KRZYSZTOF KUNERT: - Panie Profesorze, ile lat nauki potrzeba, aby lekarz mógł przyszyć pacjentowi palec dłoni?
PROF. JERZY JABŁECKI: - Nawet bardzo wiele lat nauki to za mało. Niektórzy po prostu nie będą do tego zdolni. Jest to dar, jak umiejętność gry na instrumencie, czyli nie dla wszystkich. Istnieje bariera zdolności manualnych, ale nie tylko, bo mikrochirurgia jest, przede wszystkim, w głowie. Pracuję w zawodzie 33 lata, pociągnęła mnie chirurgia ręki, duże znaczenie miał na mnie wpływ mojego nauczyciela prof. Ryszarda Kocięby. Po młodszych kolegach widzę, że wymaga to wiele samozaparcia, wielu lat treningu, i że jednym przychodzi to szybciej, a innym wolniej. Ja w miarę biegłym chirurgiem stałem się po 15 latach.
- Okres dojrzałości chirurgicznej sprowadza się do tego, że pozwala się operować innym. Daleki jestem od narzekania, sprzęt mamy na poziomie światowym, np. w zeszłym roku otrzymaliśmy z dotacji premiera mikroskop operacyjny, taki mercedes wśród mikroskopów. Wykonaliśmy na nim kilkanaście operacji. Od dwóch miesięcy skończył nam się kontrakt i sprzęt właściwie stoi. A mógłby pomagać ludziom i zarabiać na siebie.
Reklama
- Przez lata poznawał Pan jako naukowiec tajniki ludzkiego ciała, wiadomo skądinąd, że fascynuje Pana ludzka dłoń. Czy jako lekarz dostrzega Pan w ludzkim ciele „boską cząstkę”?
- Ta sprawa ma wiele aspektów. Myślę, że wszyscy myślący ludzie, którzy patrzą na fenomen życia, fenomen przyrody, cud, który widzimy na naszych oczach, nie są zdolni do zanegowania prostego faktu, że ten rozwój dokonał się z jakąś myślą przewodnią i celowością. Skoro już mówimy o ludzkiej ręce, to nie może być zupełnym przypadkiem, że mamy dwie tętnice i jeszcze jedną zapasową, i że nawet po przecięciu i zatrzymaniu krążenia istnieje szereg zdolności kompensacyjnych organizmu. Jeżeli przyroda byłaby ekonomistą, to stworzyłaby tylko jedną tętnicę. Stworzenie trzech jest zbyt wielką rozrzutnością.
- W ludzką dłoń wpisany jest geniusz?
- To geniusz Stwórcy, który odcisnął się w stworzeniu. O tym mówi nam nie tylko dłoń, ale i oko i ucho i macica z całym fenomenem porodu. Jest to absolutnie niezwykłe.
- Bycie chirurgiem, profesorem, ordynatorem oddziału zapewne z nawiązką wypełnia kalendarz. Znajduje Pan czas na życie prywatne, rodzinę, hobby?
Reklama
- Mam już duże dzieci, więc czasu mam więcej. Kiedy dzieci były małe, wymagały zajęcia się nimi w dużo większym stopniu. To niestety jest tak, że dzieci i przyjaciele potrzebują nas najbardziej wtedy, kiedy mamy mało czasu. Kiedy dzieci były małe, pisałem doktorat, potem habilitację, na szczęście profesurą zająłem się, gdy były już dorosłe. Nie ma niczego szczególnego i niezwykłego w mojej pracy profesora w porównaniu np. do pracy inżyniera. Każdy z nas został przez Boga postawiony w określonym miejscu i będzie z tego rozliczony.
- A wiara! Jest w Pana życiu - naukowca i lekarza - ważna?
- Czują się człowiekiem spełnionym na każdej płaszczyźnie i zawsze Bogu za to dziękuję. Ale nie osiągnąłbym tego, gdybym nie był człowiekiem wierzącym. Jest takie powiedzenie ks. Chrostowskiego „Człowiek wierzący nigdy nie jest sam” i nawet w stanach wielkiego kryzysu człowiek ma, jak mówią słowa piosenki „Przyjaciela, który go pociesza”. I to w życiu każdego człowieka jest niewątpliwie ważne, a dla mnie było ewidentną pomocą w trudnych sytuacjach, kiedy na przeszkodzie mojej kariery zawodowej czy rozwoju osobistego piętrzyły się różne trudności.
- A co może wnieść wiara w życie zawodowe chirurga?
- Z wiarą żyje się lepiej i wygodniej. Człowiek czuje komfort psychiczny, wie, że jego działania mają sens, a jeżeli spotka go coś złego, to wierzy, że jest to wpisane w Boski plan. Z drugiej strony wiara przekłada się na działania etyczne. Zastanawiam się np. czy moje decyzje są etycznie słuszne. Wiara stanowi tu bardzo konkretny drogowskaz: jak należy się zachować i co w danej sytuacji robić.
- Rozmawiamy w Adwencie, szczególnym czasie. W jaki sposób Pan jako naukowiec i lekarz oczekuje Zbawiciela?
- Nie podkreślałbym tu kwestii zawodowej. Wszyscy modlimy się podobnie. Może komu więcej dano, od tego więcej będzie się oczekiwać. Natomiast będę starał się jak co roku brać udział w liturgii, śpiewać pieśni adwentowe, w ramach medytacji domowej więcej się modlić. Jest to bardzo miły dla nas wszystkich czas i postaram się go jak najlepiej wykorzystać.
Wzrosło prześladowanie chrześcijan w Afryce - wynika z najnowszych badań Międzynarodowego Dzieła Chrześcijańskiego „Open Doors” (Otwarte Drzwi). Według opublikowanego dzisiaj w Kelkheim w Niemczech rocznego raportu o prześladowaniach wyznawców Chrystusa ("Weltverfolgungsindex" 2013 - Światowy Indeks Prześladowań 2013) podobnie jak w latach ubiegłych pierwsze miejsce zajmuje komunistyczna Korea Północna. Open Doors, międzynarodowa i ponadwyznaniowa organizacja szacuje, że na całym świecie liczba prześladowanych wyznawców Chrystusa wynosi ponad 100 mln. Sprawozdanie obejmuje okres od 1 listopada 2011 r. do grudnia 2012 r.
Korea Północna jedenasty rok z rzędu otwiera listę hańby. Spośród 50 krajów prześladowań, to na jej terenie dochodzi do najbrutalniejszych aktów zwalczania chrześcijaństwa. Według danych Open Doors w obozach pracy (de facto obozach koncentracyjnych, gdzie eksterminuje się fizycznie ludzi) przebywa od 50 do 70 tys. chrześcijan (na 200 tys. osadzonych). Prześladowania przybrały na sile po objęciu władzy przez syna Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una. W porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrosła także drastycznie liczba uchodźców z Korei Północnej do Chin. Co druga próba ucieczki z „raju“ Kimów nie powiodła się.
Top Lista krajów prześladowań, a więc pierwsza dziesiątka jest następująca: Korea Północna, Arabia Saudyjska, Afganistan, Irak, Somalia, Malediwy, Mali, Iran, Jemen, Erytrea. Osiem krajów z pierwszej dziesiątki jest państwami islamu, Korea Północna jest komunistyczna, natomiast afrykańska Erytrea zarządzana jest przez dyktatora marksistę.
Nowymi krajami w pierwszej dziesiątce są: Mali, które zajęło miejsce siódme oraz Erytrea plasująca się na miejscu dziesiątym. Mali w ubiegłym roku nie znalazło się w ogóle na Światowym Indeksie Prześladowań. Erytrea zaś zajmowała pozycję jedenastą.
Oprócz Mali i Erytrei, spośród krajów afrykańskich w górę przesunęły się dodatkowo Etiopia (z 38. na 15.), Libia (z 25. na 17.) oraz Tanzania, nowy kraj na Światowym Indeksie Prześladowań 2013, aktualnie pozycja numer 24. Nigeria nie zmieniła miejsca w rankingu i nadal zajmuje wysoką, trzynastą pozycję.
Nowymi państwami, które pojawiły się na Indeksie 2013, to Kenia (miejsce 40), Uganda (pozycja 47) oraz Niger (ostatni kraj na liście Open Doors, a więc nr 50). Ich pojawienie się, a także przesuwanie się w górę wymienionych krajów Afryki, odzwierciedla trend ogólnego zjawiska, które można nazwać „islamską wiosną“ na kontynencie afrykańskim. Dodatkowo aż trzy kraje Afryki (Somalia, Mali i Erytrea) znajdują się na Top Liście.
Głównym źródłem prześladowań chrześcijan w Mali jest islamski ekstremizm. Jeszcze do niedawna to afrykańskie państwo było zarządzane na modłę zachodnią, w umiarkowanym świecie islamu. Chrześcijanie cieszyli się względną wolnością, mogli praktykować swoją religię. Po zdobyciu władzy na obszarach północnych przez separatystów (Tuareg) i bojowników islamskich, którzy powołali autonomiczne państwo Azawad w kwietniu 2012 r., sytuacja wszystkich mieszkańców (nie tylko chrześcijan) dramatycznie się pogorszyła.
W stosunkowo krótkim czasie islamiści utworzyli państwo islamskie, gdzie obowiązuje prawo szariatu. Chrześcijanie zmuszeni zostali do ucieczki i porzucenia swojej własności, groziła im bowiem fizyczna eksterminacja. Wszystkie domy chrześcijan zostały przejęte, a kościoły spalone.
Tak zwana „arabska wiosna“ definitywnie i jednoznacznie zmieniła się dla chrześcijan w świecie islamu w „arabską zimę“. W każdym z krajów islamu, gdzie miały miejsce zmiany polityczno-religijne, m.in. w Egipcie, Syrii, Libii, Jemenie, Tunezji, Algierii, Maroku, ich sytuacja uległa pogorszeniu.
Szczególnie dwa kraje stoją tu w centrum uwagi: Syria i Libia. Wojna domowa w Syrii kosztowała życie 40 tys. cywilów. Chrześcijanie są atakowani, pozbawiani własności, wypędzani z domów, porywani. Wykorzystując zarzewie wojenne, ekstremiści i bandyci dokonują na nich zamachów, bombardują kościoły, osiedla i chrześcijańskie dzielnice. W wyniku tragicznej sytuacji chrześcijan w Syrii, kraj ten zmienił pozycję z 36. w 2012 r. na 11. w 2013 r. Również Libia poczyniła krok do przodu, przeskakując z miejsca 26. na 17.
Liczba wyznawców Chrystusa, obecnych dotychczas w kraju załamała się drastycznie w wyniku ucieczki lub wyjazdu chrześcijan pochodzących z zagranicy. Salafici zdobywają coraz większą popularność i pogłębiają swój wpływ na społeczeństwo i politykę. Z kraju sekularnego, Libia zamienia się w kraj islamskiego fundamentalizmu.
Z Top Listy 10 zniknął Uzbekistan (z miejsca 7. przeszedł na miejsce 16.) oraz Pakistan (z 10. na 14.). Z rankingu całkowicie natomiast zniknęły: Czeczenia, Turcja, Kuba, Białoruś oraz Bangladesz. Nie oznacza to, że los chrześcijan jest tam tym samym lekki albo się polepszył, jest to spowodowane wyłącznie ekstremalnym wzrostem prześladowań w innych krajach.
Wśród krajów ze Światowego Indeksu Prześladowań najsilniejszy trend (pozytywny) zarysował się w Chinach. Ten totalitarny kraj z miejsca 21. spadł na miejsce 37. Jak bardzo wyraźny i długoletni jest to trend, pokazuje pozycja Chin jeszcze w 2010 r., gdy kraj ten zajmował miejsce 13, a przed pięciu laty, Chiny plasowały się w pierwszej dziesiątce (miejsce nr 10). Także Komory zajmujące miejsce 24., spadły na miejsce 41., podobnie Bhutan, z miejsca 17., królestwo smoka spadło na pozycję nr 28.
Na całym świecie dostrzega się gwałtowne pogorszenie sytuacji chrześcijan i wzrost prześladowań. Jedynie w Chinach, grupa badawcza Open Doors odnotowała wyraźne polepszenie się położenia wyznawców Chrystusa. Inne kraje, takie jak Iran, czy Uzbekistan nadal prowadzą ciężką antychrześcijańską kampanię, wpisaną w program polityczny państwa. Fakt, że w tym roku zajęły lepszą pozycję, jest wyłącznie wynikiem pogorszenia się sytuacji religijnej, politycznej, ekonomicznej, rodzinnej, społecznej i osobistej chrześcijan w nich żyjących.
Światowy Indeks Prześladowań Open Doors nie służy do tworzenia statystyk na podstawie bezosobowych i martwych liczb. Za liczbami bowiem znajdują się konkretni ludzie, którzy cierpią. Należy zatem o tym pamiętać. Lista Open Doors jest tylko modelowym przybliżeniem tragicznej sytuacji chrześcijan w świecie komunizmu, islamu, hinduizmu, buddyzmu i dyktatur.
Celem Światowego Indeksu Prześladowań jest ukazaniem konieczności solidarności, wsparcia, pomocy 100 miliom chrześcijan cierpiących okrutne doświadczenia w ponad 50 krajach na świecie, a więc w co czwartym kraju na ziemi.
"Światowy Indeks Prześladowań jako narzędzie ma być inspiracją i zachętą do modlitwy, pomocy i zdobywania wiedzy czy też świadomości wśród wierzących chrześcijan, na temat losu ich rodzeństwa w Chrystusie Panu" - czytamy w Światowym Indeksie Prześladowań 2013.
Międzynarodowe Dzieło Chrześcijańskie Open Doors szacuje, że na całym świecie z powodu swojej wiary ok. 100 mln chrześcijan cierpi prześladowania z powodu wiary. To właśnie chrześcijanie są tą grupą religijną, która jest najbardziej uciskana z powodów religijnych.
Światowy Indeks Prześladowań Open Doors jest listą 50 krajów, w których chrześcijanie najbardziej cierpią. Każdego roku międzynarodowa grupa ekspertów, we współpracy z Open Doors dokonuje oceny minionego roku, uwzględniając meldunki, badania, raporty i doniesienia monitorujące zakres prześladowań chrześcijan, a które docierają z całego świata. Światowy Indeks Prześladowań Open Doors ukazuje się od 1993 r. Jest on użytecznym narzędziem, które pozwala wniknąć głębiej w problem chrześcijan z krajów, gdzie łamie się podstawowe prawo człowieka do wolności religijnej. Światowy Indeks Prześladowań umożliwia także chrześcijanom, Kościołom, politykom, mediom z tzw. wolnego świata niesienie efektywnej pomocy na wielu płaszczyznach i informowanie o ciężkiej sytuacji prześladowanych.
Open Doors jest międzynarodowym Dziełem chrześcijańskim, które niesie pomoc wszystkim denominacjom chrześcijańskim, cierpiącym ucisk, i które są zagrożone fizycznym zniknięciem w ponad 50 krajach świata. Open Doors pomaga im finansowo oraz duchowo, wzmacniając często pozostawionym samym sobie, chrześcijanom.
Od ponad pięciu dekad Open Doors jest obecne na pierwszej linii frontu, gdzie dodaje sił prześladowanym chrześcijanom działającym w ukryciu, reprezentującym Kościół katakumbowy. Przekraczając podziały konfesyjne, Open Doors próbuje rozwijać Kościoły i wspólnoty lokalne działające w swoich krajach nielegalnie i represjonowane zgodnie z prawem. W tworzenie Światowego Indeksu Prześladowań zaangażowani są eksperci, liderzy Kościołów, jak i współpracownicy Dzieła, działający w świecie prześladowań.
O godzinie 10.30 w sobotę 20 grudnia 2025 roku rozpoczną się uroczystości ingresu kard. Grzegorza Rysia do katedry wawelskiej. Kardynał przy wejściu otrzyma krzyż do ucałowania oraz relikwie głowy św. Stanisława. Po modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, o godz. 11.00 rozpocznie się Msza św., podczas której odczytana zostanie bulla nominacyjna, a kardynał przejmie władzę nad Archidiecezją Krakowską.
Decyzję Papieża Leona XIV o mianowaniu kard. Grzegorza Rysia nowym arcybiskupem metropolitą krakowskim Stolica Apostolska ogłosiła 26 listopada. Kard. Grzegorz Ryś zastępuje dotychczasowego metropolitę krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego. Papieska bulla nominacyjna zostanie odczytana na początku Mszy św., która rozpocznie się o godz. 11.00.
Obecność Boga jest czymś oczywistym, mówi o tym cała Biblia. To my jesteśmy nieobecni! Brat Wawrzyniec uczy nas, jak powrócić z naszego oddalenia, szukać zjednoczenia z Bogiem i zwracać uwagę na Tego, który jest w nas i wokół nas – mówi bp Erik Varden na temat polecanej przez Leona XIV książki „O praktykowaniu Bożej obecności”. To budujące, że mamy Papieża, który na pierwszym miejscu stawia poszukiwanie Boga i zachęca nas, byśmy czynili to samo – dodaje bp Varden, w przeszłości opat trapistów.
O książce brata Wawrzyńca, XVII-wiecznego francuskiego karmelity, Leon XIV mówił podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu. Jeśli chcecie zrozumieć, kim jestem, przeczytajcie tę książkę – mówił Ojciec Święty. Wczoraj natomiast ukazała się w watykańskim wydawnictwie LEV nowa edycja książki Brata Wawrzyńca, do której Leon XIV osobiście napisał wprowadzenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.