Reklama

20 lat „Mojego Pisma Tęcza”

„Moje Pismo Tęcza” od 20 lat służy pomocą w wychowaniu religijnym dziecka. Oferta czasopisma i wskazówki dla rodziców stanowią inspirację do pracy z dzieckiem, zakorzeniania jego codzienności w Bogu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Redakcja Tygodnika Katolickiego „Niedziela” niemal od początku swego istnienia (1926 r.) troszczyła się o formację najmłodszego grona czytelników. W swojej ofercie wydawniczej posiada obecny na polskim rynku od 20 lat dwumiesięcznik „Moje Pismo Tęcza”. Czasopismo to powstało w wyniku współpracy Katolickiego Tygodnika „Niedziela” z francuskim wydawnictwem „Fleurus Presse”. Ówczesny Ojciec Święty, a obecnie bł. Jan Paweł II nie tylko wyraził swoją radość z wydania nowego pisma, lecz także zalecił, aby było „nowym rodzajem apostolstwa wśród dzieci i ich rodziców”. Oto jak tamten moment wspomina inicjator dzieła, wychowawca pokoleń, redaktor naczelny „Niedzieli” – ks. dr inf. Ireneusz Skubiś: „Gdy zdecydowałem się na wydawanie «Mojego Pisma Tęcza» – a były to wczesne lata 90. – miałem na uwadze fakt, że na polskim rynku wydawniczym jest niewiele propozycji dla dzieci. Dzisiaj sytuacja wygląda inaczej. Uważam, że «Moje Pismo Tęcza» stanowi wyjątkową ofertę. Jest bowiem głęboko osadzone w Piśmie Świętym. Symbolika, wydarzenia i teksty biblijne oraz komentarze są bardzo starannie dobrane i wprowadzają dziecko w istotę chrześcijaństwa, w istotę życia. Celem pisma jest pomoc rodzicom, dziadkom, katechetom w prowadzeniu rozmów na tematy wiary. Wiemy, że dzisiaj również bardzo wielu młodych rodziców może mieć problemy z dialogiem z dziećmi o Panu Bogu. Dlatego «Moje Pismo Tęcza» wychodzi im naprzeciw, kierując specjalnie do nich dodatek pedagogiczny, poruszający zagadnienia wiary, jak i mówiący o potrzebach psychicznych dziecka na danym etapie rozwojowym”. We Francji głęboko zaawansowana laicyzacja spowodowała, że „Tęcza” jako zbyt katolickie pismo dla dzieci musiało zniknąć z tamtejszego rynku wydawniczego. Wersja polska przeszła metamorfozę, aby odpowiedzieć na oczekiwania rodziców.

20 lat minęło

Rocznica wydawania „Tęczy” skłania do dostrzeżenia jej wkładu w dzieło wychowania religijnego najmłodszych. Na łamach „Tęczy” obecni są znakomici pisarze, jak Małgorzata Nawrocka (autorka ponad 40 książek dla dzieci i młodzieży, tekstów piosenek, scenariuszy) oraz br. Tadeusz Ruciński ze Zgromadzenia Braci Szkolnych (redaktor naczelny „Anioła Stróża”, wspaniały pedagog, pisarz – autor wielu książek dla dzieci, kompozytor piosenek, prelegent spotkań dla wychowawców, rodziców). Na przestrzeni lat nie zabrakło także współpracy z psychologami: Markiem Kuźnikiem i Łukaszem Draczem. „Moje Pismo Tęcza” dzieli los 12 pozostałych dziecięcych czasopism katolickich obecnych na polskim rynku. Podobnie jak i one boryka się z promocją i trafieniem do szerszego kręgu odbiorcy. Szczególną wdzięczność za propagowanie naszego pisma kierujemy pod adresem Przyjaciela „Tęczy” – bp. Ryszarda Karpińskiego, biskupa seniora archidiecezji lubelskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla dziecka, dla rodzica, katechety

Troską całego zespołu redakcyjnego jest, by „Moje Pismo Tęcza” było cichym pomocnikiem dla rodziców, katechetów, by było jednym z narzędzi integralnego, szlachetnego wychowania człowieka. Dokładamy wszelkich starań, by na jego łamach dominowała „myśl mocna”, kładziemy akcent na rolę rozumu i nadprzyrodzoności; preferowane jest godziwe dobro, zdobywanie sukcesu, który jest efektem trudu; lansowana jest czystość oraz trwałe wzorce osobowe, jak również przywracana jest wartość słowu. To, co istotne, czyli konflikt dobra ze złem, jest przedstawiony klarownie jako przejaw nieustannej walki człowieka o dobro, o wartości. Czasopismo to wpisuje się w personalizm katolicki, ukazuje ono wachlarz bogactwa duchowości Kościoła. Obecną inwazję obrazu – współczesnego narzędzia komunikowania się – staramy się zrównoważyć tekstami komentarzy biblijnych, opowiadań na kanwie Pisma Świętego. Pragniemy, by dziecko od najmłodszych lat poznawało karty Pisma Świętego, bowiem „nieznajomość Biblii to nieznajomość Jezusa”. Małgorzata Nawrocka w swoich opowiadaniach porusza tematy kształtujące właściwe postawy moralne, społeczne. Nie brakuje na łamach „Tęczy” i innych form, np. komiksów czy poezji. Są także wskazówki liturgiczne czy informacje o wydarzeniach z życia Kościoła. Dzieci nieczytające wymagają pomocy rodziców. Albert Einstein twierdził: „Jeżeli chcesz, aby twoje dzieci były inteligentne, czytaj im bajki. Jeżeli chcesz, aby były bardziej inteligentne, czytaj im więcej bajek”. W myśl tych słów, czytanie rozwija nie tylko zasób słów, wyobraźnię dziecka, kreatywność, osobowość, umiejętność wypowiadania się, nade wszystko pozwala rodzicowi spędzić z nim czas i kształtować kulturę czytelniczą, nawyk sięgania po lekturę. Biorąc pod uwagę aspekt duchowy, czytane dziecku treści pomnażają wiarę i wiedzę religijną, bo jak mówi św. Paweł: „(...) wiara rodzi się z tego, co się słyszy” (Rz 10, 17). Najnowszą propozycją „Tęczy”, cenioną przez katechetów, są scenariusze biblijne autorstwa br. Rucińskiego. Warto zauważyć, że inscenizacja, zarówno ta zagrana w domowym zaciszu, jak i na scenie w przedszkolu czy w szkole rozwija dziecięcą spostrzegawczość, nauka kwestii wyrabia umiejętność wypowiadania się, kształtowania emisji głosu i dykcji. Zabawy teatralne wywierają duży wpływ na kształtowanie charakteru i osobowości dzieci. Ulubionymi stronami naszych Czytelników są strony do wycięcia. Propozycje plastyczne do samodzielnego wykonania przez dziecko albo z pomocą rodzica to fantastyczny czas bycia razem, radości tworzenia, np. pływającej Arki Noego, makiety Jasnej Góry, Watykanu, gier planszowych – np. o Lourdes, Fatimie, map, kalendarzy. Wśród propozycji manualnych nie może zabraknąć bożonarodzeniowej szopki.

„Jakie ziarno w serca Wasze padnie... takim będzie późniejsze żniwo” (Stanisław Jachowicz). Starajmy się, by nasze dzieci karmiły się dobrym ziarnem, zdrowymi treściami, pięknymi obrazami zbliżającymi je do Boga, a nie lansowanymi na rynku, w pięknym opakowaniu, czasopismami promującymi kulturę śmierci, z trucizną dla duszy i umysłu.

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

„Towarzysze, mamy problem” – tak komuniści reagowali na wybór Karola Wojtyły

2025-10-15 10:07

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Kard. Wojtyła papieżem, 16.10.1978

Kard. Wojtyła papieżem, 16.10.1978

I sekretarz KC PZPR Edward Gierek wybór Polaka-Kardynała Karola Wojtyły na papieża skomentował słowami „Towarzysze, mamy problem”. Dla komunistów był to rzeczywiście duży problem, a ich reakcje zupełnie odmienne niż reszty społeczeństwa – mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

W poniedziałek, 16 października 1978 roku, około godziny 19.00 świat obiegła informacja o wyborze Ojca Świętego. Gdy zgromadzeni na Placu Świętego Piotra zobaczyli postać nowo wybranego papieża byli mocno zdziwieni, bo nie wiedzieli kto to jest. Polak Kardynał Karol Wojtyła, który przybrał imię Jan Paweł II przemówił do zgromadzonych wiernych po włosku z właściwym dla siebie poczuciem humoru. - I już wtedy Polak z dalekiego kraju natychmiast zyskał zaufanie i sympatię tłumu wiernych -mówi historyk dr hab. Ewa Rzeczkowska.
CZYTAJ DALEJ

Abp Andrzej Przybylski spotkał się z papieżem Leonem XIV

2025-10-15 14:03

[ TEMATY ]

Watykan

Leon XIV

abp Andrzej Przybylski

Vatican Media

Rok Jubileuszowy jest czasem rzymskich spotkań z ludźmi Kościoła i z symbolami chrześcijańskiej wiary. Arcybiskup katowicki, Andrzej Przybylski, który w tych dniach pielgrzymuje do Rzymu, przywiózł Ojcu Świętemu dar z serca Śląska, a sam otrzymał od niego coś, co – jak mówi – jest bezcenne.

Pielgrzymka do Rzymu z okazji stulecia archidiecezji katowickiej miała szczególny wymiar duchowy i symboliczny. Na jej czele stanął niedawno mianowany arcybiskup katowicki Andrzej Przybylski, który w Watykanie spotkał się z Papieżem Leonem XIV. „Najpierw chciałem podziękować za nominację do Katowic i poprosić przede wszystkim o błogosławieństwo –nie tylko dla siebie, ale dla całej diecezji” - powiedział hierarcha tuż po spotkaniu podczas środowej audiencji generalnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję