Niemcy/ Policja zatrzymała sześć osób, które chciały wspiąć się na katedrę w Kolonii
Policja w Kolonii, na zachodzie Niemiec, zatrzymała w niedzielę pięciu Francuzów i Belgijkę, którzy chcieli wspiąć się na słynną katedrę w tym mieście - podał portal sieci redakcji RND.
Siły bezpieczeństwa zostały poinformowane przez ochronę kościoła, która w nocy dzięki kamerom monitoringu zauważyła młodych wspinaczy z latarkami czołowymi.
Podczas przeszukania katedry pracownicy ochrony odkryli kilka drzwi, które najwyraźniej zostały wyłamane oraz plecaki zawierające sprzęt wspinaczkowy - informuje portal.
Policjanci otoczyli katedrę, a helikopter wisiał nad północną wieżą, dopóki wspinacze - osoby w wieku od 18 do 27 lat - nie zostali zatrzymani na klatce schodowej wieży. Prowadzone jest dochodzenie w sprawie wtargnięcia i uszkodzenia mienia.
Katedra w Kolonii to najsłynniejszy zabytkowy kościół w Niemczech, który przyciąga turystów z całego świata.
Kościołowi katolickiemu w Niemczech brakuje świadectwa wiary - uważa abp Georg Gänswein. "Podczas gdy kasa jest pełna, to Kościoły są niestety cały czas puste" - powiedział prefekt Domu Papieskiego w rozmowie z niemiecką stacją radiowo-telewizyjną Deutschen Welle.
Podkreślił, że "Kościół musi odważnie głosić wiarę a nie stawiać na wiarę light“. "Wierze brakuje gdzieś korzeni albo prawidłowego odżywiania korzeni" - stwierdził hierarcha, który równocześnie służy papieżowi Franciszkowi i jako prywatny sekretarz papieżowi seniorowi Benedyktowi XVI.
Postać św. Franciszka z Asyżu wciąż zadziwia, oczarowuje współczesnego człowieka, który - choć tak niepodobny do Biedaczyny - na samo wspomnienie średniowiecznego świętego poety przystaje i uśmiecha się życzliwie.
Franciszek to chyba jedyny święty w całym katolickim panteonie, który nie ma wrogów, nawet wśród rozmaitych fundamentalistów wiary i ideologów - „zbawców świata”. Jest osobą powszechnie akceptowaną. Nikt nie oskarża go ani o tanią dewocję, ani o przesadną pobożność. Franciszek jest zupełnie współczesny, choć zarazem tak bardzo różny od swych „rówieśników” z XXI wieku.
Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.
W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.