzić mieszkańców wsi. Klasztor został dokładnie przeszukany i ogołocony ze wszystkich cennych przedmiotów i pieniędzy. Po kilku dniach w budynkach, które dotychczas zajmowali zakonnicy i świeccy pracownicy gimnazjum, umieszczono nerwowo i psychicznie chorzy. Wydarzenie to od tamtej pory zaczęto nazywać drugą kasatą zakonu. W tym samym czasie w Krakowie został aresztowany prowincjał bernardynów o. Bronisław Szepelak. Wkrótce po aresztowaniu wszyscy zakonnicy stanęli przed trybunałem doraźnym, którego wyrokami zostali skazani na dłuższe lub krótsze więzienie. Najsurowszy wyrok otrzymał o. Szepelak, którego sąd skazał na 15 lat więzienia, z czego odsiedział 14. Przyczyną tak okrutnego traktowania była współpraca klasztoru w Radecznicy z Armią Krajową, a następnie organizacją WiN. W oskarżeniu, jakie prokurator skierował przeciw prowincjałowi, napisano m.in., że „popierał działalność band szpiegowsko-terrorystycznych”. A działo się to wszystko w „wolnym” kraju...

Reklama

W sobotę, 12 lipca br. w radecznickim sanktuarium obchodzono uroczyście 64. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń. Z uwagi na fakt, iż likwidacja klasztoru i gimnazjum zbiegła się w czasie z likwidacją II Inspektoratu Zamojskiego AK, do Radecznicy licznie przybyli kombatanci wraz z rodzinami. Mszę św. sprawowaną przez pochodzącego z Radecznicy o. Mariana Wachowicza w intencji wszystkich ofiar komunistycznego reżimu, poprzedziła krótka informacja historyczna i wystąpienie wnuka ostatniego dowódcy II Inspektoratu Zamojskiego AK Mariana Pilarskiego ps. „Jar”, straconego na Zamku Lubelskim w 1951 r. Grupa rekonstrukcyjna „Wir” z Biłgoraja zainscenizowała w kościele próbę aresztowania zakonników.

Bardzo osobiste wspomnienia z tamtych tragicznych wydarzeń były przedmiotem homilii o. Wachowicza, który jako dziecko był ich świadkiem i mimowolnym uczestnikiem. Jego wystąpienie zakończyło odczytanie przez o. Zenona Burdaka – wikariusza i ekonoma klasztoru w Radecznicy, opisu wtargnięcia milicji do klasztoru, aresztowania zakonników i przede wszystkim emocji, które tym zdarzeniom towarzyszyły. Kronikarz z tamtego okresu o. Filip Płaza przedstawił fakty bardzo szczegółowo i z wielkim ładunkiem emocjonalnym, pobudzając wyobraźnię odbiorców. Słuchając jego relacji, można było wręcz zobaczyć o. Jana Rybę pseudonim „Robak” – gwardiana klasztoru, jak wraz z innymi ojcami stawia czoło milicjantom – opuszczających klasztor zakonników, przechodzących wśród stojących na schodach przerażonych uczniów, wreszcie bernardynów wchodzących po podstawionej ławce do ciężarówki, którą milicjanci wypychają z klasztornej góry. Dramatyczna relacja naocznego świadka, odczytana niezwykle sugestywnie przez o. Zenona, znacznie bardziej przybliżyła niż jakakolwiek rekonstrukcja, czerwcowe wydarzenia 1950 r.

Po zakończeniu uroczystej Liturgii, przed sanktuarium odbył się apel poległych, a kompania Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Po złożeniu kwiatów pod tablicami upamiętniającymi bohaterów lat wojny i komunistycznego zniewolenia, przy kaplicy na „wodzie” odbył się festyn ludowy.

2014-07-23 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Specjalne życzenie Jana Pawła II

Niedziela rzeszowska 12/2017, str. 1

[ TEMATY ]

rocznica

diecezja

Ks. Janusz Sądel

Bulla „Totus tuus Poloniae populus”

Bulla „Totus tuus Poloniae populus”

Dnia 25 marca br. minie dwudziesta piąta rocznica powstania diecezji rzeszowskiej. Okoliczność ta skłania do dokonania prezentacji jej struktur, ważniejszych instytucji oraz osiągnięć duszpasterskich. Wokół tej problematyki koncentrować się będą tematy zainaugurowanego w tym numerze „Niedzieli Rzeszowskiej” nowego cyklu artykułów

W roku 1989 doszło w Polsce do wielu historycznych przemian. Były one efektem wieloletniej walki Polaków o wolność i demokratyzację życia publicznego. Przemiany te zostały zainicjowane obradami „okrągłego stołu”, toczącymi się od 6 lutego do 5 kwietnia 1989 r., do których wspólnie zasiedli przedstawiciele strony partyjno-rządowej, opozycji solidarnościowej oraz Kościoła. W wyniku podjętych wówczas postanowień doszło do pierwszych od 1945 r. częściowo wolnych wyborów do Parlamentu, w których pełny sukces odniosła strona opozycyjna. Pozwoliło to następnie na odrzucenie systemu komunistycznego na rzecz demokratycznego, odzyskanie przez Polskę pełnej suwerenności, wyprowadzenie z kraju okupacyjnych wojsk sowieckich oraz wprowadzenie, w sferze gospodarczej, wolnego rynku.

CZYTAJ DALEJ

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję