Reklama

Cudowne lekarstwo

Niedziela małopolska 9/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znajoma przywiozła nam kiedyś buteleczkę z wodą z Lourdes. Malutka, o ładnym kształcie, z naklejonym wizerunkiem Matki Bożej. Wiele się mówi o cudownych właściwościach lourdyjskiej wody. Patrząc na flakonik, zaczęłam się więc zastanawiać: czy sama woda w ładnym opakowaniu może nam pomóc w leczeniu dolegliwości?
„Używanie” wody z tzw. cudownych źródeł stanowi dziś nie lada dylemat. Nie trzeba jechać do Lourdes, by zaopatrzyć się w wodę, która „leczy”. Nawet w Małopolsce jest kilka takich miejsc, gdzie woda wypływająca ze źródła słynie z cudownych właściwości. Można tu wymienić chociażby źródełka w okolicach różnych sanktuariów, m. in.: na krakowskiej Skałce, w Starym Sączu, Tropiu, Szczepanowie, z którego pochodził św. Biskup Stanisław, czy nawet przy małym kościółku Matki Bożej Królowej Tatr na Wiktorówkach. Są i inne sposoby na uzyskanie takiego „rarytasu”. Można np. zakupić na Allegro różaniec z cudowną wodą z Lourdes, oczywiście, za odpowiednio wysoką cenę. Czy jednak chodzi tu wyłącznie o cudowną wodę?

Dylematy

Współcześnie, gdy coraz trudniej mówi się o Bogu, przez internet przetacza się wiele dyskusji na tematy związane z wiarą. Paradoksalnie, osoby, które zaprzeczają istnieniu Boga, bardzo pragną Go odnaleźć. Zewnętrzne oznaki, świadczące o nadprzyrodzonym działaniu Bożej łaski, wciąż przyciągają uwagę zarówno wierzących, jak i ateistów. Jednym z tematów internetowych dyskusji jest cudowna woda z Lourdes. I choć to może zabrzmi zabawnie, nie wszyscy wiedzą co z nią zrobić, jak ją „stosować”. Wiele wypowiedzi świadczy o tym, że lourdyjska woda traktowana jest niemal na równi z kroplami żołądkowymi czy walerianą, tyle, że stosowana bywa przy bardziej skomplikowanych dolegliwościach. Całe szczęście, wielu wypowiadających się, zwraca uwagę na prawdziwą istotę działania „cudownej” wody.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A może... uwierzyć?

Jedna z osób wypowiadających się w tego typu dyskusji, opowiada, że przywiozła bliskiej osobie wodę z Lourdes. Osoba ta, lubująca się w horoskopach, ezoteryce i przeróżnych „cudownościach”, przyjęła ów podarunek z zachwytem. Ba, wypiła nawet lourdyjską wodę! Po czasie - nawróciła się. Opowiadająca tę historię nie stwierdza, że to dzięki wodzie. Zauważa jedynie fakt, że coś się wydarzyło. Inny uczestnik dyskusji próbuje osobie zainteresowanej działaniem cudownej wody wytłumaczyć ten fenomen: „Nie ma absolutnie żadnego znaczenia czy ją wypijesz, czy się nasmarujesz, pokropisz, czy potrzymasz butelkę w dłoni: ważna jest Twoja wiara, że Bóg może wykorzystać tę wodę jako pretekst, by Ci pomóc”. I tu chyba odnajdujemy właściwą drogę do cudownego źródła...

Reklama

Idź, obmyj się w sadzawce Siloe...

Już w Biblii Bóg dotyka, uzdrawia ludzi przez znak wody. Trzeba tu przypomnieć chociażby starotestamentalną opowieść o uzdrowieniu z trądu Naamana przez proroka Elizeusza. Prorok każe mu siedmiokrotnie umyć się w Jordanie. Naaman, początkowo nie chce tego zrobić - spodziewa się czegoś innego, wyjątkowego - a tu drogą jest posłuszeństwo poleceniu Proroka, który działa w imieniu Najwyższego (por. 2 Krl 5, 9-14). Nie inaczej jest w sytuacji, gdy Jezus pragnie uzdrowić chorego od 30 lat człowieka, który nie jest w stanie wejść do Sadzawki Owczej w Jerozolimie przy pierwszym poruszeniu wody przez anioła (por. J 5, 2-9). Jezus uzdrawia go w sposób, jakiego się nie spodziewał - chory w ogóle nie wchodzi do wody. I wreszcie sytuacja uzdrowienia ślepca, któremu Jezus pomazał oczy błotem, powstałym ze zmieszania ziemi i śliny. Pan Jezus polecił mu obmyć się w sadzawce Siloe. Gdy jednak spotkał go ponownie, zwrócił się do niego słowami: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» On, gdy dowiaduje się, że jest nim sam Jezus, Który go uzdrowił, odpowiada: «Wierzę, Panie!» i oddaje Mu pokłon. (por. J 9, 1- 41).

Źródło wciąż bije...

Jak widać i w Biblii woda jest tylko pretekstem do głębszego poznania Boga. On dba o zdrowie naszego ciała, ale przede wszystkim duszy. W świadectwach osób uzdrowionych w Lourdes rzuca się w oczy fakt, że uzdrowienie nastąpiło po uprzedniej spowiedzi, modlitwie... Po doświadczeniu uzdrawiającej mocy Boga, osoby uzdrowione zmieniają swoje życie - przede wszystkim duchowe.
Na pewno jeszcze nie raz spotkamy się z doniesieniami o niewytłumaczalnych naukowo wyzdrowieniach, związanych z cudownymi źródełkami. Zawsze wtedy, zamiast doszukiwać się w tych wydarzeniach „niezwykłości”, zapytajmy naszą osobistą wiarę, o naszą modlitwę... I nie przestawajmy czerpać ze źródła, które wytryskuje na ołtarzu każdego dnia, podczas każdej Eucharystii.

2009-12-31 00:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Jezierski wydał edykt ws. procesu beatyfikacyjnego "doktor Oli"

2024-06-25 12:43

[ TEMATY ]

Aleksandra Gabrysiak

Adobe Stock

Edykt zawiadamiający o inicjatywie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego lek. med. Aleksandry Gabrysiak - „doktor Oli” - wydał biskup elbląski Jacek Jezierski. Wcześniej nihil obstat na prowadzenie procesu udzieliła Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych. Pozytywną opinię wyraziła również Konferencja Episkopatu Polski.

Bp Jezierski w swoim edykcie przypomina sylwetkę "doktor Oli" - Aleksandry Gabrysiak - świeckiej konsekrowanej, lekarki, opiekunki chorych, działaczki społecznej a także adopcyjnej matki, zamordowanej wraz z córką przez jedną z osób, której udzieliła wsparcia.

CZYTAJ DALEJ

Bp Turzyński: 18 księży przygotowuje się do pracy duszpasterskiej wśród emigracji

2024-06-26 07:25

[ TEMATY ]

emigracja

Fot. Karol Porwich

18 duchownych bierze udział w kursie dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów. Wyjadą m.in. do Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Belgii Irlandii czy Stanów Zjednoczonych – poinformował delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej bp Piotr Turzyński.

W środę w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie zakończy się kurs propedeutyczny dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów – poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję