W wielu parafiach organizowano konkursy na najładniejsze i najbardziej pracochłonne szopki bożonarodzeniowe. Stanowią one dekoracje świątyń, szkół, czy domów kultury. Wykonywane zostały z tradycyjnych materiałów, jak drewno, papier lub bibuła, ale też niespotykanych, jak kartony, szyszki, patyki, plastik, płótno i wiele innych. Często w wykonanie szopek dekoracyjnych włączały się całe rodziny.
W Staszowie uczestnikom konkursu na szopkę postawiono pytanie: „Gdzie dziś mógłby narodzić się Jezus?”. Jurorzy oceniając prace zwracali uwagę nie tylko na wykonanie, ale na samodzielność. Trafiła się nawet szopka stojąca na ulicach Nowego Jorku, Paryża, Warszawy i Sydney. Nagrodzone prace zaprezentowane zostały w sanktuarium bł. Jana Pawła II w Staszowie.
Natomiast w Tarnobrzegu-Zakrzowie prace dzieci mogli podziwiać wszyscy parafianie, gdyż ekspozycja kilkudziesięciu szopek utworzyła dekorację ołtarzową na Boże Narodzenie. Szopki wykonane przez dzieci z parafii zostały wkomponowane wraz z choinkami w świąteczny wystrój kościoła. Oryginalny pomysł dekoracyjny właściwie wprowadzał w atmosferę świąt. Przypominał również, że to na ołtarzu rodzi się Jezus, a my, otaczając ołtarz, jak te zbudowane przez dzieci szopki, mamy Go przyjąć do swoich serc.
Najpierw zobaczyłam szopkę wykonaną ze szkła i aluminium, pięknie pomalowaną i kształtem nawiązującą do kaplicy w Olszowicach. To było rok temu, gdy uczestniczyłam w finale Konkursu Szopek Bożonarodzeniowych Tradycyjnych i Krakowskich organizowanym w Sieprawiu
Zachwyciłam się wówczas dziełem rodziny Ochońskich. Wtedy też usłyszałam, że tworzenie szopek to ich pomysł na wspólnie spędzany czas adwentowy. Państwa Jolantę i Sławomira Ochońskich i ich dzieci: Angelikę i Justynę (uczennice Gimnazjum w Świątnikach) oraz uczęszczających do SP w Olszowicach czwartoklasistę Kacpra i Wiktora z zerówki, poznałam będąc gościem w ich domu. W domu zadbanym i pełnym niewymuszonej radości. - Małżeństwem jesteśmy od 15 lat, mamy tradycyjny podział obowiązków - mówi pani Jolanta. - Ja opiekuję się dziećmi, wykonuję prace stąd wynikające, a mąż dba o rodzinę od strony finansowej - prowadzi firmę (Firma Produkcyjno-Handlowo-Usługowa „Sław-Bruk” - przyp. red.). Słuchające wypowiedzi mamy dziewczyny szybko uzupełniają, że głowa rodziny nie stroni od domowych obowiązków. - Niedzielny obiad jest najsmaczniejszy, bo gotuje go tata - przekonuje Angelika. - Muszę sobie przynajmniej raz w tygodniu coś ugotować (śmiech) - chwalony komentuje wypowiedź córki.
Pompeje świętują 150 lat obecności obrazu Matki Bożej Różańcowej jako „miasto nadziei, modlitwy i miłosierdzia”. Podczas jubileuszowych uroczystości kard. Pietro Parolin przypomniał, że Maryja uczy „pośpiechu serca”, który prowadzi do dostrzegania potrzeb drugiego człowieka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.