Reklama

Niedziela Lubelska

Archikatedra lubelska

Msza Wieczerzy Pańskiej. Wolność wypełniona miłością

2024-03-29 07:01

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten, kto kocha na wzór Jezusa, nie jest zniewolony sobą, jest wyzwolony do służby, do dawania siebie - powiedział bp Adam Bab.

W Wielki Czwartek Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczęło się Triduum Paschalne. Uroczystej Mszy św. w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. Wraz z nim za dar Eucharystii i sakramentu kapłaństwa dziękowali biskupi (abp Stanisław Budzik, bp Artur Miziński, bp Józef Wróbel i bp Mieczysław Cisło), kapłani, społeczność Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie oraz wierni. - Rozpoczynamy paschalną wędrówkę z Jezusem przez mękę, krzyż i śmierć ku radości zmartwychwstania. Nasze życiowe ciemności, cierpienia, a nade wszystko śmierć, są słabsze od Jego mocy, łaski, miłości. On, zwycięzca ciemności, towarzyszy nam w życiu i uczy żyć miłością - powiedział we wprowadzeniu do Mszy Wieczerzy Pańskiej bp Adam Bab. Ksiądz biskup za abp. Tadeuszem Wojdą, przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, zachęcił zgromadzonych do szczególnego pochylenia się nad tajemnicą Odkupienia i przygotowania się przez 9-letnią nowennę do roku 2033, w którym Kościół będzie świętować 2000 lat odkupieńczej śmierci Chrystusa. - Weźmy odpowiedzialność za nasze pokolenie i bądźmy świadkami tej miłości i ofiary, która nas zbawiła - zaapelował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii bp Adam Bab podjął refleksję nad wolnością i miłością, ku którym wyswobodził nas Chrystus, a które są darem Eucharystii. Odnosząc się do uczty paschalnej Narodu Wybranego, który został wyzwolony z niewoli egipskiej, i krwi baranka, która ocaliła Izraelitów przed śmiercią i dała im nową przyszłość, ksiądz biskup przywołał znak ocalającej krwi obecny w Eucharystii, a nade wszystko w tym wydarzeniu, które ona przypomina i uobecnia: ofierze złożonej na krzyżu przez Chrystusa. - On przelał za nas krew, żeby i nam wolność podarować, żeby nas wyprowadzić z domu niewoli, żeby pokonać śmierć, dać wolność od grzechów, od śmierci, od zła, od szatana. Każdy potrzebuje uwolnienia od grzechu, a ono przyszło przez przelaną krew Chrystusa - powiedział bp Bab. Jak podkreślił, ilekroć gromadzimy się na Eucharystii, wspominamy i przeżywamy godzinę naszego uwolnienia, godzinę pokonania zła, grzechu, śmierci i szatana.

Reklama

- Jak cenna jest ta wolność, skoro wymagała tak wielkiej ofiary! Ale po co jesteśmy wolni? Ku czemu? - pytał. Odpowiedź daje Eucharystia, zwłaszcza gest umycia nóg, który naśladuje umycie nóg Apostołom przez Jezusa, co Chrystus nakazał czynić swoim uczniom. - Można to powiedzieć innymi słowami: miłujcie się wzajemnie, kochajcie się, niech wasza wolność będzie wypełniona miłością, taką jak Chrystus nas umiłował - nauczał ksiądz biskup. Podkreślił, że szczytem miłości jest oddanie życia. - Naszą wolność mamy wypełniać miłością. Być wolnym oznacza być kochającym na wzór Chrystusa, aż tak jak Chrystus - podkreślił. Jak wyjaśnił, głosimy Chrystusa wtedy, kiedy naszą wolność wypełniamy miłością i służbą, rezygnacją z pychy, próżności i egoizmu, kiedy „klękamy na różne sposoby przed bratem, aby mu służyć, aby okazać miłość”. To, co ma miejsce przy Ołtarzu, musi mieć swoją kontynuację w życiu. - Po to jest Komunia św., nasze zjednoczenie z Chrystusem, żeby nas było stać w codziennym życiu na miłość według miary Chrystusa. Dzięki Chrystusowi zarządzanie wolnością przez miłość jest możliwe w każdej sytuacji - powiedział, wskazując na przykład św. Maksymiliana Marii Kolbego i bł. Rodziny Ulmów.

Biskup Adam Bab zaapelował, by każdy żył na miarę „człowieka eucharystycznego”, czyli takiego, który kocha. - Dzisiejszy świat stawia na koncentrację na sobie, na samorealizację, samospełnienie, ciągłe stawianie siebie w centrum uwagi. Ten, kto kocha na wzór Jezusa, nie jest zniewolony sobą, jest wyzwolony do służby, do dawania siebie. Dobrze przeżyta Eucharystia sprawia, że zjednoczeni z Jezusem żyjemy inaczej, żyjemy miłością, składamy siebie w ofierze - podkreślił. - Taką wolnością jesteśmy obdarowani, Świadkami takiej wolności wypełnionej przez miłość bądźmy w naszym codziennym życiu - zaapelował bp Bab.

Reklama

Po homilii miał miejsce obrzęd umycia nóg, powtórzony na wzór Chrystusa przez abp. Stanisława Budzika. Wyraził prawdę, że Kościół jest nie po to, żeby mu służono, lecz aby służyć.

Po Mszy św. wyruszyła procesja do tzw. ciemnicy, gdzie przeniesiono Najświętszy Sakrament. Wymownym znakiem odejścia Jezusa, który po Ostatniej Wieczerzy został pojmany, było ogołocenie ołtarza. Aż do Wigilii Paschalnej Stół Pański pozostanie bez obrusu, świec i wszelkich ozdób.

Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212



Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję