Reklama

Wiara

O dziecku, które się rozmyśliło…

Weronika cały czas otrzymuje darmowe próbki kosmetyków dla niemowląt, bo kilka miesięcy temu z wielką radością poinformowała świat, że czekają z mężem na ich pierwsze dziecko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kupony i czasopisma, które Weronika otrzymuje pocztą, zaczynają wprawiać ją w emocjonalne odrętwienie, podobnie jak pocieszanie znajomych: „Jeszcze będziesz miała dziecko!”. Może będzie miała, ale nie to, na które teraz czekała...

Ślady Jasia

Nawet jeśli czas zagoi rany, to i tak rozdrapią je kiedyś dziecięce śpioszki zagubione wśród jej sukienek, bo nikt ich na czas nie schował. Droga do przychodni – będzie ją omijać, ale pamięta każdą kostkę w bruku… I wózki mijane na spacerze, bo zamiast nich musiała wybierać małą białą trumienkę... Nawet internet, który ma tyle propozycji do zatracenia się w wirtualnym świecie, teraz nie ma nic do zaoferowania. Niezmiennie otwiera się strona startowa, na której przez 3 miesiące śledziła dzień po dniu rozwój swojego dziecka. I ból jest nie do zniesienia, bo realny... Nadal czyta informacje, który to tydzień ciąży, przesuwa palcem po główce wirtualnego dzidziusia, mimo, że lekarz już dawno stwierdził, że „ta ciąża jest martwa”. Któregoś dnia na stronie pojawia się wiadomość: „To twój dzień!” – Dzień narodzin dziecka. Ale to zdecydowanie nie jest jej dzień! Przyjaciele odeszli do swoich spraw, gdy tylko się upewnili, że nie zamierza spędzić reszty życia w łóżku, pielęgnując depresję; znajomi się wykruszyli, bo nie bardzo wiedzą, jak rozmawiać; małej siostrzenicy, pukającej paluszkiem w jej brzuch, tłumaczy, że Jaś się rozmyślił i teraz się jednak nie urodzi. Męczą ją ciekawskie, ukradkowe spojrzenia w pracy i rady: „Weź się w garść!”, bo intuicyjnie wyczuwa, że nie powinna „brać się w garść”, lecz uczciwie przeżyć swoją rozpacz i żałobę. A tutaj jakby nic nie pomaga! Nie pomaga nawet świadomość, że jej dziecko jest w raju, bo ona nie chce teraz raju bez ciała i upływającego czasu, bo ona chce patrzeć na to wszystko, co zostało jej zabrane: pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy siniak.... Dzieci nie powinny umierać...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zagospodarować swoją „bezdomność”…

Utrata dziecka jest traumą, niezależnie od wieku dziecka i okoliczności, w których nastąpiła jego śmierć – przecież to nie rodzice powinni grzebać swoje dzieci… Zmierzenie się z taką stratą graniczy z heroizmem, a leczenie ran trwa latami. Ala wspomina: „Dokładnie dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami... a dziś szłam sobie ulicą i myślałam, że pewnie w tej chwili jakaś kobieta też tak rozpacza jak ja wtedy i zastanawia się, jak to możliwe, że świat nadal trwa, a ludzie się śmieją...”.
Przejście przez dni rozpaczy i żałoby różnie wygląda. Inaczej przeżywa żałobę ojciec dziecka, inaczej jego matka. Ale wstrząs jest równie silny dla obojga. Emocjonalne odrętwienie, szok i niedowierzanie przechodzą w ból graniczący z obłędem i ciągłe pytania: dlaczego? Obwinianie siebie: gdybym nie podniosła tych zakupów, gdybym nie zdenerwowała się tą sytuacją, gdybym.... obwinianie innych i Boga, bo przecież On mógł temu zaradzić, a jednak nic nie zrobił.... Czasem pomaga wizyta u psychologa, czasem wykrzyczenie swojego bólu anonimowo, czasem możliwość pożegnania dziecka i zorganizowania pogrzebu. Choć czasem wydaje się, że nic nie pomaga.
Przepisy pozwalają na zorganizowanie pochówku dziecka, niezależnie od tygodnia, w którym nastąpiła jego śmierć, ale nie wszyscy o tym wiedzą, a lekarze rzadko o tym informują. Załatwianie wszystkich formalności również nie jest proste, gdyż nie ma jeszcze norm obyczajowych dotyczących pogrzebu przedwcześnie zmarłych dzieci. A tymczasem każdemu utraconemu dziecku należy się pogrzeb i miejsce na ziemi, gdzie jego rodzice będą mogli zapalić znicz i oswajać swój ból. „Nie wiedziałam, że grób jest taki ważny. Myślałam, że skoro dziecko na zawsze zostanie w moich myślach, to nie potrzeba nam marmurowego nagrobka. Tylko dlaczego taka bezdomna się czułam za każdym razem, przechodząc przez cmentarz?” – dzieli się swoim doświadczeniem Małgosia.

Odnaleźć swoje miejsce…

Psychologowie mówią, że czas trwania żałoby to co najmniej pół roku, inni wymieniają 12 miesięcy, tak by przejść cały rok ze świadomością tej straty: pierwsze Boże Narodzenie bez dziecka, pierwsze wakacje bez dziecka. Ale są również opinie, że w łagodnej postaci żałoba może trwać przez całe życie, nawet jeśli w końcu przyjdzie moment pogodzenia się z rzeczywistością. Pogrzeb i pożegnanie bliskiej osoby to jeden z etapów przeżywania żałoby, dlatego ma to tak duże znaczenie. Weronika wraz z mężem pochowała swojego synka. „Z dumą pokazywałam akt urodzenia, choć był to jednocześnie akt zgonu naszego dziecka. Ale czułam, jakbym w tym momencie zamknęła jakiś ważny rozdział w życiu, bo nasze dziecko dostało swoje miejsce, nie tylko w naszych sercach” – mówi Weronika.
Przyszło pierwsze Boże Narodzenie i kiedy zabrzmiała kolęda „Gdy śliczna Panna Syna kołysała”, łzy leciały jak grochy. Mąż wtedy nachylał się i mówił jej do ucha: „Przecież Ona naszego syna teraz kołysze”. Przyszły kolejne dni i rocznice i wtedy okazało się, jak ważny jest grób. „Przyjdzie teraz listopad, pierwszy od tamtego wydarzenia, i może dojdziemy wreszcie do momentu, gdzie ostatecznie przeważy miłość... I nad małym grobem powiem: tak, jestem matką, jestem mamą Aniołka” – mówi Weronika.

2013-10-08 12:26

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Umarły, aby żyć wiecznie – projekt o pogrzebie dziecka martwo urodzonego oraz żałobie

Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin i Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka realizuje projekt „Umarły, aby żyć wiecznie” - przekazał KAI Piotr Guzdek z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka i koordynator projektu. Jego celem jest szeroka promocja w środowisku duszpasterstwa rodzin w Polsce „Kompendium pastoralnego o rodzinnym pogrzebie dziecka martwo urodzonego i towarzyszeniu w żałobie osieroconej rodzinie” wydanego w roku 2020 nakładem Wydawnictwa Św. Stanisława.

Projekt „Umarły, aby żyć wiecznie” zasadniczo jest realizowany w mediach społecznościowych i składa się z dwóch etapów. Etap pierwszy, wiosenny, przypada od kwietnia do czerwca. Jego uwieńczenie stanowi IV Ogólnopolska Pielgrzymka Rodzin Dzieci Utraconych, która odbędzie się 5 czerwca br. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach pod przewodnictwem bp. Roberta Chrząszcza, biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. dr hab. Robert Tyrała ponownie wybrany rektorem UPJPII

2024-05-17 19:27

Archiwum UPJPII

    Senat Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ponownie powierzył stanowisko rektora uniwersytetu ks. prof. dr. hab. Robertowi Tyrale!

    Podczas wyborczego posiedzenia, które odbyło się 15 kwietnia, Senat UPJPII ponownie powierzył stanowisko rektora ks. prof. Robertowi Tyrale (uchwała nr 28/2024 Senatu UPJPII). Następnie wybór został zatwierdzony przez Dykasterię ds. Kultury i Edukacji Stolicy Apostolskiej, co miało miejsce 3 maja, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Stanowi to tym samym potwierdzenie wyboru przez najwyższe władze kościelne. We wtorek 14 maja decyzję tę ogłosił Wielki Kanclerz UPJP II abp Marek Jędraszewski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję