Reklama

Niedziela Lubelska

Gdzie Krzyż, tam Zmartwychwstanie

Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Klesztowie jako pierwsza - po parafii katedralnej - przeżywała rekolekcje ewangelizacyjne i czas nawiedzenia przez kopię Krzyża Trybunalskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia w Klesztowie, położona na obrzeżach diecezji od strony południowo-wschodniej, należy do najmniejszych wspólnot. Wiernych, zamieszkujących aż 14 rozrzuconych wśród pól wiosek, łączy kościół parafialny. To ich najcenniejszy skarb, o który troszczą się od pokoleń. Niewielka, pounicka świątynia ze wspaniałymi polichromiami powstałymi w szkole słynnego artysty Józefa Mayera, na kilka marcowych dni stała się miejscem żarliwej modlitwy u stóp krzyża.

Okiem proboszcza

- Do rekolekcji ewangelizacyjnych przygotowywaliśmy się od długiego czasu. Już podczas wizyty duszpasterskiej informowałem wiernych o rekolekcjach, ale przede wszystkim dopiero ich poznawałem, ponieważ jestem tu proboszczem od ubiegłego lata - mówi ks. Jacek Bartecki. - Spotkania z wiernymi podczas niedzielnych i świątecznych Liturgii, a także w ich domach, pozwoliły mi doświadczyć głębokiej wiary i wielkiej życzliwości. Przekonałem się, że chociaż oddaleni od centrum, jakim jest kościół, nawet 8 czy 9 km przez swoje zaangażowanie są prawdziwym sercem parafii - podkreśla Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Oczekując na nawiedzenie przez relikwie Drzewa Krzyża, wierni wraz ze swoim duszpasterzem dokładali wszelkich starań, by nie tylko godnie przeżyć święty czas nawiedzenia, ale też, by z szacunkiem przyjąć ekipę ewangelizatorów. - Ponieważ na plebanii nie ma wystarczająco dużo miejsca, parafianie gościli ewangelizatorów w swoich domach. Dla naszych rodzin była to wielka radość i wyróżnienie - opowiada Ksiądz Proboszcz. Przed rekolekcjami wierni modlili się nie tylko o dobre owoce peregrynacji, ale też o pogodę. - Do odległych wiosek, w których zamieszkuje zaledwie po kilka osób, nie prowadzą szerokie i wygodne drogi. Podczas śnieżyc są to miejsca nawet po kilka dni odcięte od świata. Poza tym, po naszych wiejskich drogach nie jeżdżą zbyt często autobusy, dlatego dotarcie do kościoła to dla wielu naprawdę duży wysiłek - wyjaśnia kapłan. Jak się okazało, modlitwy o dobrą pogodę zostały wysłuchane i Klesztów cieszył się w czasie rekolekcji prawdziwie wiosenną aurą. - Dzięki temu zarówno w czasie samych rekolekcji, jak i podczas codziennej adoracji krzyża w kościele było naprawdę wiele osób - podkreśla.

Obawy dotyczyły także formy rekolekcji, nieco odbiegającej od tradycyjnych. - W czasie nauk głoszonych nie tylko przez kapłana, ale i przez świeckich, wykorzystywane były różne metody audiowizualne. Poza tym wierni zapraszani byli do dzielenia się doświadczeniem wiary ze wspólnotą. Nie wyobrażałem sobie tego. Jednak moi parafianie zaskoczyli mnie wielką otwartością na Słowo Boże i swoim zaangażowaniem, którego świadectwem były długie rozmowy, prowadzone już po naukach - mówi ks. Jacek. Pierwszym owocem rekolekcji był pełen kościół; kolejne to nadzieja na powstanie nowych grup formacyjnych. - Do tej pory w parafii nie było zbyt wielu wspólnot, poza liturgiczną służbą ołtarza i Żywym Różańcem. Po rekolekcjach znalazło się kilkanaście osób, chcących jeszcze bardziej włączyć się w życie Kościoła i parafii. Najprawdopodobniej będzie u nas krąg biblijny - cieszy się Ksiądz Proboszcz. Może z czasem uda się wyremontować parafialne zabudowania (m.in. dawną ochronkę), w których powstanie sala na spotkania duszpasterskie. - Kościół i budynki parafialne wymagają wielu remontów. Mam nadzieję, że dzięki moim parafianom i pozyskanym środkom, o które staramy się w różnych instytucjach, w niedalekiej przyszłości uda nam się odrestaurować kościół - mówi ks. Bartecki.

U stóp krzyża

Reklama

Nowych sił do wspólnej pracy dodawała modlitwa przed krzyżem. Codzienna adoracja z ucałowaniem relikwii Drzewa Krzyża, na którym Chrystus umarł i zwyciężył, dla wielu była wyjątkowym przeżyciem. - Tak głęboko nie przeżyłam rekolekcji od czasu nawiedzenia parafii przez obraz Matki Bożej. Pierwszy raz widziałam i całowałam relikwie Krzyża Świętego, czego słowami po prostu nie da się opisać - mówi pani Janina i szybko znika w kościele, by w ostatnim dniu nawiedzenia nacieszyć się jeszcze obecnością krzyża. - Dla mojej wiary to bardzo ważny czas. Mam nadzieję, że od tej pory będę bliżej Boga - dodaje Agata. Młoda dziewczyna wraz z kolejnymi osobami zajmuje miejsce przed krzyżem.

Na ostatnie rekolekcyjne spotkanie do Klesztowa przyjeżdża bp Mieczysław Cisło. To wyjątkowy gość, dzięki któremu nasza diecezja otrzymała bezcenną cząstkę Drzewa Krzyża. - W tak ważnej chwili gromadzimy się wokół Chrystusa, który na krzyżu oddał swoje życie za zbawienie świata. Tę ofiarę uobecnia każda Eucharystia, bo Chrystus wciąż ofiarowuje się na nas na ołtarzach świata. Gdzie jest sprawowana Msza św., tam jest Golgota i Zmartwychwstanie - słowa Księdza Biskupa przecinają wieczorną ciszę wypełnionej promieniami wiosennego słońca świątyni. Indywidualna modlitwa klęczących przed krzyżem parafian przeradza się we wspólne dziękczynienie za dar największej miłości. W perspektywie zwycięskiego krzyża świat wygląda zupełnie inaczej. Inaczej brzmią też słowa przypowieści o marnotrawnym synu, która staje się historią miłosiernego ojca. Słowa Księdza Biskupa kruszą ostatnie stwardniałe serca. - Wobec najbardziej zagubionego dziecka serce ojca zawsze wypełnione jest miłością. Taki jest Bóg wobec grzesznego człowieka. Jego miłość jest zawsze większa od ludzkiej niewierności - mówi bp Cisło. Jako przykład podaje historię życia Adama Asnyka, który po latach zagubienia i odejścia od Boga u stóp krzyża znalazł ukojenie.

Parafię żegnającą Krzyż Trybunalski Ksiądz Biskup zostawia z zapewnieniem: - Każde spojrzenie na Krzyż daje pewność zwycięstwa, bo dla chrześcijan jest spojrzeniem z perspektywy pustego grobu Chrystusa.

2014-04-11 14:14

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocena ludzka w Bożym świetle

Stat crux dum volvitur orbis – Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia. Pamiętam, jak słowa te wypowiadał kard. Stefan Wyszyński w jednym z kazań wygłaszanych na Jasnej Górze. Potem przedłożył własne tłumaczenie tego łacińskiego adagium: „To nie krzyż się chwieje, ale świat”.
CZYTAJ DALEJ

Szkocja: padł kolejny aborcyjny rekord

2025-05-29 18:36

[ TEMATY ]

aborcja

Szkocja

Adobe Stock

W ubiegłym roku w Szkocji dokonano prawie 19 tysięcy aborcji. To o niemal pół tysiąca więcej niż w 2023 roku. Statystyki szkockiej agencji zdrowia (Public Health Scotland) pokazują też, że 15-procentowy wzrost przypadków pozbawienia życia dziecka nienarodzonego dotyczy podejrzenia Zespołu Downa. Od 2021 roku to wzrost o ponad 80 procent.

Szkockie dane wskazują też na wzrost liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat - z 17,5 do 17,9. Ponadto aż 41 proc. stanowiły aborcje powtórne. „Każda z tych aborcji to porażka naszego społeczeństwa w ochronie życia dzieci w łonie matki i w zapewnieniu wsparcia kobietom z nieplanowaną ciążą” - powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
CZYTAJ DALEJ

Już 50 lat niosą Boga ludziom

2025-05-31 19:34

Magdalena Lewandowska

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

– Wasze życie pokazuje, że kapłaństwo to nie zawód, ale przymierze, to nie stanowisko, ale służba – mówił w jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Paweł Cembrowicz.

Złoty jubileusz kapłaństwa świętowali w katedrze wrocławskiej kapłani wyświęceni tam 50 lat temu – 26 diakonów przyjęło wtedy świecenia prezbiteratu z rąk bpa Wincentego Urbana. Uroczystej Eucharystii pół wieku później przewodniczył abp Józef Kupny. – Święcenia kapłańskie przyjęliście w 1975 roku. Dla mnie również ten rok jest bardzo ważny, dlatego, że właśnie wtedy rozpoczynałem studia teologiczne – wspominał abp Kupny. – Kapłaństwo to coś wspaniałego i im bardziej sytuacja zewnętrzna sprawia, że jest kapłaństwo jest w jakiś sposób atakowane, tym bardziej powinno nas to mobilizować, żebyśmy byli czytelnym znakiem Bożej miłości – podkreślał metropolita wrocławski. Przypomniał, że kiedy rodził się protestantyzm, kiedy masowo odchodzono od Kościoła, właśnie wtedy Kościół podjął ważny wysiłek ukazywania piękna kapłaństwa, by przyciągnąć ludzi młodych do służby Bogu. – Przeżywając z wami ten piękny jubileusz, chcemy prosić o liczne powołania kapłańskie i zakonne, by nie zabrakło pracowników na żniwie Pana. Gratuluję wam 50-lecia kapłaństwa i dziękuję za waszą wierną posługę, oddanie. Proszę wszystkich kapłanów, żebyśmy byli widocznym znakiem Bożej miłości, Bożego przebaczenia. Żebyśmy tak żyli, aby wierni, którzy się w nas wpatrują, odzyskiwali nadzieję – przemawiał abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję