Reklama

Niedziela Łódzka

Strategie przetrwalnikowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczesne ocieplenie na początku kwietnia i przymrozki, które potem nadeszły, przysporzyły zgryzot plantatorom i właścicielom ogródków. Moi znajomi spod Łodzi pokazywali mi pędy winorośli – zaschnięte i czarne – które nie przetrwały ataków mrozu. Podobnie jak milin (pnący krzew, który latem pokrywa się kaskadą kolorowych kwiatów). U mnie na balkonie ofiarą zimna stał się wysiany wcześnie wilec.

Cóż, życie nas nie rozpieszcza. Coś planujemy, tworzymy, orzemy, siejemy, cieszymy się na myśl o plonach, a tu nagle nadciąga „fala przymrozków” i oczekiwane korzyści licho bierze. Nie wiem jak Państwa, ale mnie wściekłość ogarnia na samą myśl, że strategiczne rezerwy złota, które Polacy w 1939 r. ewakuowali – z narażeniem życia – do Anglii i które – po zwrocie w latach 90. – powiększał prezes NBP, Adam Glapiński… że to złoto miałoby – ni z gruszki, ni z pietruszki – znaleźć się we Frankfurcie, po wprowadzeniu u nas euro. Jakim prawem? Kaduka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Obok anomalii pogodowych istnieją też przymrozki „społeczne”, które mogą przybierać różne postacie: apatii, pogardy, zdrady... Niszczą sprawy drobne i wielkie, czasem ich „autorami” jesteśmy sami dla siebie (np. gdy ‘na złość księdzu odmrażamy sobie uszy’). Przed majówką jedno ze środowisk, które walczą o „wolność od religii”, umieściło w pobliżu Katedry billboard z apelem, by uczniowie, którzy nie chodzą na religię, protestowali przeciw „wstawianiu” jej między inne lekcje. A przecież szkoły dbają, by takich „zbitek” było jak najmniej. „Podkręcanie” tego tematu nikomu chyba nie służy. Poza tym, czy dzieci, wychowywane bez żadnej świadomości religijnej, naprawdę są „lepsze”? I czy o „wolność od religii” warto się bić? Przecież to właśnie „szkółki niedzielne” w Ameryce, na równi z postawą chrześcijan abolicjonistów, przyczyniły się do potępienia i zniesienia niewolnictwa w XVIII i XIX w.

Oczywiście są rodzice, którzy religii nie cierpią pod żadną postacią i przekonani są, że wszystko wiedzą lepiej niż „jakiś tam klecha”. Ale jak pisał Witkacy: „Jesteś system mechanicznie doskonały! I nagle coś się zacięło...” I co wtedy?

Przymrozek często przychodzi niespodziewanie, gdy plantator czego innego się spodziewa, a co innego potem dostaje. Polska miała być „spichlerzem Europy”, dawać światu zdrową, smaczną i tanią żywność, a tu nagle okazało się, że spichlerzem Europy będzie Ukraina (no, okay!) oraz – dziw nad dziwy – Rosja! Plus parę innych dalekich krain (np. Meksyk). Zaś całym tym biznesem mają kręcić oligarchowie. Przy okazji – zadzierzgnięte między Polską a Ukrainą – braterstwo losu roztopiło się, w obliczu kryzysu zbożowego, jak niegdysiejsze śniegi. Pytam: Ki diabeł układa te scenariusze?!

Reklama

W pierwszych miesiącach tzw. „transformacji ustrojowej” (w 1990 r.) usiłowałem spieniężyć produkty naszej rodzinnej firmy odzieżowej na nowopowstałych bazarach w Tuszynie i Głuchowie. Rzeszom drobnych łódzkich producentów marzyło się tworzenie podwalin pod „polską klasę średnią”. Tymczasem musieli godzinami klincować na mrozie, czekając na kupców ze Śląska. Było biednie i smutno. Trwało słynne „wychłodzenie gospodarki” po zarządzonym z dnia na dzień „Planie Balcerowicza”. Pewnego ranka, po kilku tygodniach tej udręki jeden z rzemieślników przywiózł turystyczną maszynkę na gaz, pieczywo, musztardę, kiełbaski i zaczął to sprzedawać towarzyszom niedoli. Kiedyś mi się zwierzył: „Lepiej na tym wychodzę, niż na tych swoich bluzkach”. Oczyma wyobraźni ujrzałem setki łódzkich krawców sprzedających, sobie nawzajem, kiełbaski z grilla. No… a co mają dziś począć biedni, oszwabieni rolnicy?

W jednym z niedawnych „objawień prywatnych” Maryja mówi o Ziemi „całej spowitej ciemną chmurą”. Czy chodzi tu o pył wulkaniczny, czy może o „przymrozki” kłamstwa i buty? Widać gołym okiem, że z Ziemią dzieje się coś nieodwracalnego, coś na co nie ma się wpływu... Lecz mimo to natura znów okazała się mocniejsza. U mnie na balkonie nowo posiane wilce już rosną i – jak mi donoszą znajomi spod Łodzi – przemarznięta winorośl wypuściła nowe, świeże pędy.

A co my? My nic. Czekamy na kolejne przymrozki?


2024-07-22 10:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgierz: III Zgierski Festiwal Organowy

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum parafii

Parafia p.w. św. Jana Pawła II w Zgierzu serdecznie zaprasza na trzecią edycję Zgierskiego Festiwalu Organowego, która odbędzie się w dniach 14 maja - 18 czerwca.
CZYTAJ DALEJ

Patron młodych na dzisiejsze czasy

18 września przypada święto patrona polskiej młodzieży - św. Stanisława Kostki. Urodził się w 1550 r. w Rostkowie k. Przasnysza (diecezja płocka). Znany badacz dziejów św. Stanisława Kostki - ks. kan. Janusz Cegłowski zastanawiał się przy jego grobie w Rzymie: „Czy dzisiaj, po kilku wiekach od śmierci, może on być światłem, wskazówką, ostoją w poszukiwaniach, wątpliwościach, zagubieniach czy decyzjach współczesnej młodzieży... Przez tyle lat wydawało mi się, że Stanisław Kostka to przeszłość, to historia Kościoła. Myślałem sobie: Co ma dzisiaj do zaproponowania ten odległy patron młodych, chłopak z XVI stulecia - młodzieży początku XXI wieku, młodzieży nasyconej kulturą absurdu, konsumpcji, seksu i zmysłów; kulturą utraty sensu i wyśmiewanej wiary; kulturą brutalności, przemocy i braku szacunku wobec drugiego człowieka; kulturą niewiary w miłość, w Ojczyznę, w tradycję; kulturą rozpadających się rodzin i przyjaźni; kulturą samotności i rozpaczy, która wyciąga rękę po narkotyk, alkohol lub samobójstwo, i kulturą przerażającej pustki”.
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba mądrej i długofalowej pomocy!

2024-09-18 12:32

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Caritas Archidiecezji Wrocławskiej

– Będziemy pomagać powodzianom nie przez miesiąc, dwa, ale tak naprawdę cały czas, bo na tym polega nasza misja – mówi Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

Caritas Archidiecezji Wrocławskiej apeluje o mądrą i długofalową pomoc. – Mamy kilka etapów związanych z powodziową i one rozkładają się w czasie. Jest etap przygotowania, kiedy ludzie sypią worki z piaskiem, umacniają wały, zabezpieczają domy, obserwują rzeki i są w stanie gotowości i mobilizacji. Czasami niestety na ten etap – tak jak obserwowaliśmy w Stroniu Śląskim czy Kłodzku – po prostu nie ma czasu, bo woda przychodzi zbyt gwałtownie. W takich miastach jak Wrocław, Oława, Brzeg mogliśmy się już wcześniej przygotowywać i przygotowania rzeczywiście w tych ostatnich dniach trwały i w wielu miejscach trwają nadal – mówi Paweł Trawka. Podkreśla, że wolontariusze Caritas wspierają tych, którzy są na wałach: – Widzimy profesjonalizm służb zabezpieczających, które na siebie wzięły najcięższą pracę i dużą odpowiedzialność. Ale jest potrzeba wsparcia w postaci gorącej zupy, kanapek, ciepłej herbaty czy kawy także podczas dyżuru nocnego dla żołnierzy, strażaków czy wolontariuszy, którzy zgłaszają się do umocnienia wałów. I tak działają np. wolontariusze z parafii. św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu-Leśnicy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję