Reklama

Święta i uroczystości

Życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy

Jedni widzą w nim jedynie metaforę ludzkich pragnień, inni ostateczne spełnienie nadziei. Choć niesamowicie trudno wyobrazić sobie niebo, z punktu widzenia wiary jest ono nie mniej realne niż otaczająca rzeczywistość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Legenda mówi, że Jurij Gagarin, gdy tylko znalazł się na orbicie okołoziemskiej, odetchnął z ulgą. Miał wtedy powiedzieć: „Boga niet”. „Nieba też nie ma - mówił - jest zimny kosmos bez kawałka choćby anielskiego skrzydła”. Zaś Neil Armstrong, amerykański astronauta, gdy dotknął powierzchni Księżyca, wyrecytował Psalm 8, w którym zawarty jest zachwyt nad stworzeniem. Znamienne są też słowa psalmu: „gdy patrzę na niebo - dzieło palców twoich”.

Nasza ojczyzna jest w niebie

W teologii chrześcijańskiej niebo jest metaforyczną nazwą ostatecznego stanu zbawienia ludzi zjednoczonych z Bogiem i wyzwolonych. Zbawienie, w ogólnym znaczeniu, oznacza wyzwolenie od osobistego lub zbiorowego cierpienia i zła. W Biblii jest centralnym terminem religijnym, używanym na określenie tego, co jest oczekiwane albo obiecane. Dotyczy podmiotowego, egzystencjalnego wyzwolenia z niewoli grzechu grożącego potępieniem wiecznym i daje udział w wiekuistym szczęściu samego Boga, który jest pełnią życia. Biblia wielokrotnie wyraża wiarę w tę ocalającą i zbawiającą moc Boga. Jezus w swoim nauczaniu łączy obietnicę zbawienia z zapowiedzią zbliżającego się panowania Boga (królestwa Bożego). Zbawienie ujmowane jest jako wyzwolenie od zła i grzechu, a także jako wyzwolenie do szczęścia. Chrześcijaństwo traktuje zbawienie jako niezasłużony dar Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zanim osiągniemy niebo, najpierw musimy być osądzeni przez Boga. Sąd Boga nad ludźmi przy końcu świata, będący ostatecznym, zamykającym dopełnieniem historii, utożsamiany jest z ponownym przyjściem na świat Chrystusa. Paruzja będzie oznaczać czasy ostateczne. Pan przyjdzie, by sądzić żywych i umarłych. Dzień Sądu Ostatecznego będzie dniem końca doczesnej historii stworzenia i ludzkości, kiedy panowanie Boga stanie się widoczne dla wszystkich.

O ile beatyfikacja czy kanonizacja oznaczają wiarę Kościoła, że niektórzy ludzie osiągnęli pełne zjednoczenie z Bogiem, o tyle żaden człowiek na ziemi nie może być uznany za potępionego. Nawet o Judaszu Chrystus nie dał takiego świadectwa, lecz wyraźnie zniechęcał do wydawania jakichkolwiek wyroków.

Reklama

Byłem głodny

Na czym więc będzie polegał nasz sąd? Pismo Święte mówi wyraźnie, że będziemy sądzeni z miłości. Warto w tym kontekście przytoczyć słowa z Ewangelii wg św. Mateusza, który w rozdziale 25 metaforycznie ukazuje istotę Sądu Ostatecznego. Jest tam mowa o głodnych i spragnionych czy też nagich, których każdy chrześcijanin winien zauważyć i starać się im pomóc. Czyżby więc zaangażowanie charytatywne miało wystarczyć? Teologia katolicka często wspomina o tzw. opcji fundamentalnej. Chodzi tu o podstawową decyzję człowieka, skierowaną ku celowi ostatecznemu, która wyznacza ogólny kierunek życia, scala działania osoby i określa zasadnicze moralno-religijne nastawienie do dobra i zła, a w ostateczności do Boga. Od niej miałyby zależeć wszystkie inne indywidualne decyzje i jakość wolności człowieka. Opowiedzenie się za wyborem dobra absolutnego nie pozwala planować ani podejmować jednocześnie działań przeciwnych. Generalnie więc chodzi o to, by w całym swoim życiu być nastawionym wobec Pana Boga jak najbardziej pozytywnie. Jeśli za życia będziemy się opowiadali za naszą przynależnością do społeczności dzieci Bożych, to nasze zbawienie będzie tylko potwierdzeniem naszego wyboru.

Nikt nie jest bez grzechu

Obok potępienia czy zbawienia Kościół katolicki wyznaje wiarę także w czyściec. Chodzi o stan tych ludzi, którzy umarli w przyjaźni z Bogiem, ale muszą jeszcze odpokutować swoje osobiste grzechy (odpuszczone dzięki zasługom Chrystusa) i oczyścić się duchowo, zanim będą mogli radować się szczęściem wiecznym. Jest to więc przejściowy proces doskonalenia się człowieka po śmierci. Jak skrócić cierpienia czyśćcowe naszych bliskich? Z jednej strony można skorzystać z odpustu, z drugiej strony - zamawiać intencje mszalne. Odpusty oznaczają darowanie kar, więc mogą być bardzo użytecznym aktem dla zmarłych, którzy oczekują ostatecznego zjednoczenia z Bogiem. Kiedy rozpoczynamy liturgię pogrzebową, zapowiadamy Mszę św. za zmarłego, przypominając, że nikt z nas nie jest bez grzechu. W Starym Testamencie opisane są niedoskonałe ofiary, dzięki którym próbowaliśmy przebłagać Pana Boga za nasze grzechy. W Nowym Testamencie jest mowa o doskonałej ofierze Jezusa Chrystusa. To właśnie z powodu tej skuteczności ofiary Chrystusowej polecamy zmarłych, zamawiając w ich intencji Mszę św.

Jak zatem najskuteczniej zapewnić sobie wieczną szczęśliwość? Tym, co niweczy nasze dążenie do nieba, jest grzech ciężki, czyli całkowite i dobrowolne odwrócenie się od Boga, które następuje po dokładnym rozpoznaniu i pełnej zgodzie w sprawach naprawdę wielkiej wagi. Niesie on ze sobą utratę łaski uświęcającej i ryzyko wiecznego potępienia. Grzech ciężki jest ciężkim występkiem przeciw prawu Bożemu, które niszczy miłość w sercu człowieka i powoduje utratę łaski uświęcającej oraz oddziela go od Boga, który jest jego ostatecznym celem. Bez skruchy grzech ciężki prowadzi do śmierci wiecznej.

2013-05-06 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wypłynąć na głębię

Naszą kulturę cechuje powierzchowność. Z tej powierzchowności rodzą się małe niezrozumienia, a nieraz wielkie dramaty. Aby ich uniknąć, trzeba wypłynąć na głębię

Teoretycy komunikacji interpersonalnej mówią, że przy pierwszym spotkaniu między dwiema osobami najbardziej liczy się pierwszych kilka sekund. To wtedy decyduje się, czy kogoś polubimy, czy nie, czy zapałamy sympatią, czy będziemy czuli antypatię. Tyle że przez pięć sekund z całą pewnością nie poznamy człowieka, a nasza opinia o nim będzie z dużym prawdopodobieństwem niesprawiedliwa. Piszę o tym, aby przekonać, że żyjemy w kulturze – i to w wielu wymiarach – powierzchowności. Nie chce się nam, z różnych powodów, wypłynąć na głębię. I można by na to machnąć ręką, przejść obok tego obojętnie, gdyby czasem ta powierzchowność nie decydowała o życiu lub o śmierci, o wojnie lub o pokoju, o miłości albo o pogardzie. Paradoksem jest, że w naszych czasach, choć nie tylko, o tym, co istotne, decydować może często to, co mało albo wcale nieistotne, dostrzegalne właśnie w tych kilku sekundach. O dramatach, które może powodować taki mechanizm, świadczy choćby sytuacja w Nigrze, w którym spokojni dotąd sąsiedzi – muzułmanie zemścili się na chrześcijanach, burząc ich kościoły za to tylko, że karykatury Mahometa ukazały się w piśmie wydawanym w Europie, w piśmie, które z chrześcijaństwem nie tyle nie ma nic wspólnego, ile jest mu otwarcie – podobnie jak i każdej innej religii – wrogie.

CZYTAJ DALEJ

Hiobowe wieści dla katechetów

2024-05-14 08:36

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

oświata

korepetycje z oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nie mogli być wychowawcami, ale będą musieli uczyć w klasach mających nawet po 30 uczniów z różnych roczników. MEN przygotowuje nowe "elastyczne" zasady organizowania lekcji religii w szkołach i placówkach oświatowych. Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe projektu rozporządzenia potrwają do 29 maja a nowelizacja ma wejść w życie już od 1 września br. To krok do likwidacji religii.

Jak zakłada projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach łączone lekcje religii lub etyki będzie można organizować również w tych klasach, w których dotychczas były one prowadzone osobno.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

2024-05-15 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

Materiał prasowy

Czy da się zacumować okręt na środku morza? Czy Bóg mówi przez sny? I czy Boże Ciało przypadające w maju to jedyny związek Eucharystii z Maryją? Zapraszamy na szesnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej według św. Jana Bosko.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję