Reklama

Niedziela o rodzinie (10)

Rodziny silne Bogiem

W dzisiejszym świecie pełna i stabilna rodzina staje się zjawiskiem deficytowym. A im bardziej coś jest deficytowe, tym bardziej jest elitarne. Takimi katolickimi elitami są rodziny z Domowego Kościoła. Są one przykładem katolickich foyer budujących wiarę w przyszłość ogniska domowego. To bardzo ważne, że w zlaicyzowanej Europie są rodziny nie wstydzące się wyznawania wiary katolickiej i wychowujące dzieci w duchu poszanowania najważniejszych wartości chrześcijańskich. To właśnie im poświęcamy kolejny materiał w ramach cyklu „Katolicka rodzina”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Domowy Kościół jest gałęzią rodzinną Ruchu „Światło-Życie” realizującą ideał rodziny chrześcijańskiej zmierzającej do pełni życia w Bogu według wskazań Soboru Watykańskiego II poprzez miłość wzajemną małżonków. Ruch ten zaczerpnął tzw. duchowość małżeńską z międzynarodowego ruchu Equipes Notre Dame oraz metody pracy z Ruchu „Światło-Życie”. Domowy Kościół jest obecny niemalże w każdej parafii. Obecnie w Polsce jest ponad 2500 kręgów Domowego Kościoła, które skupiają około 12,5 tys. małżeństw we wszystkich diecezjach. W diecezji rzeszowskiej jest 85 kręgów Domowego Kościoła. Posługę pary diecezjalnej pełnią Halina i Michał Knottowie. Mają piątkę dzieci. Dwie zamężne córki: Anię i Gosię (też należą do kręgów Domowego Kościoła) oraz trzech chłopców: Kubę, Piotra i Wojtka. Przed nimi rolę pary diecezjalnej pełnili Krystyna i Marek Rzucidło. Mają czwórkę dzieci: trzech chłopców: Kubę, Piotra i Michała oraz pięcioletnią Marysię. Dają przepiękne świadectwo katolickiej rodziny w dzisiejszym zlaicyzowanym świecie.

Wspólna droga do Boga

- Fundamentem duchowości małżeńskiej jest droga do Pana Boga we dwoje - wyznają zgodnie Halina i Michał Knottowie. - Jest to droga do świętości poprzez praktyki małżeńskie, które ukazują wartość i godność małżeństwa. Nasza nieustanna formacja odbywa się w małżeństwie. Jej celem jest dążenie do bliskości Boga w jedności ze współmałżonkiem, a w konsekwencji pogłębienie miłości małżeńskiej, zapewniające lepsze warunki do dobrego wychowania dzieci w duchu chrześcijańskim. Dzieci biorą z nas przykład.
- Formacja par małżeńskich należących do Domowego Kościoła prowadzi do budowania jedności między małżonkami; aby ją osiągnąć małżonkowie mają wspaniałe środki przejęte z Ruchu Equipes Notre Dame nazywane zobowiązaniami - dodają Krystyna i Marek Rzucidło. - Są to: codzienna modlitwa osobista, regularne czytanie Słowa Bożego, codzienna modlitwa małżeńska i rodzinna, comiesięczny dialog małżeński, reguła życia, czyli systematyczna praca nad sobą, uczestnictwo, przynajmniej raz w roku, w rekolekcjach zamkniętych kilkudniowych lub uczestnictwo w rekolekcjach 2-tygodniowych - w tzw. oazie rodzin. Dzięki tym praktykom małżonkowie zbliżają się do Boga i do siebie. Perspektywą jest wspólne uświęcanie, czemu służy codzienny wysiłek małżonków oraz pomoc kręgu kilku par.
- Spotkania kręgu odbywają się raz w miesiącu w domach prywatnych - kontynuują opowiadanie o Domowym Kościele Halina i Michał Knottowie. - Jego najważniejszym punktem jest dzielenie się doświadczeniem, jak udaje się realizować duchowe zobowiązania. Spotkanie składa się z trzech części: dzielenia się życiem - wydarzeniami, radościami i troskami podczas wspólnego posiłku; modlitwy - dzielenia się Ewangelią, rozważania jednej tajemnicy różańcowej; oraz formacji - rozmowy o sposobie realizacji zobowiązań, osiągnięciach i trudnościach w życiu duchowym małżeństwa i rodziny. Omawia się też nowe tematy dotyczące życia religijno-rodzinnego.

Wakacje z Bogiem

- W czasie wakacji odbywają się 15-dniowe rekolekcje, tzw. oazy rodzin, I, II i III stopnia przeznaczone dla małżonków z dziećmi - uzupełniają opowieść o Domowym Kościele Krystyna i Marek Rzucidło. - W ciągu roku zaś organizowane są 2- i 4-dniowe rekolekcje, zwane Oazą Rekolekcyjną Animatorów Rodzin. Dla prawidłowej pracy kręgu niezbędna jest doktrynalna i duchowa pomoc kapłana. Jest on powiernikiem i przyjacielem rodzin, a nieraz także kierownikiem duchowym. W kręgu pełni on funkcję opiekuna duchowego. Pomaga parze animatorskiej w przygotowaniu spotkania miesięcznego, czuwa nad prawidłowym jego przebiegiem, pomaga w trudnych sprawach.
- Domowy Kościół nauczył nas przede wszystkim życia według wartości katolickich, znajdowania czasu dla Pana Boga, dla małżonka, dla dzieci - konstatują wspólnie Halina i Michał Knottowie oraz Krystyna i Marek Rzucidło. - Cieszy nas to, że nasze dzieci wzrastają w tradycji katolickiej i patriotycznej. Staramy się dawać im dobry przykład. To owocuje. Jesteśmy zauważalni w naszym środowisku. To nas motywuje do działania i godnego życia.
Więc informacji o pracy Domowego Kościoła w diecezji rzeszowskiej oraz o historii Ruchu można znaleźć na stronie internetowej www.dk.rzeszow.pl. Chętnych DK zaprasza do przepięknego Domu Rekolekcyjnego „Kana” w Czarnej Sędziszowskiej, nad którym pieczę sprawuje moderator diecezjalny ks. Marek Kędzior.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

[ TEMATY ]

Polska

demografia

migracja

wyludnianie się

otwarcie granic

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję