Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: wystarczy, że weźmiemy od Maryi Jezusa

– Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia – powiedział bp Andrzej Przybylski. 16 kwietnia hierarcha przewodniczył w parafii św. Rocha w Naramicach Mszy św. na powitanie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni zebrali się przy szkole podstawowej, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania. Po przybyciu obrazu z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego Kapłana i Męczennika w Chojnych-Hucie, przy akompaniamencie strażackiej orkiestry, wyruszyli w procesji do kościoła.

– Matko błogosławiona, wyciśnij na naszych sercach znak miłości, abyśmy przez Ciebie i w Tobie odnaleźli wierność naszemu Bogu i bliskość z każdym człowiekiem – prosił ks. Wojciech Szulakiewicz, proboszcz parafii, witając Maryję w jasnogórskim wizerunku. Duszpasterz zawierzył Jej całą wspólnotę. Modlił się o „prawdziwą wolność dzieci Bożych i żywą wiarę”, o opiekę nad rodzinami i szacunek dla życia od jego poczęcia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Maryjo, prowadź nas do Jezusa, z Nim nas pojednaj, Jemu nas polecaj – prosił ks. Szulakiewicz.

– Twoja obecność jest dla nas wielkim błogosławieństwem, które napełnia nasze serca nadzieją i pokojem. Witamy Cię z otwartymi ramionami i składamy przed Tobą nasze modlitwy i prośby. Przyjmij nasze pokłony i dziękczynienia. (...) Wpatrujemy się w Twoje oblicze z miłością i czcią, wierząc, że Twoje matczyne Serce zawsze nas wspiera – modliła się przedstawicielka parafii.

Reklama

W homilii bp Przybylski podkreślił, że najcenniejszym darem Maryi jest Jej Syn. – Choć Ona sama w sobie jest piękną kobietą, to nawet Jej wielkie piękno nie zasługiwałoby na taką cześć, gdyby nie to, że Ona daje Jezusa – wyjaśnił.

Hierarcha wskazał, że modlitwa o pokój, zdrowie, chleb i w innych bieżących intencjach zostanie wysłuchana pod warunkiem, że „będziemy mieli Boga”. – Jeżeli w naszym życiu nie będzie Dawcy darów, to jak On będzie mógł nam coś dać? Jezus pyta: kiedy mam wam to wszystko dać, jeśli wy nie macie dla Mnie czasu? Jak mam wam podpowiedzieć, w jaki sposób żyć, jeżeli już Mnie nie słuchacie? – kontynuował biskup.

Celebrans przypomniał, że Jezus podczas każdej Mszy św. przychodzi ze swoim lekarstwem, z niebieskim chlebem dla uzdrowienia nas wszystkich. – Czy nie jest jednak czasami tak, że nawet w niedzielę nie chce nam się przyjść po ten Boski pokarm? W tym kościele codziennie jest Lekarz, który chce nas uzdrawiać, ale my wolimy innych lekarzy. Tutaj jest Uzdrowiciel, a my potrafimy tłumaczyć się, że pada deszcz, że musimy odpocząć. Czasem przed tym Boskim Lekarzem chronimy nawet dzieci, a potem się dziwimy, dlaczego schodzą na złą drogę – zaznaczył bp Przybylski.

– Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia i przychodź do tego kościoła jak najczęściej, bo tu jest mój Syn – dodał.

Nawiązując do wizji św. Faustyny, która widziała Maryję, jak spuszcza z rąk Jezusa na ziemię, biskup zakończył: – Tyle wystarczy, żebyśmy wzięli od Niej Jezusa.

Reklama

Ojciec Paweł Subik, paulin, jeden z kustoszy obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, dziękował wiernym za gorliwość, z jaką przyjęli Maryję w naramickiej parafii. – Dzisiaj naprawdę zobaczyłem ludzi rozmodlonych i z otwartym sercem, żeby Ją przywitać – przyznał. Zauważył również, że doszło do małego cudu. – Kiedy dzisiaj jeździłem po okolicy wszędzie padało, a kiedy szliście z procesją, było sucho.

Na zakończenie bp Przybylski nawiązał do cudu słońca, który towarzyszył ostatniemu objawieniu Maryi w Fatimie w 1917 r. – Dzisiaj w Naramicach jest taki mały cud słońca. Może powątpiewaliśmy, czy dojdziemy z tą procesją na sucho, a teraz widzę cały czas ludzi lśniących w słońcu. To jest zewnętrzny znak tego, co Ona może czynić. Kiedy w naszym życiu są czasami takie ciemne chmury, Ona wniesie słońce – podsumował.

Kolejnym przystankiem na szlaku peregrynacji wizerunku Matki Bożej w archidiecezji częstochowskiej będzie parafia św. Piotra w Okowach w Białej k. Wielunia.

2024-04-17 16:11

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stacje Roku Wiary

Figura Matki Bożej Loretańskiej odwiedziła już większość parafii diecezji warszawsko-praskiej.

Peregrynacja figury po parafiach rozległej praskiej diecezji to najbardziej widzialny znak Roku Wiary. - O ile podczas rekolekcji na Stadionie Narodowym zgromadziło się ponad 60 tys. osób w jednym miejscu, to gdybyśmy podsumowali liczbę osób uczestniczących w modlitwie przed Matką Bożą Loretańską, to okazałoby się, że tych ludzi już jest kilkakrotnie więcej. A przecież peregrynacja nadal trwa - mówi „Niedzieli” bp Marek Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Św. Weronika Giuliani: Najświętsza Maryja Panna była dla niej „drogą Mamą”, „Matką miłości”

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

św. Weronika Giuliani

pl.wikipedia.org

Obszerne fragmenty dziennika jednej z największych mistyczek i stygmatyczek Kościoła, tym razem dotyczące jej relacji z Maryją. Książka „Święta Weronika Giuliani. Pisma Maryja” to owoc pracy s. Judyty Katarzyny Woźniak OSCCap oraz s. Zuzanny Rejmak OSCCap. Książka ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Serafin pod patronatem "Niedzieli".

Życie Weroniki Giuliani to czas wzrastania na drodze miłości pod kierunkiem Matki Bożej. Święta Weronika Giuliani często zwracała się do Maryi w sposób świadczący o bliskości i czułości łączących obie kobiety. Najświętsza Maryja Panna była dla mniszki „drogą Mamą”, „moją podporą”, „Matką miłości”. To tylko przykłady bardzo licznych „imion”, jakimi święta zwracała się do Matki Bożej. Ta ostatnia zresztą również obdarzała Weronikę czułością.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Bruno, współbrat papieża Leona XIV

2025-07-09 15:24

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Foto archiwum o. Bruno Silvestrini

Ojciec Bruno Silvestrini pochodzi z włoskiego regionu Marchii (Marche). Urodził się w cieniu bazyliki Matki Bożej z Loreto, w małej miejscowości Porto Recanati. W tym to miejscu Fryderyk II Szwabski, wnuk Fryderyka Barbarossy, zbudował zamek, aby bronić skarbca Świętego Domku w Loreto. Dlatego jego miejscowość jest silnie związana z kultem Madonny, a on jest zakochany w Maryi Dziewicy. Przez okno swojego domu, mógł z daleka oglądać kopułę maryjnego sanktuarium. Nawet teraz, za każdym razem kiedy wraca do domu i widzi kopułę bazyliki w Loreto, jego serce się raduje.

Ten augustianin, wyświęcony w 1981 roku, po piastowaniu różnych stanowisk w Kościele i w swoim zakonie, jest dziś Zakrystianem Papieskim (po włosku funkcja ta nazywa się: custode del Sacrario Apostolico) i współpracuje z Biurem Celebracji Liturgicznych Papieża. Łączą go bliskie związki ze swoim współbratem, Leonem XIV, który jada obiad w ich augustiańskiej wspólnocie zamieszkującej w małym klasztorze niedaleko Kaplicy Sykstyńskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję