Reklama

Oaza pobożności i piękna

O tej ziemi, jako o przykładzie pobożności i piękna przyrody, mówił często w wywiadach pochodzący z Andrychowa kard. Stanisław Ryłko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Piękna jest podbeskidzka ziemia, a ziemia andrychowska w powiecie wadowickim jest jakby tego kwintesencją. Spotkamy tu gęstą sieć strumieni górskich spływających z nieomal każdego szczytu i wzgórza, na ogół łagodnie, ale tu i ówdzie bystrymi kaskadami i meandrami wyżłobionymi w ciągu wieków w różnobarwnych skałkach.
Ich woda, zwłaszcza wypływająca w kilku miejscach z podziemnych źródeł, jest niezwykle czysta, zamieszkują je górskie pstrągi. Potoki te zbiegają się w rzeki przepływające przez stare centrum Andrychowa. Niosą czasem po większych opadach fale powodziowe, które zalewają całe kwartały nadrzecznych brzegów i domów miasta i wsi. Wsie tutejsze np. Rzyki, Bolęcina, Targanice, Inwałd i Brzezinka są położone po obydwu brzegach tych potoków; mieszkańcy zbudowali więc przez lata setki mostków i mostków.
Wieś Brzezinka, której historia liczy kilkaset lat, miała około siedem gospodarstw chłopskich, kiedy wiosną 1813 r. dotarły tu niedobitki francuskich oddziałów armii Napoleona. Wielu z nich zostawiło tutaj swoje kości (kilkunastu oficerów i żołnierzy). Pochowano ich w dwóch grobach. Dowódcy napoleońscy spoczywają w cieniu kapliczki przy ul. Granicznej 52. Zatem ten niewielki kawałek ziemi z ciałami wojaków jest mini-cmentarzem, uświęconą mogiłą, kryjącą niejedną tajemnicę wichrów historii. Okolica ta ma swoje legendy, takie jak o zbójnikach z XVIII wieku, którzy zakopali skarb w stoku Złotej Górki, ma też swoje magiczne miejsca i historyczne pamiątki.

Wiejskie „sanktuarium”

Reklama

We wsi Brzezinka znajduje się miejsce niezwykłe: duży ogród z rzeźbami, ule, kurnik, stodoła i drewniane chaty z malowidłami na ścianach. To gospodarstwo wiejskie rodziny Magierów, którym dziś razem z 10-letnią córką Hanią zajmuje się potomkini rodu Barbara Badowska. Pełno tu latem kwiatów i krzewów, pachnie świeżo skoszona trawa ustawiona w kopce. W wielkim makowym kwiatostanie kilka pszczół brzęczy i tarza się w pyłku. Oswojone przez małą Hanię kury o ciekawym upierzeniu reagują na głos „stój” i pozują do zdjęć całymi stadkami. Jej mama przerywa grabienie skoszonej trawy i wspólnie z córeczką oprowadza po muzeum - skansenie twórczości swojej mamy - Marii Magiera.
W ogrodzie stoją wielkie kamienne głazy zdobią malowidła o tematyce sakralnej - portret Jezusa, św. Antoniego, św. Kazimierza i św. Barbary. - Namalowała ten tryptyk moja mama Maria Magiera, wiejska malarka, aby upamiętnić to miejsce. Głazy pochodzą ze schodów wiodących niegdyś do domu mojego pradziadka, wójta Brzezinki Jana Gasińskiego i widziały wiele ludzkich nieszczęść. Tutejsi mieszkańcy żyjący w okresie panowania cesarza Franciszka Józefa często w biedzie i głodzie przychodzili po pomoc do wójta. On sam nie miał dzieci, za to był pobożny i dobrego serca, toteż liczba jego dzieci chrzestnych wyniosła 30! - opowiada Barbara Badowska. - Pewnego razu odbył pielgrzymkę do Rzymu i w intencji narodzin potomka ufundował jedną z siedmiu kapliczek w Brzezince. Pradziadek adoptował córkę brata Franciszkę - moją babcię i tak przyszła na świat moja mama, ludowa malarka i rzeźbiarka, która stworzyła przez 30 lat ponad tysiąc prac. Większość poszła do ludzi, ale w domostwie przekształconym w prywatne rodzinne muzeum eksponujemy 450 jej dzieł - tłumaczy kustosz rodzinnego muzeum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obraz zrodził malarkę

Sztuka Marii Magiera narodziła się w związku z pewnym wydarzeniem, świadczącym o wielkiej pobożności tutejszych mieszkańców. Jej dziadek za pośrednictwem swojego brata - kościelnego, wyprosił u proboszcza kościoła w Lipniku wypożyczenie na czas remontu świątyni starego, osiemnastowiecznego obrazu na płótnie naklejonym na deskę (obraz przedstawia Matkę Bożą i stojących przy niej św. Benedykta i św. Łucję.) Kościół w Lipniku niestety spłonął, a ocalony obraz pozostał już w Brzezince pod opieką rodziny. Mikroklimat chaty, zdaniem znawcy sztuki, sprzyja jego naturalnej konserwacji.
- Obraz był czczony przez brzezinian, modlono się przed nim, a kiedy na jakiś czas spoczął na strychu, odnalazła go po latach moja mama i znów umieściła w zbudowanym przez pradziadka pomieszczeniu domowej kaplicy, gdzie wisi do dziś. Przed obliczem Lipnickiej Madonny modlą się w pierwszą niedzielę miesiąca o godz. 14 kobiety z Róży Kobiet założonej jeszcze przez mojego pradziadka. Mama pełniła funkcję osoby czytającej Godzinki i Tajemnice, teraz robię to ja. Odwiedzają nas duchowni pochodzący z tych stron, np. o. Bartłomiej, misjonarz w Rwandzie - opowiada Barbara Badowska.
- Tak więc Matka Boża Lipnicka zainspirowała moją mamę do twórczej pracy. Od 1973 r., po śmierci męża, były to najpierw obrazy sakralne, a potem motywy kwiatowe, pejzaże i scenki rodzajowe. Mama stworzyła między innymi cykl dwudziestu obrazów „różańcowych” i alegorię przemijania życia ludzkiego: wiosna, lato, jesień i zima. Miała wspaniałą pamięć, potrafiła nie posługując się jakąkolwiek fotografią odtworzyć scenki rodzajowe, które pamiętała z dzieciństwa, np. przekazywania biednych dzieci z wielodzietnych rodzin na służbę bogatym chłopom w pobliskich Rzykach, czy losu bezdomnej rodziny wiejskiego wyrobnika w Brzezince. Mama odeszła od nas w kilka dni po śmierci Jana Pawła II, w wieku 84 lat. Wychowała 6 dzieci, z których 4 skończyło wyższe studia - wspomina.

Dla kochających ciszę

Warto przyjechać do muzeum w Brzezince. To prawdziwy skansen, niezwykła oaza sztuki ludowej, spokoju, piękna i miejsce modlitwy. Za płotem stoi kapliczka upamiętniająca cmentarzyk francuskich oficerów. Warto je odwiedzić, mimo że ta ziemia andrychowska oferuje także współczesne atrakcje, jak Park Miniatur i Park Dinozaurów, nowoczesny odkryty basen w Andrychowie i baseny na Przełęczy Kocierskiej.
Zwiedzanie wszystkich kolejny chat z tak dużą liczbą pokoi i eksponatów zajmuje około godziny. Pani Basia oprowadza grupy i osoby indywidualne. Obrazy wiszą wszędzie, jeden przy drugim ułożone w cykle tematyczne, namalowane są nawet na oparciach łóżek w środku i ścianach na zewnątrz, na studni. Zachowano dawne umeblowanie pokoi, jakby czas się tutaj zatrzymał.
Barbara Badowska (na wcześniejsze zamówienie - telefon kontaktowy 0-33 875-37-99) oprowadza zwiedzających, zwłaszcza grupy młodzieży szkolnej z okolicznych szkół. Sama pracuje zawodowo jako nauczycielka i koordynator oświatowy w szkole w Brzezince.
- Młodzież poznaje u mnie tradycję i historię tej ziemi - tłumaczy. Swój wolny czas poświęca wraz z córką na działalność w Kole Gospodyń Wiejskich, któremu przewodniczy. Razem z Hanią występują w strojach ludowych w zespole regionalnym „Andrychów”. Wykonują tradycyjne wieńce dożynkowe, stroiki, palmy wielkanocne do kościoła parafialnego pw. Nawiedzenia NMP w Targanicach oraz na konkursy wielkanocne. - Zamiłowanie do pracy wiejskiej w moim gospodarstwie i na polu oraz przywiązanie do tradycji i religii przekazuję córeczce - podkreśla B. Badowska. - Nie mamy w domu telewizora, bo kocham tutejszą ciszę, którą wypełniają jedynie odgłosy ptactwa domowego i śpiew dzikich ptaków.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężę!

2025-06-13 13:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 24-33.

Sobota, 12 lipca. Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Bp Jacek Kiciński CMF: - Módlmy się o kapłanów kochających Boga, Kościół i ludzi

2025-07-12 11:37

ks. Łukasz Romańczuk

Po raz czwarty w Miliczu odbywa się Pielgrzymka Margaretek i Dwunastek. To pielgrzymka osób, które każdego dnia modlą się za kapłanów oraz o wierne i święte powołania do życia kapłańskiego zakonnego i misyjnego.

Pielgrzymka rozpoczęła się od adoracji Najświętszego Sakramentu oraz modlitwy różańcowej prowadzonej przez ks. Waldemara Kocendę, proboszcza parafii Narodzenia NMP w Miękini oraz koordynatora Margaretek w Archidiecezji Wrocławskiej. Z racji deszczowej pogody tym razem pielgrzymi nie zgromadzili się na placu kościelnym i przy ołtarzu polowym, ale w kościele św. Anny. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF, a w słowie wprowadzenia ks. Waldemar Kocenda, witając wszystkich obecnych oracz uczestników pielgrzymki powiedział: Ufamy, że nasza wspólna modlitwa przyczyni się do wielkiego dzieła, które zawiera się w słowach: “Proście Pana żniwa, żeby posłał robotników na swoje żniwo”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję